margareth |
domownik |
|
|
Dołączył: 26 Mar 2009 |
Posty: 216 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Bergen, Norway |
|
|
|
|
|
|
Snow Spirit napisał: | Witam serdecznie
Droga Pani Gosiu twierdzę iż opinie jakie Pani przedstawia są głęboko nieprawdziwe, nie poparte żadnymi argumentami i nie wiem gdzie zasłyszane.
Przykro mi jeśli ktoś Panią uraził ( z tego co doczytałem) ale to nie powód by głosić nieprawdy. Polecam gorąco stronę [link widoczny dla zalogowanych]
lub [link widoczny dla zalogowanych] przekona się Pani iż nie mamy póki co w asortymencie nart ultralekkich do zastosowań jakie Pani sugeruje.
Tego zdania o łamaniu, lepiej naprawdę nie powielać, w innym razie naraża się Pani jedynie na uśmiech ze strony czytających
Prawdą jest iż ciągle czekamy tu w kraju na opad śniegu, ale póki co o chorobach wieku dziecięcego tyczącego Onyxów nic mi nie wiadomo.
(w przeciwieństwie do NTN np.)
Co do telemarku to również parę informacji jest na stronie. Przyznam iż jestem zwolennikiem, może Pani mówić wyznawcą (nie przeszkadza) i niestety z doświadczeń wyniesionych podczas nauki własnej i innych śledząc Pani wypowiedź dostrzegam brak elementarnej wiedzy i brakiem wystarczających umiejętności jeśli chodzi o telemark, co musiało się przełożyć na decyzję o sprzedaży nart, czego dowodem jest uznanie techniki nie efektywną i nieprzyjemną. tutaj wielki
Jeśli jednak dojdzie do wewnętrznej przemiany oferuję swą pomoc, nie ma bowiem sensu komercjalizować sztuki, na siłę sprzedawać i reklamować, chęć wypływać powinna z nieodpartego pragnienia serca. Tak ja postrzegam Telemark.
Pozdrawiam i życzę dużo śniegu w tak pięknym kraju.
Ps.Zapraszam również na darmowe testy wiązań Onyx specjalnie dla Pani, potem można dzielić się wrażeniami. |
Witam,
Niieee, ja widze, ze potratraktowales powaznie "narty sie lamia od samego patrzenia na nie" Zacytowalam to co uslyszalam w zartobliwym tonie, PRZEPRASZAM, jesli potraktowales to powaznie. Moj blad - taki cytat wymaga malego wstepu na polskim forum. W Norwegii wsrod mlodych ludzi mieszkajacych w gorach, jest bardzo popularne jazda offpiste i tzw.topptur czyli tlumaczyc na polski - odpowiednik 1-dniowej wycieczki skiturowej na szczyt i zjazd, tamtedy gdzie najlepszy snieg, zjazd najciekawsza droga, itp, itd. Jezdzi/chodzi sie glownie tu gdzie sie mieszka - przyslowiowo na gorach za domem, gdzie sie zna "kazdy kamien", wiec ludzie poszukuja coraz to nowych wrazen w postaci coraz szybszej jazdy, skokow z coraz wyzszych nawisow, klifow (nie jestem pewna, czy to prawidlowa nazywa), coraz wiekszej przyjemnosci w poruszaniu sie po glebokim sniegu - coraz wiekszych wyzwan-czym kolwiek by one nie byly. Nie wystarczy ze na narcie da sie zjechac- to ma byc maksymalne przyjemne wrazenie, ma byc SZYBKO jesli mam na to ochote, ma byc stabilnie, maksymalna kontrola, narta nie ma tylko jechac a "surfowac", itp, itd. To wszystko nakrecilo koniunkture na sprzet, ktory daje maks przyjemnosci w zjezdzie, na ktorym mozna pozwolic sobie na wszystko (to bardzo realatywne, oczywiscie) i w dodatku jezdzic na nim _ostro_ przywyciagowo.
Po prostu narty typowo skiturowe wedlug wielu tubylcow z jakis przyczyn nie spelniaja tych wymogow i podchodza do takiego sprzetu z wielka ostroznoscia - jesli chodzi o narty uniwersalne : na wycieczke i do ostrej jazdy.
Do tego dosc nieprzychylna G3 Ace opinia ze szczegolowych testow miesiecznika Fri FLyt - jako o nartach ktorych najwieksza zaleta jest ich waga. Fri FLyt jest bardzo opiniotworczy w Norwegii.
Dlaczego akurat o G3 krazy taka dziwna opinia?
Glownie z powodu popularnych tutaj wiazan telemarkowych w ktorych wady sie zdarzaly, kilka tygodni oczekiwania na wymiane sprzetu i o tym wszystkim uzytkownicy dyskutowali, wiesci sie rozchodza szybko - a klient bedzie podchodzil z rezerwa do wyrobow firmy, obojetnie czy to beda narty czy wiazania.
Oprocz tego foki z serii expedition - pekajacy przedni zaczep na duzych mrozach.
(przypadek?)
Na pewno G3 naprawilo/probuje eliminowac wszelkie wady, ale klient kolejnym razem zanim kupi G3 powaznie przemysli sprawe, o ile nie pojdzie do konkurencji - a tej nie brakuje.
Z drugiej strony: w Norwegii nie zostawiono suchej nitki na Naxo, wiazaniach telemark Linken i zwlaszcza Diamirach Freeride (lamiacy sie przedni bezpiecznik - sama trafilam na takie).
Dynafit sie cieszy.
Co do stylu jazdy telemark - genialny w terenie, gdzie troche z gory troche pod gore, swietny na miekkim. I jeszcze raz powiem nieefektywny na twardym&stromym.
Jak do tej pory jeszcze nikt nie probowal przekonywac, ze to optymalny styl do jazdy po twardym&stromym. Z tym sie nie zgodze i nie znam, nie slyszalam wypowiedzi ani jednego telemarkowca, ktory by twierdzil, ze telemarkowo sie przyjemnie jezdzi po twardym i trudnym terenie
Onyx - pozostaje czekac. Opcja przelaczania ski/wals/ski bez wypinania buta bedzie zaczecajaca dla wielu. O ile sie wiazanie sprawdzi to ma duza szance wyeliminowania Diamira na dobre, bo jest lzejsze.
kilka komentarzy uzytkownik Onyx'ow:
1) [link widoczny dla zalogowanych]
lamiace sie wiazania - przypadek? o takie "choroby dzieciece" chodzi. Wiazanie, w ktorym cos odpada podczas spokojnej jazdy, to nie jest dobra reklama dla sprzetu, ktory ma z zalozenia wytrzymac wiele.
Niech to zostanie porzadnie przetestowane, poprawione.
2) [link widoczny dla zalogowanych]
drobne niedorobki? Poczekamy az zostana poprawione.
mozna by pisac wiele. Lub podsumowac:
"its like the bike store,sell buddyfreeride a freeride bike and he will bring it back with everything broken , want warranty ,all kinds of hassles and he is still be pissed off cuz it broke when he was just riding along"
pozdrawiam z Polnocy
Gosia |
|