W.G. |
domownik |
|
|
Dołączył: 19 Maj 2008 |
Posty: 1785 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
Oczywiście prezentuję tu swoje osobiste, jak zwykle subiektywne zdanie, poparte faktami uwiecznionymi na foto, nie marketingowe pobożne życzenia: producenta, dystrybutora, sprzedawcy.
Małe podsumowanie.
Zaczep na rzep, ma prawo zamoknąć? to ma również będąc mokrym zamarznąć, jak rozłączyć? a jak potem połączyć? jak łapki marzną. oczywisty dla mnie minus
[link widoczny dla zalogowanych]
Ten sam zaczep, po otwarciu klamerka metalowa zostaje w łapkach, jak wypadnie mamy problem? oczywisty dla mnie minus.
[link widoczny dla zalogowanych]
Zdarzająca się dosyć różna konsystencja powłoki geko, akurat w tej odmianie produkcji (w przypadku tej delikatniejszej duża podatność na uszkodzenia). Nie wiem która lepiej klei. Ogólnie według mnie niestabilna jakość tej powłoki. oczywisty dla mnie minus, jak odróżnić tą właściwą jakość?
[link widoczny dla zalogowanych]
W galerii strzałkami w L podpisy pod zdjęciami.
Druga wersja.
Przynitowany zaczep przedni odpadł, tylny tak samo, zaraz na wstępie totalna porażka w sztandarowym produkcie?.
[link widoczny dla zalogowanych]
Potanienie, odchudzenie foki dało taki efekt?. Umieszczenie w osi wzdłużnej mocowania tylnego zaczepu jeszcze bardziej temu defektowi sprzyja. oczywisty dla mnie minus.
[link widoczny dla zalogowanych]
Umieszczenie w osi wzdłużnej zaczepu tylnego ma jeszcze inny skutek, mianowicie:
a, jeśli go naciągniemy delikatnie, foka ma tendencję do odklejania się.
b, jeśli go naciągniemy za mocno, to się urywa mocowanie (podczas chodzenia zwłaszcza na miękkiej narcie, po odpowiednim wzmocnieniu przestało się wyrywać, ale z kolei wywijają się boczne krawędzie foki i powodują odklejanie.
Ciągłe poszukiwanie kompromisu wkurza a i tak finał będzie przy sztywnych końcach jeden.
[link widoczny dla zalogowanych]
I w galerii strzałka w L
Przekonstruowanie zaczepów na takie jak na zdjęciach przyniosło oczekiwany skutek czyli foka zaczęła jakoś "akceptowalnie " działać.
[link widoczny dla zalogowanych]
i zaczep tył
[link widoczny dla zalogowanych]
Tylko czy ten produkt nie powinien działać prawidłowo właściwie od momentu zakupu?
Klejenie liche ale może niektórym wystarczające. Nikt na zadane pytanie nie był łaskaw odpowiedzieć jak w niskich i bardzo niskich temperaturach łapią i trzymają.
A tu jest właśnie największy problem, bo duży minus nas wykańcza.
Jest rzeczą dla mnie oczywistą że jak coś się słabo klei to rozłączyć jest łatwo, ta fantastyczna cecha występuje na fokach z klejem też, zawsze idzie w parze.
Jakakolwiek powstała usterka mocowania foki przy krawędzi na brzegu narty, natychmiast powoduje przyrastanie śniegu i odklejenie.
Małe podsumowanie dotyczące obu wersji.
Cenę oficjalną za taki towar pozostawiam do przemyślenia.
Cena rynkowa 150-200 pln (za wersję z rzepem) odzwierciedla chyba jakość i jeśli bym nie miał żadnych fok pewnie bym kupił i odpowiednio poprawił.
Bezwzględnie gumy z przodu.
Czy jest to wyrób który mogę polecić? lub jego problemy przemilczeć?
z tyloma defektami od których zdrowie i życie zależy, nie koniecznie tylko szczęśliwego posiadacza?
Raczej nie. Albo jeszcze lepiej NIE.
Oczywiście łatwości czyszczenia w wodzie nie neguję, to ważny plus, ale właściwie jedyny.
Opowieści o gotowaniach, szarpaniach, bardzo dobrym trzymaniu w przeróżnych warunkach, łatwości oczyszczania, i klejenia i nie dobrych przyzwyczajeniach ja traktuję z przymrużeniem oka, gdyż dla mnie foka od której zależy moje życie, ale niekiedy także zespołu, ma być niezawodna i przewidywalna w działaniu.
Ma doskonale kleić i trzymać się ślizgu,
Ma dobrze trzymać i jechać (w geko jest mocher więc ok) Okazało się że nie do końca (o tym post poniżej)
Ma być tak skonstruowana by przy normalnej eksploatacji elementów mocujących ją nie można było zgubić ani urwać.
I jest właśnie takich na rynku znakomita większość, (w podobnej i niższej cenie) nie widzę zatem powodów wspierania swoim groszem trefnych i niedopracowanych konstrukcji.
W tym miejscu serdecznie pozdrawiam potencjalnego sprzedawcę fok, gorącego ich zwolennika, kogo? sami sobie poszukajcie. On sam wie. |
|