Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> foki Gecko Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Śro 20:22, 02 Lis 2011
64gost
domownik
 
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Warszawa





KubaR napisał:


Witek z wagą nie jest tak prosto, pytanie z czym porównywać. Akurat warstwa klejąca ma niezbyt duże znaczenie w wadze (jakieś ma), znacznie większe ma włosie (co to jest, jaką długość) a przede wszystkim warstwa nośna. Jak porównasz z BD Ascension, G3 Expedition to wszytsko jest lżejsze. Jakąś średnią, tak jak 64gost pisze, to można wyciągnąć z takich "typowych" europejskich produktów (Kohla, Colltex, Pomoca) w wersji mix, ale myślę, że rozrzut będzie dość duży.

Faktycznie, nie miałam nigdy amerykańskich fok w ręku. I sprawdziłam ich dane, są rzeczywiście ciężkie, na rynek amerykański takie stwierdzenie (30% lżejsze - rok temu tak było napisane na stronie Gecko) ma sens. Ale teraz producent twierdzi, że: "No glue makes the Gecko the lightest skin available!" (http://geckoclimbingskins.com/about.html). Albo coś tu nie tak, albo przez dwa lata zostały drastycznie odchudzone.


KubaR napisał:

A co do "Gecko" to chyba należy im jeszcze dać trochę czasu, każda technologia cierpi na przypadłości "wieku dziecięcego". Pierwsze foki Dynafita nadawały się praktycznie do tego by za ich pomocą spuścić w..dol producentowi, obecna wersja jest całkiem Ok.

W moich dynafitach notorycznie odpadaja nity tylnych zaczepów, więc noszę zawsze zapas. Pod tym kątem rozwiązanie Gecko może być lepsze - tym się zresztą chwalą - gdyby tylko ich foka nie rwała się przy zaczepach... Ale co innego trudne początki, a co innego ściemnianie w reklamach. Ja naprawdę czułam się zawiedziona tym co zobaczyłam, a przedtem nasłuchałam się jakie one są wspaniałe i ogólnie najlepsze.
Ewa


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:47, 02 Lis 2011
jacek42
rozkręcam się
 
Dołączył: 26 Wrz 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kraków





Jestem posiadaczem fok ze zdjęć Witka .Początek naszej znajomości był trudny-wyrwany
zaczep z przodu i z tyłu, zwijanie się w rulon po ubraniu na nartę , odklejanie przy krawędziach-wszystko do dupy.Nie rozstałem się z nimi bo były mi bardzo drogie[550pln].
Po wizycie u krawcowej[wszycie wzmocnień] i zabiegom Witka[guma na dziób,kawałek
ślizgu z przynitowanym zaczepem przednim] foki zyskały nie tylko na wadze.Teraz
działają jak trzeba.Pozdrawiam Witka.
Jacek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 8:24, 03 Lis 2011
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Kuba, rzucę na wagę kilka fok i będzie porównanie, fantastyczny europejski producent fok, przynajmniej mnie się tak wydaje że nie porównuje swojego wyrobu z amerykańskim czy kanadyjskim najcięższym pancernym wyrobem, czy też starej generacji bundeswerkami z metalowymi i parcianymi zaczepami. A raczej do przedziału w którym sam próbuje zaistnieć.
Bo jak porównywać coś, co z racji mocowania jest poza wszelką konkurencją, z czyś czego mocowanie można tylko przez grzeczność mocowaniem nazwać.(oczywiście według mnie)
Trzeba dać czas? powiedz to tym którzy dali 600 pln i szlag ich trafia. A jeśli ktoś tego nie przeżyje, tego dawania czasu? wszak ludzie teraz robią na porządku dziennym różne "spontany", więc błędne technologie należy im natychmiast wskazać, Przynajmniej ja jestem tego zdania.

A swoją drogą jaka może być cena wyrobu ewentualnie bez wad? jak wadliwy kosztuje +- 500 pln????


Nie chcę pogrążać gościa z wieloma bardzo prestiżowymi tytułami działalności górskiej i nie tylko, który wyrób jakości
"mocno dyskusyjnej " bardzo poleca.

Swoją wiedzą i górskim, wielowątkowym doświadczeniem niejako zaświadcza o najlepszych cechach tego wyrobu na rynku (przynajmniej ja tak to rozumiem) A tak świetnie z wyrobem okazuje się że nie jest.

Ja przynajmniej czytając jego pobożne życzenia (identyczne z producenckimi), odnoszę wrażenie że tylko te foki miał przyjemność "testować".
Mnie cała reszta robi mniej lub bardziej poprawnie a te właśnie problemy stwarzają, troszkę w rekach ich różnych jednak miewam.


64gost W sprawie tylnego odpadającego zaczepu zapraszam.
Zaczep tylny geko? jego działanie bardzo dokładnie opisałem, wraz z wizualizacją.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Pią 23:19, 04 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 9:07, 03 Lis 2011
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





W.G. napisał:
Kuba, rzucę na wagę kilka fok i będzie porównanie, fantastyczny europejski producent fok, przynajmniej mnie się tak wydaje że nie porównuje swojego wyrobu z amerykańskim czy kanadyjskim najcięższym pancernym wyrobem, czy też starej generacji bundeswerkami z metalowymi i parcianymi zaczepami. A raczej do przedziału w którym sam próbuje zaistnieć.


Witek, nie znasz mentalności ludzi z marketingu? Porównuje się z tym co ma szansę dać dobry wynik czyli wcale bym się nie zdziwił jakby to było porównanie z BD Acension w wersji z ołowianymi zaczepami....

Cytat:
Trzeba dać czas? powiedz to tym którzy dali 600 pln i szlag ich trafia. A jeśli ktoś tego nie przeżyje, tego dawania czasu?

No z tym "nie przeżywaniem" to nie przesadzaj. Odpadające foki, zarówno klejowe jak i bezklejowe to raczej typowa przypadłość podczas turowania.
Natomiast moje pytanie brzmi inaczej - jeżeli to są ewidentne wady konstukcyjne to czemu nie reklamowali produktu? Wszak nawet tu na tym forum było o problemach z klejem BD i część osób skutecznie reklamowała. Jeżeli owe Gecko były oficjalnie kupione to do dystrybutora albo do producenta trzeba się udać. Jeżeli były kupowane poza oficjalną siecią dystrybucji to wtedy w naszym kraju można się różnych rzeczy spodziewać o czym sam dobrze wiesz (aczkolwiek u dystrybutorów czasem też). Mnie dziwią te sprzeczne głosy na temat Gecko część bardzo chwali (i to nie chodzi mi o brać forumową czy ludzi związanych ze sprzedażą), a część bardzo gani. Może to kwestia różnych serii produktów, czy może tak jak w kwestii pewnej marki nart produktów różnego sortu.

