W.G. |
domownik |
|
|
Dołączył: 19 Maj 2008 |
Posty: 1776 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
Konrad, ja absolutnie Twojej, Konika, Pontixa wypowiedzi nie podważam.
Natomiast według mnie, nie jest złą opcją, droga wybrana przez kolegę. Ma środki, niech z nich korzysta. Jeśli się nie spodoba, to z jakąś tam stratą sprzeda. Natomiast ja uważam, że błędem jest, kupowanie wyhuśtanego, przypadkowego, niskobudżetowego syfu, z bardzo przypadkowych źródeł, "tylko by popatrzeć czy mi się spodoba" (Do tego momentu, jeśli próba bez ofiar, to OK) i pozostawanie przy takiej konfiguracji (przypadkowej, niskobudżetowej, wyhuśtanej przez poprzedników i siebie) i szukanie nowych, coraz wyższych wyzwań na niekiedy całkowicie zajechanym więc NIEBEZPIECZNYM sprzęcie. I tylko w tym kontekście się tu wypowiadam.
Pisałem już gdzieś że za pękającego syfka winszowano sobie 500- 600pln a w promocji nówka z gwarancją i wolna od wad konstrukcyjnych, wychodzi 700 z małym okładem, to jeden z ciekawszych przykładów |
|