Sheep |
domownik |
|
|
Dołączył: 29 Paź 2008 |
Posty: 443 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy
|
Skąd: Warszawa |
|
|
|
|
|
|
zenia napisał: | No ok Panowie, ale jeśli weźmiemy po uwagę że dla mnie koszt takiego montowania w Wawie to ok. 100zl, a w Krakowie łączny koszt to ponad 400zl. Pracuje w soboty od rana wiec poza kosztami samej robocizny i biletów w dwie strony musiałabym tez rezygnować z $$$ w pracy. |
Oczywiście, że wyprawa z Wawy na południe wyłącznie w celu montażu nie ma najmniejszego sensu ze wzgl. właśnie na to co piszesz. Ma za to sens przy okazji pobytu w górach, a przecież i tak poza nimi turować zapewne nie będziesz, więc czemu nie? Oprócz Kraka i Mszany masz też serwisy w Zakopanem, co może być najwygodniejszym rozwiązaniem (o ile tam bywasz).
zenia napisał: | Może jeszcze ktoś podzieli doświadczeniami z tym serwisem na górce szcześliwickiej? Ewentualnie mariensztat - niby mają szablon dynafita od 3ch lat. |
Co do serwisu szczęśliwickiego, to od lat w Wawie powierzam narty tylko i wyłącznie temu człowiekowi (w celu robienia ślizgów i ostrzenia) - to jest Fachowiec, a do tego niezwykle sympatyczny, z tym, że turami się generalnie nie zajmuje - nie ma szablonów itd., a w dodatku jest mega zajęty i choć z pewnością dałby sobie dobrze radę, to w sezonie zapewne nie będzie zbyt chętny się z tym pitolić Ale spróbować można - jak już koniecznie musi być w Wawie - czasem daje się namówić .
Mariensztat omijaj, zresztą to sklep, a nie serwis i jeśli montują równie "fachowo" jak doradzają w temacie, to bida...
Przy okazji - nie ma też co popadać w skrajności - KAŻDEMU serwisowi może zdarzyć się wpadka i takowe się zdarzają także i na południu. Choć oczywiście warto to ryzyko minimalizować i mimo wszystko montować wiązania tamże - z uwagi na bliskość gór mają spory przerób takiego sprzętu, więc siłą rzeczy będzie to bezpieczniejsze. |
|