AgentCooper |
domownik |
|
|
Dołączył: 25 Lut 2010 |
Posty: 385 |
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy
|
Skąd: Warszawa |
|
|
|
|
|
|
AgentCooper napisał: | Heja,
Przymierzam się do kupna tej nartki - znalazlem fajną ofertę cenową. Miał ktoś może z nią doswiadczenia ? 120 pod butem to będzie najszersza deska na jakiej jezdzilem - jest sens wkladac do niej super lekkie wiazania czy ze wzgledu na jej typowo frirajdowy charakter raczej cos masywniejszego (typu Marker Duke czy jakis Diamir FR) ? Zakladam, ze bedzie sie zdarzalo podejsc na tych nartach a nie chcialbym wypluc pluc lub miec atak serca na wyrypce |
Porady nie było więc sam odpowiem po kupnie i pierwszym teście tej nartki. Bardzo fajnie sprawuje się na swiezym sniegu, no ale takie jest w sumie jej przeznaczenie (wg opisu K2 80% puch, 20% snowpark). 120 mm w talii, potężny powder rocker, twin top daje fajne uczucie płynięcia po puchu. No może, nie do końca był to puch, ale kilka cm piątkowego opadu pozwalało rankiem w sobotę wycinać fajne slady na Kasprowym. PEtitor bardzo łatwo wchodzi w skręt a szerokie, gigantowe łuki to jego specjalność. Odczucie diametralnie zmienia się na przygotowanej trasie - tutaj jest nieco trudniej zapanować nad tą nartą. Pewno to kwestia wczucia się ale póki co jazda sprawia nieco kłopotów: NWN nie bardzo, wejście w krawędź też niespecjalnie. No cóż, trzeba będzie polować na puch No i kwestia dość istotna w przypadku podejścia. Petitor (niestety) waży swoje...po 2 godzinach podejścia szczerze mówiąc miałem dość...i zatęskniłem nieco za swoim Haganami. Reasumując- narta daje super frajdę przy frirajdowej jeździe w swiezym puszku (ach, szkoda ze jej nie miałem w lutym), boiska to zdecydowanie nie jej bajka, do podejścia trzeba mieć niezłą kondycją albo....budżet na wyjazd heliski |
|