Cytat:

A swoją drogą jaka może być cena wyrobu ewentualnie bez wad jak wadliwy kosztuje +- 600????


No własnie dla mnie pytaniem jest czy to jest produkt wadliwy bo ogólnie konstrukcja jest do dupy, czy to jest produkt wadliwy bo się trafił egzemplarz czy też wadliwy bo jest to np. odrzut z produkcji czy seria testowa.

Faktem jest też, że część ocen (nie Twoich - Ty skupiasz się na technice) jest również bardzo subiektywna. Przykładem są parametry "poslizgowo-wagowe". Moje ulubione kiedyś foki (BD Glidelite Mix) na pewno by wzbudziły u koleżanki 64gost takie same odczucia jak Gecko: słaby poślizg i ciężkie. A uważam, że lepszych nie miałem (ze względu na klej, pancerność /długie wypady/ i trzymanie). Podobnie bardzo zadowolony jestem z Alpinistów G3 (również klej, pancerność) ale przedewszystkim genialne rozwiązanie przedniego mocowania. Wszystko zależy od kryteriów i oczekiwań.

Pozdrówka,

Kuba


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KubaR dnia Czw 9:09, 03 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 9:23, 03 Lis 2011
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Jak zapewne Kuba wiesz, do mnie najczęściej jednak z problemami się przychodzi, więc ja o problemach, ewentualnie ich usuwaniu.
Powiedz mi co mnie i przeciętnego użytkownika obchodzi sposób dystrybucji, cena?
Jest firma która to produkuje i za swój produkt odpowiada. Albo on działa albo nie. i to jeden aspekt.
Sposób rozwiązywania reklamacji to zupełnie inna sprawa.
Uczestniczę w takim programie reklamacyjnym i w poważnej firmie nikogo nie obchodzi gdzie i za ile ich produkt ktoś nabył, (żadne faktury, paragony) bezpłatnie wymieniamy na produkt wolny od wad przygotowany do natychmiastowej eksploatacji.
Może ktoś coś skrobnie o reklamacyjnej ścieżce tego wyrobu.
Na razie ja o działaniu, ja mam jasność jak to robi.

Odklejanie typowe w klejowych owszem, przyzwyczaiłem się wiem co robić, te miały być "rewolucyjne" są nagrodzone. i jakoś dziwnie "robią"
Główny nacisk kładę na rzep i odpadające mocowania, co przy niefajnie trzymającym systemie do zoli powoduje że są jednak pewnym zagrożeniem.
I jest mi obojętne czy przez taki wyrób spadnę, czy nie dojdę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Pią 23:22, 04 Lis 2011, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 9:57, 03 Lis 2011
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





W.G. napisał:
Jak zapewne Kuba wiesz, do mnie najczęściej jednak z problemami się przychodzi, więc ja o problemach, ewentualnie ich usuwaniu.
Powiedz mi co mnie i przeciętnego użytkownika obchodzi sposób dystrybucji, cena?
Jest firma która to produkuje i za swój produkt odpowiada. Albo on działa albo nie. i to jeden aspekt.


Ano właśnie. Tyle, że jak coś nei działa tak jak powinno to się reklamuje. Jak firma jest OK (tak jak piszesz poniżej) to nie ma problemu. Jak ściemnia to się sprawę nagłaśnia.

Ja nie mam uwag co do Twoich uwag czy zastrzeżeń, tylko ze względu na rozbieżność ocen zastanawia mnie czy to jest kwestia produktu czy czegoś innego. A tak naprawdę próba oficjalnej reklamacji mogłaby wiele wyjaśnić.

Cytat:
Uczestniczę w takim programie reklamacyjnym i w poważnej firmie nikogo nie obchodzi gdzie i za ile ich produkt ktoś nabył, (żadne faktury, paragony) bezpłatnie wymieniamy na produkt wolny od wad przygotowany do natychmiastowej eksploatacji.


No i OK, więc moje pytanie skoro tyle wad w Gecko to jak się na to zachowała firma? Czy też dystrybutor?

ogólnie jest tu parę kwestii:

- jakość mocowania (zaczepy),
- jakość foki jako takiej,
- jakość warstwy klejącej (czy wiążącej jak kleju ni mo)

Ale oprócz tego pojawiają się inne aspekty typu waga, poślizg, tudzież aspekty typowe dla wszystkich mocowań gdzie szerokość foki jest większa niż mocowania (zawijanie w rurkę, zmora dla np. pierwszej serii Dynafita). O rzepie nie wspomnę bo też uważam to za idiotyzm.

Pozdrawiam,

Kuba

P.S. Ja w ogóle podchodzę sceptycznie do opinii z Internetu, czy wypowiedzi typu "super foki byłem już kilkanaście razy".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:12, 03 Lis 2011
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Jak się zachowuje producent? przecież wie co produkuje, słyszałeś czytałeś gdzieś info o wezwaniu do wymiany?
Wiesz co to jest rzep, ja też, co to luźna klamra, na mrozie w puchu dobrym nastromieniu? producent też chyba powinien wiedzieć. Nie wiem jak takie rozwiązanie nazwać? ale to skrajna ........

Ja piszę cały czas o jakości tego, co można spotkać na naszym rynku


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:34, 03 Lis 2011
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





W.G. napisał:
Jak się zachowuje producent? przecież wie co produkuje, słyszałeś czytałeś gdzieś info o wezwaniu do wymiany?
Wiesz co to jest rzep, ja też, co to luźna klamra, na mrozie w puchu dobrym nastromieniu? producent też chyba powinien wiedzieć. Nie wiem jak takie rozwiązanie nazwać? ale to skrajna ............


Powoli - foki gecko z rzepem z przodu trzymającym klamerkę to jest chyba rozwiązanie sprzed kilku lat (2? 3?). Na pewno w pierwszych które widziałem było. Nie wiem jak później ale na pewno zeszłoroczne miały nitowaną klamrę.

Właśnie o to mi chodzi, żeby wypunktować pewne elementy: jeżeli coś było w serii do roku xxx to piszmy o tym. Jak w nowszych to też piszmy ale jeżeli było kiepskie rozwiązanie a producent to zauważył i zmienił to też o tym piszmy. Zarówno ochy i achy są o kant dupy rozbić jak i taka totalna krytyka.

