marcin-wawa |
domownik |
|
|
Dołączył: 12 Gru 2007 |
Posty: 858 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy
|
Skąd: Warszawa |
|
|
|
|
|
|
sylvia napisał: | no i jeszcze nie chcialabym wydac majątku. Wlaśnie przegladam kurtki - no i generalnie ceny są kosmiczne. Także jesli macie jakiś pomysł na kurtke tak do 500zl ;] |
Ja kupiłem shell Malachowskiego z ichniejszym kondonem oddechowym w Warszawskim Rozbój... er... Podrożniku. Cena 430 (dwa lata temu). Ma możliwość wpięcia dowolnej podpinki posiadającej odpowiedni suwak.
Nie jest to kurtalka narciarska per se (raczej trekingowa), ale wg. mnie sprawdza się dobrze. O wiele lepiej niż moja poprzednia Milo.
Ogólne wrażenia - plusy kurtka bomba jeżeli chodzi o krój, jakość wykonania i funkcjonalność "przydatków". Z doszytych funkcjonalności jest najlepszy kołnierz Po zapięciu zaslania twarz po oczy, jak w żeglarskich sztormiakach - bardzo dobre w zawiei. Na minus jest to, że jest dosyć wodoodporna i trochę ciężka (no ale, by zacytować klasyka, nie kupuje się Hummera po to by martwić się zużyciem paliwa).
Co do portałków, to z komentarza "za krotkie lub za szerokie" wnioskuję, żeś słusznego wzrostu, o nogach długich pod sufit.
Nie chcę martwić, ale być może pozostają tylko sklepy "BigBox" jak Decathlon. Wiadomo jakość japońska (jako-taka), ale miewają duży wybór rozmiarów w babskich ciuchach (wiem, bo żona kupowała). |
|