| szybszy |
| domownik |
|
| |
| Dołączył: 02 Mar 2009 |
| Posty: 132 |
Przeczytał: 0 tematów
|
| Skąd: mazowsze |
|
|
 |
|
 |
|
| foki GECKO mozna sklejac ze soba bez przekladek na czas transportu to jedna z zalet wymieniona we wszelkiej dokumentacji.mialem je sklejone kilka dni i nie bylo zadnych problemow.na dluzszy czas (pomiedzy sezonami) jednak pozostawie je rozlozone i zabezpieczone oryginalna folia, tak jak wyszly z fabryki.ja na mokrym sniegu (Tatry >> CHocholowska, Rakon, Trzydniowianski) nie mialem problemow.sama warstwa klejowa dosyc delikatna, ale strona z wlosiem jak narazie bez uszkodzen, a bylo troche galezi i innych przeszkod... oczywiscie nie znecalem sie nad nimi i caly sprzet ma u mnie powazanie i nalezyty szacunek, dlatego mysle ze posluza dlugo.nie orientuje sie dokladnie w datach, ale chyba pod koniec 2009 roku wyszedl nowszy model, bez rzepa na "przedzie" foki.. i taki ja testowalem. wydaje mi sie, ze czesc komentarzy z sieci dotyczy wersji z rzepem czyli tej wczesniejszej. nie znalazelm informacji czy sa jeszcze jakies inne roznice pomiedzy poszczegolnymi modelami. |
|
jedyny choc nieznaczny minus, to delikatna powierzchnia z klejem.jak narazie po kilku turach w temp dodatniej i ujemnej moge smialo polecic.podobnie jak inni slyszalem ze trafily do wojska i GOPR. opienie innych uzytkownikow sa rowniez pozytywne.