Nawet w Twojej galerii widać zarówno wersję "nitowaną" jak i "rzepową" zresztą o ile dobrze pamiętam to nawet w tej "rzepowej" ów rzep nie służył zakładaniu tylko mocowaniu klamry, a naciąganie robiło się "ogonkiem". Producent się zresztą z owego rzepa już dawno wycofał.

Natomiast owszem są inne "choroby" typu podwijanie brzegów czy delikatnośc warstwy klejąceji to warto rozkminić czy dotyczy to pierwszych serii ("rzepowych") czy też i nowszych.

Zresztą była kiedyś olbrzymia dywersyfikacja w cenach - na początku było to circa 250 zł zaraz potem ponad 500 - może tu czai się wyjasnienie (rózne serie)?

Ja tego nie wiem, natomiast nie ukrywam interesuje mnie to.

Kuba

P.S.

Cytat:
Ja piszę cały czas o jakości tego, co można spotkać na naszym rynku


No właśnie tylko, że jest to szerszy problem, dotyczący sklepów, dystrybutorów i kupujących. Często pojawiają się u nas "okazje" coś jest dużo tańsze. Może to być kwestia czyszczenia magazynów bo weszła nowa seria z powodów designerskich, ale także może być kwestią własnie zmiany w produkcie ze względów jakościowych itp. U nas często takiej informacji nie ma (a np. w TP zawsze jest oznaczenie z jakiego sezonu jest produkt). Nie wspominam o celowym działaniu i sporwadzaniu wadliwych produktów czy n-gatunkowych. O działalności niektórych na alledrogo też. Nie twierdzę absolutnie, że tak jest w przypadku Gecko ale odpowiedź na powyższe pytania które zadaję wiele by wątpliwości wyjaśniła.


EDIT - nic nie zmieniam tylko "źle pamiętam" faktycznie rzep był kombinacji z zaczepem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KubaR dnia Czw 14:16, 03 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:52, 03 Lis 2011
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Kuba, wszystko o czym napisałeś powyżej opisałem w subiektywnym moim podsumowaniu, dzieląc na dwa odrębne patenty.

Na rzep i przynitowany metalowy zaczep, z tyłu na stałe, a regulacja i demontaż realizowana rzepem.

I drugą wersję z uchwytem przynitowanym z przodu i z tyłu ogonem którym reguluje się naciąg.

Żeby była jasność, ja wypowiadam się tylko o tych wersjach, które mam na zdjęciach, które miałem w rekach, których cechy według mojej orientacji w temacie, są dyskusyjne.

Myślę że to właśnie te wersje które były przez innych powyżej zachwalane.

O najnowszych wersjach wypowiem się może kiedyś w przyszłości, najpierw muszę je mieć w ręce a one jakieś wady.

Wyrób który jest zgodny z opisem producenta i działa bez zarzutu nie jest przedmiotem moich ostrzeżeń, krytyki skierowanych publicznie.

Obie te wersje nadal na rynku występują i są do kupienia.
Tu przykładzik ze sztywnym zaczepem z tyłu [link widoczny dla zalogowanych]

Ja nikomu nie zabraniam ich kupować.
Ani nie wskazuję alternatyw.
Natomiast uważam że takie info o produkcie powinno być, i niniejszym je podałem, każdy zainteresowany dzięki tej publikacji dokona wyboru może bardziej świadomie.
Tej, to znaczy wypośrodkuje pomiędzy moimi a zachwalającymi produkt opiniami.
Każdy ma prawo być rzetelnie poinformowany i samodzielnie dokonać świadomego wyboru.
No chyba że uważasz że są super i zostawiamy tylko pochwały?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Czw 13:16, 03 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:11, 03 Lis 2011
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





W.G. napisał:

Na rzep i przynitowany metalowy zaczep, z tyłu na stałe, a regulacja i demontaż realizowana rzepem.


Ok i to jest idiotyczny patent jak sam pisałem.

Cytat:

I drugą wersję z uchwytem przynitowanym z przodu i z tyłu ogonem którym reguluje się naciąg.


I te wyglądają na aktualne.

Cytat:

Myślę że to właśnie te wersje które były przez innych powyżej zachwalane.


Owszem, pewnie tak.

Cytat:

Obie te wersje nadal na rynku występują i są do kupienia.
Tu przykładzik ze sztywnym zaczepem z tyłu [link widoczny dla zalogowanych]


Ok. Tylko, że to jest produkt który producent sam przerobił (wersja nity-ogonek). Chodzi mi o to żeby nie pisać, że ogólnie cechą Gecko jest "rzep i zaczep" tylko, że była to cecha pierwszych serii, potem się to zmieniło. Link który podałeś świetnie ilustruje moje zastrzeżenia do rynku skiturowego w Polsce - jest mnóstwo sprzętu który jest starszy, kupiony na wyprzedażach itp. Za część producenci mogą odpowiadać (np. jedna z firm narciarskich która sprzedawała n-gatunkowe narty prywatnym importerom, choć poprawniej byłoby, że pracownicy sprzedawali). Za inne (typu sprzedaż modelu który nie zszedł przez sklepy) już nie. Niestety ten sprzęt jest sprzedawany jako pełnowartościowy, czasami w sklepach, czasami via allegro. I dlatego uważam, że nie ma co od razu w czambuł potępiać producenta, tylko czasem przeanalizować, z czym mamy do czynienia. A w sytuacji kiedy coś się rozpada (typu te nity i uchwyty) spróbować reklamować.

Cytat:

Natomiast uważam że takie info o produkcie powinno być, i niniejszym je podałem, każdy zainteresowany dzięki tej publikacji dokona wyboru może bardziej świadomie.

Oczywiście, że powinno, ja zresztą regularnie przegladam Twoje galerie. Natomiast mi chodzi nie o zaprzeczanie Twoim opiniom, ale raczej o uzupełnienie, właśnie o pewien świadomy wybór. A także o to, że często "super okazje" to właśnie sprzęt który został wycofany z produkcji, wersje testowe, czy wręcz odrzuty.

Cytat:

No chyba że uważasz że są super i zostawiamy tylko pochwały?


Nie nie uważam. W ogóle na temat Gecko nie mam zdania, mogę się opierać tylko na opinii osoby co je przez rok intensywnie użytkowała, a drugi sezon są u niej w rodzinie użytkowane. I część zarzutów potwierdza ale ogólnie jest zadowolona. Zresztą jak sam zauważyłeś to ja mam taki charakter, że nawet w sprzęcie co mi się podoba znajdę coś co wg mnie nie bangla.

Kuba

P.S. Chyba kupię owe Gecko przy jakimś przypływie gotówki i poużywam intensywnie.

