mdeja |
domownik |
|
|
Dołączył: 07 Lut 2011 |
Posty: 365 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy
|
Skąd: Stary Sącz Beskid Sądecki |
|
|
|
|
|
|
No dobra -nikt nie pomógł, to sam sprawdziłem.
1. Najpierw założyłem piętkę wiązania z Xenic na szyne montażową Vipeca i tydzień temu intensywnie podziałałem na zamkniętym wyciągu na Wierchomli (warunki - beton, równo jak na stole, sztruks aż do południa). 21 kilometrów, 1800 metrów przewyższenia - fajnie jechały i na sztruksie były ok (plomby w zębach nie wypadały, narta nie dostawała nadmiernych drgań. Możliwe że było ciut bardziej wibracyjnie niż na samym VIpec 12).
Wczoraj i dziś - już w nowych nartach zamontowane Xenic 10 (zestaw nowe Kastle TX98 plus Xenic 10 i but Dynafit Vulcan) - wczoraj 13,5 km (4 podejścia, 1200 przewyższneia) - dziś to samo.
Warunki zmienne - wiązanie całkiem fajne do podejścia i do zjazdu. Nie mam zamontowanych skistoperów (żeby było lżej) - i przepinanie tyłu jest łatwiejsze niż w wiązaniu z zamontowanym skistoperem (córka Helenka ma ze skistoperem). Idąc po płaskim i lekko pod góre - czujemy że pięta buta troche za nisko schodzi. FLat mode moim zdaniem daje wartość ujemną i troche to czuć w większym naciąganiu łydy.
Wpinanie przodu - w porównaniu do Vipec 12 to jest po prostu bajka. Łatwość i szybkość.
Jazda - bardzo fajna .
Generalnie - zadowolenie. Szkoda że przez virusa testy tylko na wyłączonym wyciągu. |
|