madqba |
rozmowny |
|
|
Dołączył: 12 Lis 2007 |
Posty: 33 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Rabka, Kraków |
|
|
|
|
|
|
KubaR napisał: | A jakie masz narty? |
Na razie żadne . Pytanie jest raczej ogolne.
Niestety jako laik nie bardzo byłem w stanie podjac temat, ale jakos intuicyjnie wydalo mi sie to nawet logiczne. Otoz biorac pod uwage, ze foka jest na narte naciagnieta to w przypadku foki taliowanej wieksza czesc tej sily moze byc bardziej skoncentrowana na czesci osiowej, w przypadku zas foki prostej wieksza jest szansa na rownomierne rozlozenie tej sily. Nie wiem czy zbytnio nie teoretyzuje:).
Przyszlo mi jeszcze do glowy, ze podczas wyprawy taką foke zdejmujac z narty czesto sklada sie na pol i skleja wewnetrzną stroną (znow nie z wlasnego doswiadczenia, jedynie zaslyszane). Jako, iz taka taliowana foka nie jest poprzecznie symetryczna to w najszerszym miejscu powierznia klejaca do niczego nie przywiera, co przy czestym praktykowaniu takiego skladania foki moze doprowadzic do zabrudzenia a w koncu zmniejszenia jakosci kleju w tym miejscu. Podkreslam, iz jak to wyglada w praktyce - nie mam pojecia:).
Cytat: | Są warunki w których każde foki się odklejają. Czasami jak jest dziwny patent mocowania fok na dziobie tak, że istnieje jakaś powierzchnia foki po skosie do kierunku ruchu lubi tam włazić śnieg. Przy normalnych patentach tego nie ma. jesli chodzi o część "ogonową" to jest to zjawisko minimalne i raczej w normie. No chyba, że klej ciulowy. |
A zatem z samego faktu taliowania nie wynikają żadne niedogodnosci? |
|