K.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:48, 03 Lis 2011
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





[quote="KubaR"]
Cytat:
Tylko, że to jest produkt który producent sam przerobił (wersja nity-ogonek). Chodzi mi o to żeby nie pisać, że ogólnie cechą Gecko jest "rzep i zaczep" tylko, że była to cecha pierwszych serii, potem się to zmieniło.


Przecież nigdzie tak nie napisałem, Wymieniłem obie wersje, bo obie wersje występują na rynku i z obiema wersjami są problemy, i te właśnie problemy do odpowiednich wersji przypisałem z ilustracją o które chodzi, czy coś gdzieś jest pomylone?nie jasno napisane?

Cytat:
Link który podałeś świetnie ilustruje moje zastrzeżenia do rynku skiturowego w Polsce - jest mnóstwo sprzętu który jest starszy, kupiony na wyprzedażach itp. Za część producenci mogą odpowiadać (np. jedna z firm narciarskich która sprzedawała n-gatunkowe narty prywatnym importerom, choć poprawniej byłoby, że pracownicy sprzedawali). Za inne (typu sprzedaż modelu który nie zszedł przez sklepy) już nie. Niestety ten sprzęt jest sprzedawany jako pełnowartościowy, czasami w sklepach, czasami via allegro. I dlatego uważam, że nie ma co od razu w czambuł potępiać producenta, tylko czasem przeanalizować, z czym mamy do czynienia. A w sytuacji kiedy coś się rozpada (typu te nity i uchwyty) spróbować reklamować.



Nie w nitach jest problem a w materiale foki on się pruje i uwalnia zaczep.
Reklamacja, to problem klienta i sprzedawcy.
A ja napisałem o problemie technicznym który występuje i który nie jest rozwiązany, nadal na rynku egzystują jak widzisz obie wersje.
I jak widać sprawiają kłopoty.

Co do tych nart, co nas to obchodzi jak to się dzieje. Za coś co nigdy nie powinno opuścić terenu fabryki odpowiada kto? Ty, ja . Raczej właściciel marki i on powinien to rozwiązać. Chyba że tnie koszty i zamiast ponosić koszty neutralizacji, puszcza to w obieg mając w ..... Markę i klienta bo, efekt finansowy jest najważniejszy.
Podoba Ci się to? mnie tak to wygląda, i to moja wersja.
Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:50, 03 Lis 2011
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





W.G. napisał:

Przecież nigdzie tak nie napisałem, Wymieniłem obie wersje, bo obie wersje występują na rynku

Tak ale zgodzisz się, że jedna wystepuje niejako oficjalnie a druga niezbyt?

Cytat:

i z obiema wersjami są problemy, i te właśnie problemy do odpowiednich wersji przypisałem z ilustracją o które chodzi, czy coś gdzieś jest pomylone?nie jasno napisane?

Nie - tylko nasza dyskusja zaczęła się od "chorób wieku dziecięcego", a to dla mnie przekłada się na to o czym piszesz dalej:

Cytat:

Co do tych nart, co nas to obchodzi jak to się dzieje. Za coś co nigdy nie powinno opuścić terenu fabryki odpowiada kto? Ty, ja . Raczej właściciel marki i on powinien to rozwiązać.

Pytanie jest o świadomość tegoż procederu. Ale abstrahując od tego, warto ludzi uświadamiać, że produkty się rizwijają i że często należy sprzedawcy powiedzieć: to stary produkt. Albo wymusić rzetelną informację.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:57, 03 Lis 2011
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





To też poświęcam czas by tą świadomość forumowiczom, klientom, podnieść. Ja osobiście już nie trawię pobożnych życzeń producentów, zwłaszcza że niektóre rzeczy mam możliwość mieć w rękach i nie tylko.

A tak już zupełnie na luzie, jak traktować firmę i jej nowatorskie zapięcie na rzep z luźnym elementem do zimowych sportów ekstremalnych? Że niby kto to zaprojektował, zaopiniował, wdrożył, wyprodukował i wreszcie testował? Indianin z amazońskiego lasu deszczowego? na czółnie płynąc z prądem rozkoszując się halucynkami? Rolling Eyes Gumka już od dawna wielkie przysługi ludzkości czyni. Rolling Eyes I się sprawdza, chyba że pęknie Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:49, 03 Lis 2011
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





W.G. napisał:
A tak już zupełnie na luzie, jak traktować firmę i jej nowatorskie zapięcie na rzep z luźnym elementem do zimowych sportów ekstremalnych?


Z ekstremalnymi to nie przesadzajmy. W krajach alpejskich czy pirenejskich zwykłe tuapnie na fokach (nawet na jakieś 4km w górę) zalicza się do kategorii wycieczek dla emerytów Wink

Cytat:

Że niby kto to zaprojektował, zaopiniował, wdrożył, wyprodukował i wreszcie testował? Indianin z amazońskiego lasu deszczowego? na czółnie płynąc z prądem rozkoszując się halucynkami?


No cóż, ludzie mają pomysły, a raczej antypomysły. Przypomnij sobie Silvrettę SL Very Happy

Cytat:

Rolling Eyes Gumka już od dawna wielkie przysługi ludzkości czyni. Rolling Eyes I się sprawdza, chyba że pęknie Embarassed


Ba, kiedyś miałem taki wyjazd, że mi 3 pękły. W fokach ofkorz.....

Na poważnie to coś mi tłumaczyli, że chodziło o napięcie foki - przy wszelakich "klejowych" regulujemy tak by foka była lekko napięta, tzn. była się w stanie utrzymać z 5mm nad slizgiem siłą napięcia. W tych podobno foka ma leżeć. Więc gumka była niezbyt dobra. Ale czemu nie zrobili czegoś jak STS, Clipfix itp? Diabli wiedzą.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 8:54, 04 Lis 2011
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Kuba co do chorób wieku dziecięcego, zauważ że na temat warstwy odpowiedzialnej za trzymanie nie wiele mam do powiedzenia. Bo właśnie to traktuję jako innowację z dopuszczalnymi błędami wieku dziecięcego.
Reszta konstrukcji to już nie jest nic odkrywczego i powinno robić, jest bowiem w czym na rynku wybierać. Jak możesz przeczytać, problem Jacka (w piwnicznej izbie) jakoś na mocno już zdeformowanej foce, pozytywnie załatwiłem.
Co u producenta się nie da? To może pogonić inżynierów w cieniutkim ubraniu po mrozie na takich fokach i będą wiedzieć jak się sprawdzają.
Jeśli z poziomu biurka nie widzą.
Raz w życiu zamarzły mi troki w wiązaniu i od tej pory jestem uczulony na takie patenty.

Kuba napisał;
Cytat:
Cytat:
Z ekstremalnymi to nie przesadzajmy. W krajach alpejskich czy pirenejskich zwykłe tuapnie na fokach (nawet na jakieś 4km w górę) zalicza się do kategorii wycieczek dla emerytów

Ale na geko to może być ekstrem Laughing


Oczywiście odpowiedzi moje dotyczą również spraw poruszonych w temacie http://www.skitury.fora.pl/sprzet-skiturowy,3/foki-bezklejowe,5860.html . Myślę ze w jednym miejscu jest lepiej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Nie 19:08, 06 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 1:36, 06 Lis 2011
64gost
domownik
 
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Warszawa





W.G. napisał:

64gost W sprawie tylnego odpadającego zaczepu zapraszam.

A co się z tym robi? Kaletnik mi założył jakieś nierdzewne nity na miejsce wypadniętych, i te już nie odpadają. Został jeden oryginalny, i czekam aż wypadnie...



KubaR napisał:

Faktem jest też, że część ocen (nie Twoich - Ty skupiasz się na technice) jest również bardzo subiektywna. Przykładem są parametry "poslizgowo-wagowe". Moje ulubione kiedyś foki (BD Glidelite Mix) na pewno by wzbudziły u koleżanki 64gost takie same odczucia jak Gecko: słaby poślizg i ciężkie. A uważam, że lepszych nie miałem (ze względu na klej, pancerność /długie wypady/ i trzymanie). Podobnie bardzo zadowolony jestem z Alpinistów G3 (również klej, pancerność) ale przedewszystkim genialne rozwiązanie przedniego mocowania. Wszystko zależy od kryteriów i oczekiwań.

Oczywiście, ja mam swoje specyficzne kryteria i potrzeby, osobiście wolę lekką nartę i dobry poślizg foki - który muszę nadrabiać bułą na stromszym podejściu - ktoś inny może preferować większą przyjemność ze zjazdu czy zamiast poślizgu lepsze trzymanie.

Ale wybór konkretnego produktu zależy pod tego, jak został on zaprezentowany. Jeżeli na stronie producenta czytam o świetnym poślizgu moheru oraz super lekkiej wadze - rok temu było 30% mniej niż zwykłe foki z klejem, obecnie "the lightest skins available" - to chyba tego powinnam się spodziewać?

Zainspirowana kilkumiesięcznym śledztwem na innym forum Wink dokonałam kilku obliczeń. Najnowsze foki Gecko mają być "the lightest skin available" ([url]http://geckoclimbingskins.com/about.html[/url]). Przez "lightest" chyba dobrze rozumiem najlżejsze, a nie najjaśniejsze, "available" też jest może kwestią dyskusyjną. Skupiłam się więc na fokach zawodniczych, które mają być o 13% lżejsze od zwyklych fok Gecko ( [url]http://www.geckoclimbingskins.com/Gecko_Catalogue.pdf "Race plush is 13% lighter than regular Geckos = the lightest skins in the world!"[/url]).

Ok, skupiłam się więc na najlżejszej kategorii. Para zawodniczych fok Gecko 100mmx170 cm ma wg powyższego katalogu ważyć 18,25 uncji = 0.517 kg, czyli 0,26 kg na jedną. Foka "race ready" Dynafita wg katalogu [url]http://issuu.com/hs-mediadesign/docs/dynafit_wb1112_de_lowres?mode=embed&layout=http%3A//skin.issuu.com/v/light/layout.xml&showFlipBtn=true&AID=10829131&PID=4166869&SID=fbkkcsjoinnx[/url] - taką akurat znalazłam - przy długości 160 cm i szerokości w najwęższym miejscu 59 mm waży wg katalogu 128 g. Przeliczenie wagi foki Gecko: 0.2586894*0.59*160/170 = 0.143649 kg - to przewidywana waga prostokąta o o długości 160 cm i szerokości 59 mm (chociaż nie wiadomo, co się dzieje z wagą zaczepu). Ale "race ready" nie są prostokątem, mają tylko w najwęższym miejscu 59 mm. Czy więc naprawdę najnowsze foki Gecko są "the lightest available" wagowo, a może tylko najjaśniejsze? Gdym sama kupiła jakikolwiek produkt Gecko poczułabym się nabita w butelkę.
Ewa


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 8:16, 07 Lis 2011
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Nowa wersja?
[link widoczny dla zalogowanych]


Jeśli o tłumaczenie chodzi, to może być "najlżejsze z dostępnych". Tylko dostępnych geko, czy dostępnych na rynku, w segmencie fok?
Tak jest to popisane że nie wiadomo czy pacjenci mają na myśli najlepsze trzymanie tej technologi, czy wszystkich dostępnych na rynku w segmencie. Po prostu jedna wielka ..... jeśli miał ktoś w rekach fajnej jakości inne rozwiązanie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Pon 10:36, 07 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 8:29, 07 Lis 2011
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





64gost napisał:

Ale wybór konkretnego produktu zależy pod tego, jak został on zaprezentowany. Jeżeli na stronie producenta czytam o świetnym poślizgu moheru oraz super lekkiej wadze - rok temu było 30% mniej niż zwykłe foki z klejem, obecnie "the lightest skins available" - to chyba tego powinnam się spodziewać?


Nie. Zupełnie nie tego powinnaś się spodziewać. Powinnaś się spodziewać, że wszystko jest och i ach. Np:
- waga wiązań będzie podana bez śrubek a czasem i podkładek plastikowych
- waga skistoperów będzie liczona w najmniejszej szerokości,
- waga fok liczona bez zaczepów i w wersji jak najwęższej

Itp. itd.

Dlatego sprzętu nie kupuje się na podstawie opisów czy reklam marketingowych, tylko takiego "śledztwa" jakie opisałaś niżej, a przede wszystkim oblookania w realu. Co do wywiedzenia się o sprzęt u innych to ja bym podchodził do tego z dystansem (zawsze jest jakiś "bias") chyba, że wymagania tej osoby dobrze znamy i potrafimy to "przefiltrować". Natomiast jeśli chodzi o opinie z internetu to mam wrażenie, że 98% procent z nich jest o kant d... rozbić. Zwłaszcza, że najczęściej są skrajne: albo rewelacja albo kiszka.

Cytat:
Czy więc naprawdę najnowsze foki Gecko są "the lightest available" wagowo, a może tylko najjaśniejsze? Gdym sama kupiła jakikolwiek produkt Gecko poczułabym się nabita w butelkę.


Żartobliwie rzecz biorąc to pytanie jest kto Cię by nabił, czy Ty sama czy Gecko Smile? Wiem o co Ci idzie, ale teksty marketingowe trzeba czytać z pewnym przymknięciem oka - prawie zawsze coś jest "profilowane" typu, najlżejsze w kategorii, najlepiej turujące w swojej kategorii wagowej itp.

Nawiasem mówiąc ostatnie reklamy co się pojawiły w amerykańskiej prasie twierdzą, że Gecko: "Eliminates virtually all of the failures and hassle of glue-based skins - and at nearly half the weight!" więc chyba nawet są lepsi niż podane przez Ciebie 30% Laughing

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:37, 08 Lis 2011
AHA
domownik
 
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 191
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 9 razy
Skąd: Alpy





Troche praktycznych doswiadczen.

Uzywalem Gecko (aktualny model) w marcu i kwietniu. 16 tur, okolo 30000 m pod gorke, kilometrow nie wiem.

Zaczepy
Nie pamietam juz jak wygladaly, ale nie robily zadnych problemow.

Poslizg i trzymanie
W normalnym zakresie.

Handling
Bardzo przyjemne w uzyciu przy zakladaniu i skladaniu. Trzymaly w kazdej sytuacji. Zimno, wilgoc, wielokrotne zakladanie, brud wszystko bez problemu. Jednoznacznie lepiej niz normalny klej.

Waga
Dokladnie nie wiem, bo nie sprawdzalem. 50 g w te czy w tamta strone nie maja u mnie wielkiego znaczenia.

Po 16 turach rozerwaly sie pod butem (3 cm). Nie wiem dlaczego. Jestem stosunkowo pewny, ze sie po kamieniu nie przejechalem. Zareklamowalem i wzialbym nowe, bo mi sie w sumie podobaly, ale zauwazylem, ze ta „masa klejaca“ na brzegach sie wymywa (tak jak klej). Na pewno by z tym jeszcze dlugo mozna chodzic. Ale poniewaz tej masy nie mozna samemu uzupelnic, postanowilem jeszcze troche poczekac na polepszenia i wymienilem je na „normalne“ foki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:30, 17 Lis 2011
64gost
domownik
 
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Warszawa





KubaR napisał:


Nie. Zupełnie nie tego powinnaś się spodziewać. Powinnaś się spodziewać, że wszystko jest och i ach. Np:
- waga wiązań będzie podana bez śrubek a czasem i podkładek plastikowych
- waga skistoperów będzie liczona w najmniejszej szerokości,
- waga fok liczona bez zaczepów i w wersji jak najwęższej

Smile

Cytat:

Dlatego sprzętu nie kupuje się na podstawie opisów czy reklam marketingowych, tylko takiego "śledztwa" jakie opisałaś niżej, a przede wszystkim oblookania w realu.

Tak by było idealnie, niestety np. na nizinach (chociaż chyba nie tylko) ciężko o sklep z możliwością obejrzenia wszystkiego. A w ramach redukcji kosztów szuka się różnych rzeczy w internecie, i dokonując wyboru na podstawie opisu producenta - i na ile to możliwe opinii innych.

Cytat:

Co do wywiedzenia się o sprzęt u innych to ja bym podchodził do tego z dystansem (zawsze jest jakiś "bias") chyba, że wymagania tej osoby dobrze znamy i potrafimy to "przefiltrować". Natomiast jeśli chodzi o opinie z internetu to mam wrażenie, że 98% procent z nich jest o kant d... rozbić. Zwłaszcza, że najczęściej są skrajne: albo rewelacja albo kiszka.

Niby tak, ale czemu pobieżne przejrzene opisów innych producentów fok -Pomoca, Colltex, Dynafit pokazuje dużo wstrzemiężliwsze opisy? _Zważona_ Pomoca jest lżejsza od _katalogowej_ wagi Gecko, ale pierwszy producent pisze dość wstrzemięźliwie "highly gliding, lightweight skin", a drugi wspomniane już "the lightest skins in the world" oraz "enhanced glide and climbing performance over other race skins" (porównuję ten sam rodzaj). Śliskości po opisie już się nie oceni i nie tak łatwo zmierzy, ale chciałam podkreślić sposób, w jaki jest to opisywane. Colltex pisze sobie skromnie "excellent gliding characteristic", Dynafit "excellent gliding and climbing qualities", BD prawie w ogóle się nie chwali - tylko, że jest lepiej niż w zeszłorocznych modelach (nie mogę skopiować tego tekstu). A więc tylko Gecko Wink

McD pisząc w reklamach, że hamburegry są w 100% z wołowiny, być może mija się z prawdą nie wspominająć, że mogą tam być zmielone ściegna itp - ale będą to ścięgna z krowy a nie z kurczaka. Wydawało mi się, że reklama może przemilczać pewne rzeczy, ale nie kłamać. "The lightest skins" brzmi bardzo jednoznacznie, chociaż prawdziwsze mogło by być "one of the lightest skins". Drobna różnica?



Cytat:

Cytat:
Czy więc naprawdę najnowsze foki Gecko są "the lightest available" wagowo, a może tylko najjaśniejsze? Gdym sama kupiła jakikolwiek produkt Gecko poczułabym się nabita w butelkę.


Żartobliwie rzecz biorąc to pytanie jest kto Cię by nabił, czy Ty sama czy Gecko Smile?

Sytuacja bardzo hipotetyczna, bo do mnie ich styl reklamy zupełnie nie przemawiał, i mnie nie nakręcił (przed ich wypróbowaniem). Za dużo chyba tych "naj". Ale zapewne są osoby, na które to może działać.


Cytat:

Nawiasem mówiąc ostatnie reklamy co się pojawiły w amerykańskiej prasie twierdzą, że Gecko: "Eliminates virtually all of the failures and hassle of glue-based skins - and at nearly half the weight!" więc chyba nawet są lepsi niż podane przez Ciebie 30% Laughing

30% było w opisach zeszłorocznych. Najnowsze modele są już (jak widać po reklamie) "naj" we wszystkim.
Ewa


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 8:48, 18 Lis 2011
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Najprawdopodobniej dożyliśmy czasów kiedy koszt rzetelnej pracy, technologii tnie się maksymalnie. Natomiast środki lokuje się na reklamę i bzdury w niej zawarte. A pseudo testy wykonują testerzy mało związani z górską działalnością, natomiast bardzo związani z kasą zlecającego owe.
Bardzo mi się podoba np. cecha odporności powłoki na wysokie temperatury jest mi wprost nieodzowna,
Cytacik
Cytat:
- zachowują właściwości w temperaturze + 250° do – 70° Laughing Laughing
- foki są zrobione z naturalnych środków – nie obciażających środowiska , produkowane bez dodatków chemicznych:lol: Laughing

+ 250° chyba takiego ocieplenia, i śniegu w tej temp raczej nie doczekam. Laughing Laughing

natomiast odpadające zaczepy, pękanie materiału foki wcale mi nie przeszkadza. Laughing Embarassed
Nagroda za taki wyrób to chyba pod stoliczkiem załatwiana??Embarassed
chyba że mamy do czynienia z czyszczeniem magazynów z niepełnowartościowej produkcji i stąd takie rozbieżności w działaniu patentu.
Na terenie RP

Może jeszcze raz napiszę, bo sądząc po zawartości mojej PW słabo to widać.
Mnie, nie bardzo, jako potencjalnego użytkownika obchodzi sposób załatwiania reklamacji, mnie interesuje, pomijając cechy z reklamy, czy coś działa, czy zaraz na wstępie, właściwie przed pierwszym wyjściem w góry, muszę wyrób poprawiać by działał bezpiecznie i bezawaryjnie.
(Nie każdy ma pagóry za chałupą i wychodzi na 1 popołudnie w góry) .

Można doczytać (jeśli ktoś chce) również w opisach innych użytkowników.

AHA napisał:


Po 16 turach rozerwaly sie pod butem (3 cm). Nie wiem dlaczego. Jestem stosunkowo pewny, ze sie po kamieniu nie przejechalem. Zareklamowalem i wzialbym nowe, bo mi sie w sumie podobaly, ale zauwazylem, ze ta „masa klejaca“ na brzegach sie wymywa (tak jak klej). Na pewno by z tym jeszcze dlugo mozna chodzic. Ale poniewaz tej masy nie mozna samemu uzupelnic, postanowilem jeszcze troche poczekac na polepszenia i wymienilem je na „normalne“ foki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:01, 10 Gru 2011
rykhenry
rozkręcam się
 
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów






Kuba. Czytam twoją polemikę i zastanawiam się czy Twój sposób rozumowania iest motywowany naiwnością czy ukrytą współpracą z wytwórcą bubli, którzy pogłaskotali Cię darmowym produktem. Popieram tych, którzy są zdania, że jesli zapłacili 500 zł czy nawet 1 zł to mają prawo oczekiwać, iż informacje w reklamie są prawdziwe, zwłaszcza kiedy to dotyczy przedmiotów szczególnego przeznaczenia i ,od których zależy życie ludzkie. Pomyśl zanim Będziesz komuś lizał D...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:08, 10 Gru 2011
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





rykhenry napisał:
Pomyśl zanim Będziesz komuś lizał D...

przywitaj i przedstaw się chociaż zanim zaczniesz wycieczki osobiste


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:32, 10 Gru 2011
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





Kolego rykhenry pierwsze ostrzeżenie drugiego nie będzie, na tym forum się nie obrażamy pisz PW spotkaj się oko w oko ale tu zachowaj wstrzemięźliwość w wyrażaniu emocji.
I zapraszam tam gdzie Maciej Cię pokierował


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 12:43, 11 Gru 2011
jonczyk
domownik
 
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy





Z tematu zrobiła się nie tylko nagonka na produkt jednej firmy, ale do tego zaczynają się jakieś bezsensowne wycieczki osobiste.
Z fokami klejowymi nie ma problemu. Jest wielu ich producentów i użytkownicy mogą sobie porównywać które dla nich są lepsze, a które gorsze.
Z fokami bezklejowymi jest inaczej. Tylko jedna firma je produkuje posiadając na nie patent, czyli jest monopolistą wykorzystując technologię opartą o prawo fizyki znane dzieciom ze szkół średnich.
Ludzie często przyzwyczajają się do czegoś i są temu czemuś wierne. Kiedyś foki przypinano do nart paskami i ówcześni użytkownicy zapewne nie wyobrażali sobie, że można przyczepić je do nart w inny sposób. Zastosowanie specjalnego kleju i syntetyków zastępujących naturalną foczą skórę było zapewne rewolucją. Czy patent przyjął się od razu, czy potrzeba było kilku lat (a może więcej?) należałoby zapytać historyka narciarstwa. Tak czy siak niewątpliwie to był przełom w sprzęcie ski-turowym.
Czy kolejnym przełomem będzie patent Austriaków z MP Sports czas pokaże.
Może i nie mają do końca przemyślanej reklamy, ale żeby przekonać do swojego produktu zarówno dopiero zaczynających przygodę ze ski-turami, jak i bardziej doświadczonych ski-turowców, którzy mieli (mają) przynajmniej jedną parę fok klejowych, muszą je jakoś reklamować.
Na forum opinie są różne, najczęściej skrajne. Skąd taka rozbieżność?
Warto pamiętać o tym, że w Polsce foki Gecko pojawiły się z różnych źródeł.
Oficjalne, firmowane przez MP Sports jest tu: [link widoczny dla zalogowanych]
Tam foki Gecko w hurcie kosztują ok. 350zł (najwęższe).
Na Allegro i w kilku sklepach można foki Gecko dostać za 300zł (z fakturą).
Dziwne? Te drugie nie są fokami od dystrybutora.
Nie jest tajemnicą, że wcześniejsze wersje (sprzed 2010 roku) mogły być wadliwe. Piszę mogły, ponieważ jeden mój znajomy ma takie i nie ma z nimi żadnych problemów.
Co do pewnych niuansów to prawdę mówiąc nie ma fok idealnych.
Generalnie temat jest pokaźny i kiedyś pewnie ktoś napisze o tym książkę. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:19, 11 Gru 2011
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





rykhenry napisał:
Kuba. Czytam twoją polemikę i zastanawiam się czy Twój sposób rozumowania iest motywowany naiwnością czy ukrytą współpracą z wytwórcą bubli, którzy pogłaskotali Cię darmowym produktem. Popieram tych, którzy są zdania, że jesli zapłacili 500 zł czy nawet 1 zł to mają prawo oczekiwać, iż informacje w reklamie są prawdziwe, zwłaszcza kiedy to dotyczy przedmiotów szczególnego przeznaczenia i ,od których zależy życie ludzkie. Pomyśl zanim Będziesz komuś lizał D...


Nie mogę w żaden sposób doczytać się takiego kontekstu w wypowiedziach Kuby, chyba że coś mi umyka, możesz wskazać?

Wojtek jaka nagonka na produkt? Czy np ja, gdziekolwiek napisałem że twoje i innych zadowolonych użytkowników foki są złe? Ja napisałem że te które ja miałem w rekach i obfotografowałem są z problemami, a są jeszcze inni z podobnymi obserwacjami. Natomiast Ty, zdaje się, nie przyjmujesz do wiadomości że trefne też się zdarzają.
I ja nie wiem jak rozróżnić te wasze doskonale działające, od tych trefnych w momencie zakupu. Konkretnie tylko to chodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:14, 11 Gru 2011
jonczyk
domownik
 
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy





W.G. napisał:
rykhenry napisał:
Kuba. Czytam twoją polemikę i zastanawiam się czy Twój sposób rozumowania iest motywowany naiwnością czy ukrytą współpracą z wytwórcą bubli, którzy pogłaskotali Cię darmowym produktem. Popieram tych, którzy są zdania, że jesli zapłacili 500 zł czy nawet 1 zł to mają prawo oczekiwać, iż informacje w reklamie są prawdziwe, zwłaszcza kiedy to dotyczy przedmiotów szczególnego przeznaczenia i ,od których zależy życie ludzkie. Pomyśl zanim Będziesz komuś lizał D...


Nie mogę w żaden sposób doczytać się takiego kontekstu w wypowiedziach Kuby, chyba że coś mi umyka, możesz wskazać?

Wojtek jaka nagonka na produkt? Czy np ja, gdziekolwiek napisałem że twoje i innych zadowolonych użytkowników foki są złe? Ja napisałem że te które ja miałem w rekach i obfotografowałem są z problemami, a są jeszcze inni z podobnymi obserwacjami. Natomiast Ty, zdaje się, nie przyjmujesz do wiadomości że trefne też się zdarzają.
I ja nie wiem jak rozróżnić te wasze doskonale działające, od tych trefnych w momencie zakupu. Konkretnie tylko to chodzi.


Kuba waży niemal każde słowo. Tym bardziej taka ocena jego wypowiedzi mnie również dziwi.
Nic nie umknie Twojej uwagi W.G. Smile Bardzo dobrze. Dzięki takim jak Ty trzeba się bardziej pilnować z tym co się pisze na forum. Smile
Nagonka miała być ujęta w cudzysłów. Smile Generalnie w wątku przeważają opinie negatywne. Stąd użyłem takowego słowa. Wypowiadały się osoby nie tylko używające takowych fok.
Wiem, że zdarzają się trefne foki Gecko. Trudno zatem by było bym nie przyjmował tego do wiadomości. Smile
Wiele innych produktów uznawanych za dobre też miewają trefne egzemplarze, czasami nawet serie. Dobra firma poprawia wadliwy produkt.
Pojęcia nie mam gdzie pechowi użytkownicy kupowali swoje foki Gecko. Jestem pewien, że jeśli kupili je w sklepie zaopatrującym się u dystrybutora to powinni dostać nowe foki lub dostać kasę z powrotem z przeprosinami. Ja swoją parę mam bezpośrednio od polskiego dystrybutora i nie sądzę bym dostał wyjątkowe egzemplarze.
W momencie zakupu nie jesteś w stanie sprawdzić, czy dana para będzie tą dobrą, czy trefną. Myślę, jednak, że zgodzisz się z tym, że kiedy te od dystrybutora kosztują w sklepie 600zł, a z innych źródeł np. 300zł to jest to więcej niż dziwne.
Zgadam się z tymi, którzy uważają, że foki Gecko nie są warte 600zł i więcej. Żadne foki nie są warte takich kwot. Z drugiej jednak strony ponoć produkt jest tyle warty ile skłonni są za niego zapłacić klienci. Wink
Nadchodzący sezon będzie trzecim dla moich Gecko. Specjalnie nie będę ich oszczędzał, a po sezonie mogę napisać czy po 3 latach szlag je trafił, czy nadal sprawują się jak wcześniej. Mogę to dokładnie opisać bez ściem jeśli komuś będzie chciało się czytać takie wywody.
Na razie w Tatrach nie ma jak foczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:20, 11 Gru 2011
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Te z moimi modyfikacjami i ogonem to od dystrybutora na RP za 550pln.
Masz racje poprawiam natychmiast.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Nie 22:35, 11 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:31, 11 Gru 2011
jonczyk
domownik
 
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy





W.G. napisał:
Te z modyfikacjami i ogonem to legalne za 550pln.


Podałem wcześniej link do strony producenta, na której jest bieżąca produkcja.
Nie pisałbym, że "legalne za 550pln". To może komuś sugerować, że takie za 300zł są sprzedawane "na lewo". Smile Uważałbym na takie oceny, tym bardziej, że na forum mogą być sprzedawcy tych tańszych fok Gecko. Smile
Ceny fok Gecko z bieżącej produkcji różnią się też w zależności od szerokości, którą wybieramy. Za 550zł, czy jakoś tak w sklepie pewnie dostaniemy najwęższe z turystycznych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:14, 25 Sty 2012
Alinoe
rozmowny
 
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Bielsko-Biala





namawiali mnie na gecko... kupiłem je raze z nartami i wiązaniami jako nówki w połowie grudnia.
warunki w góach znacie, teraz nie ma możliwość chodzić po kamieniach, tylko śnieżek który w dodatku bardzi się nie klei.

po tym miesiącu wyrobiłem sobie już opinię na ich temat (chodzę prawie codziennie, więc można powiedzieć, że używałem ich około 20-25 razy)

nawet po zdjeciu w śnieżycy spokojnie przykleją się ponownie na mokre narty. jedynie jk zmrożony śnieg dostał się na klej/gecko to lepiej zmyć go wodą z termosu bo nie chwyci Rolling Eyes

zaczep przedni ... no cóż, za każdym razem uważałem żeby po ciemku nie upuścić klamry bo pewnie bym jej nie znalazł i jak na razie nie upuściłem Smile co do sposobu zakładania, marzniecia rąk itp to nie miałem z tym problemu

prawda, strzępi się materiał ale tylko przez kilka pierwszych wyjść, trochę nitek wisi ale dalej już się nie strzępił więc mi to nie przeszkadzało

a teraz wady ... Confused
może źle trafiłem ale na całej długości obu widać, że powoli warstwa gecko się odkleja od materiału (coraz więcej bąbli) w kilku miejscach odkleiła się całym płatem Sad

oto dowód:
[link widoczny dla zalogowanych]

może to wada tej konkretnie firmy - mam taką nadzieję, bo jak tak ogólnie się dzieje z gecko to jak na razie dla mnie to szajs i wada która musi być poprawiona

PS na szczęście sklep bez większych oporów ma zwrócić kasę więc prawdopodobnie powrócę do klejonych


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
foki Gecko
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 4  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin