Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> Kilka szczegółów przed zakupem Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Kilka szczegółów przed zakupem
PostWysłany: Pon 21:37, 19 Lis 2012
tom188
rozkręcam się
 
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Norway





Mam kilka pytań dotyczących sprzętu przed zakupem

Buty

dynafit tlt 5 tf-x lub one px-tf produkcji dynafit

Wiązania

wiązania zastanawiam się nad zakupem dynafit tlt speed oczywiście zawsze mogą być jakieś tańsze ale według starego powiedzenia biednego na tanie nie stać albo w sklepie i tutaj cytuje "droższego nie było"


Deski

Tutaj zaczyna się problem ponieważ jest ich za wiele. Podkreślam że miałem na nogach raz narty i za bardzo nie wiem jak jeździć to coś dobrego do nauki itd.


Przede wszystkim jaka długość z tego co czytałem jedni mówią krótsze o 10 cm od wzrostu inni dłuższe.

z tego co wiem dla mnie najlepsze są z serii adventure np.
K2 Backup

Mój wzrost i waga 185 cm 75 kg

zjazd i podejście 50/50

Pozdrawiam
Tom


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: Kilka szczegółów przed zakupem
PostWysłany: Wto 7:42, 20 Lis 2012
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





tom188 napisał:
Podkreślam że miałem na nogach raz narty i za bardzo nie wiem jak jeździć to coś dobrego do nauki itd.



Na razie to odpuść sobie zakup sprzętu - i zajmij się nauką narciarstwa od podstaw pod okiem dobrego instruktora. Jak zgłębisz tajniki na poziomie przynajmniej podstawowym..., wtedy można pomyśleć o zakupie w miarę uniwersalnego zestawu turowego i pokusić się na pierwsze kroki poza trasą w łatwym terenie. I pamiętaj jeśli TLT5 - to tylko wiązania typu "tech".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:09, 20 Lis 2012
martin
domownik
 
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Racibórz





kolega dobrze radzi. chyba, że będziesz w tym sprzęcie chodził po płaskich łąkach. bo kto bogatemu zabroni?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:26, 20 Lis 2012
janusz194
domownik
 
Dołączył: 12 Lut 2011
Posty: 330
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 10 razy
Skąd: Łańcut





martin napisał:
kolega dobrze radzi. chyba, że będziesz w tym sprzęcie chodził po płaskich łąkach. bo kto bogatemu zabroni?

co prawda to prawda


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:36, 20 Lis 2012
tom188
rozkręcam się
 
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Norway





Cytat:
kolega dobrze radzi. chyba, że będziesz w tym sprzęcie chodził po płaskich łąkach. bo kto bogatemu zabroni?


racja co racja kto bogatemu zabroni Smile Tylko muszę was uświadomić z jedną sprawą jeżeli wydam raz pieniądze będę miał z tego większą satysfakcję. Bo nie sztuką jest kupić szrot i męczyć się z nim. Na allegro jest tego pełno. A wydanie 4000 zł na narty raczej nie jest dużym wydatkiem jeżeli sprzęt ma służyć na lata. Wiadomo nic nie jest wieczne itd. Przekonałem się także o tym. Mamy jedno życie a pieniędzy ze sobą nie zabierzemy do grobu więc pieniądze są po to aby je wydawać na właśnie takie 'zabawki' choćby po to aby mieć co opowiadać na starość.

Temat dalej otwarty Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:57, 20 Lis 2012
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





tom188, to nie chodzi o wydane pieniądze, ale o wydane pieniądze właściwie. Ale to Twoja sprawa. Pamiętaj, pierwszy sprzęt nigdy nie jest optymalny/trafiony.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 7:34, 21 Lis 2012
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





Konik napisał:
tom188, to nie chodzi o wydane pieniądze, ale o wydane pieniądze właściwie. Ale to Twoja sprawa. Pamiętaj, pierwszy sprzęt nigdy nie jest optymalny/trafiony.


Widocznie kolega ma nadmiar wolnych środków...Wink. na początek część tej kasy warto zainwestować w zgłębienie tajników narciarstwa na wypożyczonym sprzęcie zjazdowym pod okiem ticzera, no ale tak jak Tomek wspomniał - jak tam wola ... - kupuj - chodź może się okazać że to nie o to chodzi w ogóle...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 9:08, 21 Lis 2012
nasdak
domownik
 
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wrocław, Lubin





tom188 Najważniejsze, to wydać minimum 3000zł na narty. Każde tańsze nie sprawdzą się. Wiem to bo mam jedno życie i na niczym tańszym nie jeżdżę. Pamiętaj o kupnie spodni i butów w kolorze nart bez takich detali widać, że kupowałeś w różnych miejscach po promocjach, żeby oszczędzić. Nie chcesz chyba, żeby ludzie tak myśleli.

pozdrawiam
naS


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 9:47, 21 Lis 2012
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





Panowie spokojnie nie zaglądajmy sobie do kieszeni a tom188 posłuchaj kampressa Konika naprawdę mają trochę doświadczenia.
Jak by chcieli źle doradzić to nakłaniali by cię od razu do zakupów aby zaraz była okazja w dziale kupię/sprzedam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:34, 21 Lis 2012
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Żadnego przestępstwa ja nie widzę u kolegi (nie deklarował gdzie chce zaczynać), większość starszego pokolenia stawiała pierwsze kroki na nieprzygotowanym i w dosyć przypadkowej konfiguracji sprzętowej. Tu przynajmniej kolega chce sprzętu dobrego i to słuszna droga. Narta miękka, lub bardzo miękka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:09, 21 Lis 2012
Pontix
domownik
 
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Skąd: Kraków





używane narty zjazdowe z wiązaniami zwożone z zachodnich wypożyczalni kosztują na allegro nawet 200, 300, myślę że spokojnie wystarczą na naukę na niezbyt wymagającym stoku. Jak się już człowiek ogranie to może wtedy sobie poszukać turowego sprzętu i myśleć o szuraniu gdzieś wyżej, a kupowanie dobrego sprzętu do nauki wg mnie mija się z celem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:44, 21 Lis 2012
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





Witek, nie wiadomo czy w ogóle koledze narciarstwo się spodoba (czy da radę...) a co dopiero poza trasą... - Jasiek ma rację - 2/3 stówki na rentalowy sprzęt i można zaczynać przygodę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:27, 21 Lis 2012
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Konrad, ja absolutnie Twojej, Konika, Pontixa wypowiedzi nie podważam.
Natomiast według mnie, nie jest złą opcją, droga wybrana przez kolegę. Ma środki, niech z nich korzysta. Jeśli się nie spodoba, to z jakąś tam stratą sprzeda. Natomiast ja uważam, że błędem jest, kupowanie wyhuśtanego, przypadkowego, niskobudżetowego syfu, z bardzo przypadkowych źródeł, "tylko by popatrzeć czy mi się spodoba" (Do tego momentu, jeśli próba bez ofiar, to OK) i pozostawanie przy takiej konfiguracji (przypadkowej, niskobudżetowej, wyhuśtanej przez poprzedników i siebie) i szukanie nowych, coraz wyższych wyzwań na niekiedy całkowicie zajechanym więc NIEBEZPIECZNYM sprzęcie. I tylko w tym kontekście się tu wypowiadam.

Pisałem już gdzieś że za pękającego syfka winszowano sobie 500- 600pln a w promocji nówka z gwarancją i wolna od wad konstrukcyjnych, wychodzi 700 z małym okładem, to jeden z ciekawszych przykładów Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:31, 21 Lis 2012
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Pontix napisał:
używane narty zjazdowe z wiązaniami zwożone z zachodnich wypożyczalni kosztują na allegro nawet 200, 300,


Hmm, nie wiem czy to się tak bardzo opłaci biorąc pod uwagę skąd klient nadaje (a przynajmniej co ma wpisane w profilu).

A z tym, że lepiej ogarnąć jazdę na przygotowanym i pod okiem instruktora a potem brać się za sprzęt to prawda. Z tym, że może gość nie lubi łatwych rozwiązań....

Witek@
Naukę na nartach lepiej rozpocząć od sprzetu stricte zjazdowego. Moim zdaniem zresztą najlepiej wypożyczonego pod okiem instruktora - wtedy można dawkować progres sprzętu w ślad za rozwojem uczonego, co przy obecnym sprzęcie, technice jazdy i metodyce nauczania może być szybkie. Dlatego kupowanie sprzętu będąc zielonym narciarsko jest/może być bez sensu.
Natomiast kupowanie "szrotu" na zasadzie, że początkującemu to i tak wszytsko jedno jest oczywiście kretynizmem, nie tylko ze względu na bezpieczeństwo tylko też na szybkość i jakość nauki.

Kuba


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez KubaR dnia Śro 12:35, 21 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:37, 21 Lis 2012
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Kuba, może właśnie wraca do kwintesencji i korzeni, sam se podchodząc zrobi kondychę, trochę ubije i pośmiga. A z dobrym sprzętem to może nawet będzie łatwiej prawidłowej techniki u instruktora łyknąć, bez obciachu Very Happy

Akurat edytowałeś
Cytat:
Natomiast kupowanie "szrotu" na zasadzie, że początkującemu to i tak wszytsko jedno jest oczywiście kretynizmem, nie tylko ze względu na bezpieczeństwo tylko też na szybkość i jakość nauki.

Święte słowa, powinieneś to w serwisowym powiesić, cobym tam monologów nie robił Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Śro 12:40, 21 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:44, 21 Lis 2012
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





W.G. napisał:
Kuba, może właśnie wraca do kwintesencji i korzeni, sam se podchodząc zrobi kondychę, trochę ubije i pośmiga.


No fakt. Z tym, że podstawy które na stoku, dobranym sprzęcie łapnie za 3-4 dni tu się nauczy po 3 sezonach Very Happy

Cytat:
A z dobrym sprzętem to może nawet będzie łatwiej prawidłowej techniki u instruktora łyknąć, bez obciachu Very Happy


Tyle, że dobry sprzęt w teren wcale nie oznacza dobrego sprzętu do nauki na stoku. Dlatego polecam wypożyczanie. Bo można wtedy na sam start wziąć coś krótkiego do oswojenia się z nartami, potem przedłużyć do normalnej długości, a nawet jak sobie klient radzi to na niektóre ćwiczenia przewymiarować. Zależnie od pomysłów dydaktycznych instruktora.

K.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:03, 21 Lis 2012
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





Panowie przesadzacie...Wink - że niby ten sprzęt z wypożyczalni a szrotlandia to o niebo lepszy...?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:21, 21 Lis 2012
Sheep
domownik
 
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Skąd: Warszawa





Szrotlandia za granicą, nieraz w PL zmartwychwstaje i jeszcze długo wiedzie swój żywot Wink Ale w Norge pewnie jest normalnie Smile

Co do zakupów na tym etapie, to buty (nawet tylko na czas nauki) to bym jednak kupiła własne - z powodów higieniczno-dopasowaniowych. Tym bardziej, jeśli finanse nie są problemem. Buty zjazdowe rzecz jasna.
Resztę, szczególnie w wydaniu turowym, także uważam za zbędną, a już speedy, to chyba najmniej wygodny wybór na naukowo-boiskowe działania...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:21, 21 Lis 2012
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Z dobrym, czyli prawidłowo dobranym.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:26, 21 Lis 2012
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





Sheep napisał:
a już speedy, to chyba najmniej wygodny wybór na naukowo-boiskowe działania...


Nic tak życia nie obrzydzi jak "tech" na pierwszy strzał...Wink - i tak w przyszłości będą one w posiadaniu autora wątku więc czemu nie...Smile

W.G. napisał:
Z dobrym, czyli prawidłowo dobranym.


Pod tym względem to bez dwóch zdań.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 14:26, 21 Lis 2012
Sheep
domownik
 
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Skąd: Warszawa





kampress napisał:
Nic tak życia nie obrzydzi jak "tech" na pierwszy strzał...Wink - i tak w przyszłości będą one w posiadaniu autora wątku więc czemu nie...Smile.

Hi hi - no właśnie Laughing Osobiście to przy całym dla nich uwielbieniu, gdybym na to wsiadła na początku nauki narciarstwa w ogóle, z ciągłymi przepinkami przy wchodzeniu do kabinek/knajp/wc/odpoczywaniu, i w dodatku bez skistopów albo z paskami, to chyba byłby pierwszy i ostatni raz na deskach Wink Co prawda spokój i opanowanie również warto ćwiczyć, ale może niekoniecznie w tym momencie Wink
No ale w wypożyczalniach to speedów i tak kolega Tom raczej nie uświadczy, więc w sumie ni ma problema Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:50, 21 Lis 2012
nasdak
domownik
 
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wrocław, Lubin





Cytat:
Panowie spokojnie nie zaglądajmy sobie do kieszeni


Nikt nikomu nie zagląda do kieszenie. W mojej sarkastycznej wypowiedzi chodziło o to, aby "obśmiać" tego typu postawę. Jestem zdania, że wraz z nabywaniem umiejętności narciarskich, nabywa się również pewien sposób bycia wśród narciarzy. Nazwał bym to nawet wychowaniem - bez ticzera się nie obejdzie. Początki na stoku są wskazane. Pomyśl, że takiego delikwenta zamiast ze stoku musisz sprowadzać z gór. To taka drobna różnica.

naS


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:19, 21 Lis 2012
tom188
rozkręcam się
 
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Norway





Drodzy forumowicze

Widzę że zawrzało na forum od mojej wypowiedzi o tym że chcę wydać może dużo pieniędzy na tury. To kilka słów wyjaśnień:

Spodni narciarskich raczej pod kolor nart kupować nie chcę
Jeżeli nadarzy się promocja to jest sprawą oczywistą że z niej skorzystam
Mam dostęp raczej do sporych zniżek ze względu na pewne nabyte znajomości
Ticzer oczywiście zamówiony na 3 dni
Po za tym lepiej uczyć się na własnym sprzęcie niż na pożyczonym (to tak jak by się uczyć posługiwać detektorem lawinowym np Otrovoxa a kupić sobie mamuta)
Chcę omijać stoki szerokim łukiem ponieważ nie przepadam za zgromadzeniami ludzkimi (dlatego też tury)
Na pieniądzach raczej nie śpię (myślę przyszłościowo)
Nie ma opcji aby mi się to nie spodobało (zacięty charakter)
Możliwości do nauki w górkach raczej podobnych do Bieszczad (zamieszkanie Norwegia)
Tak jak jeden z kolegów wspomniał lepiej uczyć się na dobrym sprzęcie
Trzeba korzystać z najlepszych technologii dostępnych na rynku aby właśnie mieć dobrze opanowane techniki


Tak więc podsumowując lepiej wydać jednorazowo właśnie ok 4000 zł niż za mniej więcej za rok wymieniać na nowe bo np złamał się kawałek plastiku przy wiązaniu.
Po nabyciu pewnych doświadczeń nie związanych z narciarstwem wolę zainwestować więcej pieniędzy aby w późniejszym czasie nie trzeba było znowu dopłacać
W góry raczej nie wybiorę się w tym lub przyszłym sezonie więc z ratownictwem problemu nie będzie. Trzeba być szalonym ale należy brać pod uwagę to jakie ma się doświadczenie Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:57, 21 Lis 2012
tom188
rozkręcam się
 
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Norway





Cytat:


nasdak

Nikt nikomu nie zagląda do kieszenie. W mojej sarkastycznej wypowiedzi chodziło o to, aby "obśmiać" tego typu postawę. Jestem zdania, że wraz z nabywaniem umiejętności narciarskich, nabywa się również pewien sposób bycia wśród narciarzy. Nazwał bym to nawet wychowaniem - bez ticzera się nie obejdzie. Początki na stoku są wskazane. Pomyśl, że takiego delikwenta zamiast ze stoku musisz sprowadzać z gór. To taka drobna różnica.

naS



Kolego jeżeli chcesz "obśmiać" kogoś a nie się pośmiać to wybacz świadczy raczej o Twoim braku wychowania. A jeżeli zapcha się ktoś w teren gdzie nie zjedzie może zejść jak nie zejdzie to przyjdą po ciało ot taka historia. Nie wiem jakie masz doświadczenie górskie ale z tej wypowiedzi wynika że nie za bardzo
nasdak napisał:
Swojego czasu kiedy podczas letnich wycieczek trekingowych miałem odciski w okolicach ścięgna achillesa niedaleko pięty miałem taki patent.

Idąc w góry zahaczałem o jakieś OBI albo podobną ciastorame i kupowałem gąbkę budowlaną. Wycinałem z niej "kapturki" grubości około 1 cm które okrywały moją narażoną na odciski część stopy. Coś takiego zakładałem pod skarpetkę i dopiero ubierałem buta. Tak robiłem przed pojawieniem sie odcisków. Paten się sprawdzał, moja pieta nie pracowała i odcisków nie było. Jeżeli juz odcisk się pojawiał to w miejscu jego pojawienia się w kapturku wycinałem otwór. Po założeniu tak zmodyfikowanego kapturka na piętę i na to wszystko skarpetkę odcisk był izolowany od buta i obtarcie nie występowało. gąbkę do stopy można dodatkowo przymocować jakimś plastrem.

pozdro
naS


Pamiętaj każde ingerowanie w sprzęt może grozić wypadkiem i kalectwem ot tak z jakiejś instrukcji Razz

Pozdrawiam
Tomek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tom188 dnia Śro 18:59, 21 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:57, 21 Lis 2012
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





tom188 napisał:

Po za tym lepiej uczyć się na własnym sprzęcie niż na pożyczonym

Zależy jaki sprzęt. W trakcie nauki sprzęt powinien być dopasowany do aktualnych umiejętności uczonego, które zwłaszcza na początku się szybko zmieniają (funkcja jakości zarówno nauczyciela jak i ucznia). Toteż etap uczeniowy, zwłaszcza jak się jest kompletnie poczatkującym przejść na pożyczonym i dobranym pod zadania dydaktyczne jakie będzie serwował instruktor. Po pewej stabilizacji umiejętności wtedy najlepiej wejść w jakiś dobrany do siebie sprzęt.
Cytat:

(to tak jak by się uczyć posługiwać detektorem lawinowym np Otrovoxa a kupić sobie mamuta)


I tak powinno być podczas nauki, że używamy różnych sprzętów, tak by złapać ideę działania urządzeń i ideę ich wykorzystania. A ćwiczyć powinniśmy własnym. Czujesz różnicę?

Cytat:
Chcę omijać stoki szerokim łukiem ponieważ nie przepadam za zgromadzeniami ludzkimi (dlatego też tury)


Jeżeli chcesz w jakimś sensownym czasie złapać umiejętności jazdy na nartach to bez stoków (a konkretnie wyciągów) się nie obejdzie.

Cytat:
Nie ma opcji aby mi się to nie spodobało (zacięty charakter)

A może Ci bardziej podejdzie teleranek? I co wtedy?

Cytat:

Tak jak jeden z kolegów wspomniał lepiej uczyć się na dobrym sprzęcie
Trzeba korzystać z najlepszych technologii dostępnych na rynku aby właśnie mieć dobrze opanowane techniki


Nie. Trzeba mieć dopasowany sprzęt. A czy technologicznie będzie on najnowszy to ma to na tym etapie zerowe znaczenie.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:25, 21 Lis 2012
nasdak
domownik
 
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wrocław, Lubin





Cytat:
Kolego jeżeli chcesz "obśmiać" kogoś a nie się pośmiać to wybacz świadczy raczej o Twoim braku wychowania. A jeżeli zapcha się ktoś w teren gdzie nie zjedzie może zejść jak nie zejdzie to przyjdą po ciało ot taka historia. Nie wiem jakie masz doświadczenie górskie ale z tej wypowiedzi wynika że nie za bardzo


Tom obśmiewam postawę (zachowanie), a nie ciebie. Nie bierz sobie tego do serca. To forum to taki skiturowy brytan i usłyszysz tu czasem gorzkie słowa. Doświadczenie górskie mam żadne - trzeba przyznać, że znasz się na ludziach.

Cytat:
Pamiętaj każde ingerowanie w sprzęt może grozić wypadkiem i kalectwem ot tak z jakiejś instrukcji

Ingerowanie w sprzęt to całe moje życie. Widocznie ten punkt instrukcji u mnie nie działa.

Jestem ogromnie ciekawy od jakiego sprzętu zaczniesz. Mam nadziej, że napiszesz jak wyglądały twoje początki - serio.

pozdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:27, 21 Lis 2012
tom188
rozkręcam się
 
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Norway





Cytat:

I tak powinno być podczas nauki, że używamy różnych sprzętów, tak by złapać ideę działania urządzeń i ideę ich wykorzystania. A ćwiczyć powinniśmy własnym. Czujesz różnicę?


Właśnie nie za bardzo. Osobiście wolę się uczyć i ćwiczyć na własnym ponieważ idea jest taka sama. Różnica jest w obsłudze. A przy zasypaniu (oby nie było takich rzeczy) używasz raczej swojego a nie kolegi więc jeżeli się uczyłeś obsługi np. mamuta z znasz także obsługę ortovox'a to tak z lekka pod wpływem stresu możesz delikatnie się pogubić. Detektory lawinowe są słuszne jednej marki swoje własne lub te na których się uczyłeś ponieważ znasz ich obsługę i intuicyjnie już wykonujesz swoje zadania a nie zastanawiasz się jak to było bo w detektorze innej marki było tak a przy tym co mam przy sobie jest "troszeczkę inaczej".

Ale moi drodzy wróćmy do tematu bo czytając posty delikatnie rzecz ujmując zeszliśmy z tematu.

Z tego co wiem
ticzer
narty miękkie lub bardzo miękkie
Nauka na stoku

acha zapomniałem dodać że wypożyczenie nart w norwegi to jednorazowy koszt ok 500 zł na dobę więc dlatego decyzja o kupnie własnych. Szrotów nie chcę ponieważ to tak jak z zakupem używanego ekspresa niby cały ale jak był użytkowany tego już nie wiesz.

Teleranek jak najbardziej ale nie wiem czasem czy to nie jest może jakiś żargon dotyczący telemarku więc z góry odpowiem że nie tury i wyłącznie tury.

Cytat:

Nie. Trzeba mieć dopasowany sprzęt. A czy technologicznie będzie on najnowszy to ma to na tym etapie zerowe znaczenie.


Zgodzę się że dopasowany inaczej bym tutaj nie pisał. Ale co do technologii tutaj mam drobne 'ale'. Przepraszam że znowu porównanie do wspinaczki ale mam większe doświadczenie w tym. W alpinizmie chodzi o to aby być szybkim co za tym idzie lekkim więc używając technologii załóżmy z lat '90 wybacz ale plecak by ważył jakieś 40 kg lub więcej przy tej samej ilości sprzętu co z dzisiejszej technologii. Technologia ma duże znaczenie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tom188 dnia Śro 20:41, 21 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:07, 21 Lis 2012
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





To jest narta z polskiej wypożyczalni. Kobieta drobnej budowy wyrywa przód.
Wraca i obsługa kasuje za wypożyczenie, żąda naprawy.
[link widoczny dla zalogowanych] I w R
O spowodowaniu zagrożenia, spieprzeniu dnia, ani słowa.

A po mojemu narta nigdy nie została profesjonalnie zespolona z wiązaniem.
Wiązanie najprawdopodobniej nie zostało wyregulowane bo brak możliwości zazębienia wkrętaka.

[link widoczny dla zalogowanych]

I żeby była jasność, to żona jednego z forumowiczów z taką wydolnością jest Very Happy Very Happy
Ja chyba doskonale rozumiem kolegę. Stan sprzętu, jego dopasowanie, dostępność i cena powodują że ja też bym nie chciał. O profesjonalnej czasami obsłudze nie zapominając.
Zwłaszcza że narty "przeterminowane" są w zabawnych cenach. A but i wiązanie jest przechodnie Very Happy

Ale oczywiście Kuba masz rację w 100%.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:20, 21 Lis 2012
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





tom188 napisał:

Właśnie nie za bardzo. Osobiście wolę się uczyć i ćwiczyć na własnym ponieważ idea jest taka sama. Różnica jest w obsłudze.

Rozdziel naukę od ćwiczenia. Przy nauce powinno się zacząć od najprostszych (analogowych lub trybu analogowego) tak aby zaczaić o co chodzi. W trakcie nauki poznać różne modele z różnych klas. A masz zupełną rację, że ćwiczyć należy z własnym tak by wszytsko zautomatyzować.

Natomiast nijak ma się to do nauki jazdy na nartach - tu musisz uzywać sprzętu pomagającego Ci przy nauce. I dlatego też:

Cytat:
Ale co do technologii tutaj mam drobne 'ale'. Przepraszam że znowu porównanie do wspinaczki ale mam większe doświadczenie w tym. W alpinizmie chodzi o to aby być szybkim co za tym idzie lekkim więc używając technologii załóżmy z lat '90 wybacz ale plecak by ważył jakieś 40 kg lub więcej przy tej samej ilości sprzętu co z dzisiejszej technologii. Technologia ma duże znaczenie.


to porównanie jest nie trafione. Nie chodzi o to, żebyś miał narty z nowoczesną technologią bo są lekkie i masz zrobić w ciągu dnia 2000m sumy podejść. Tak samo jak nie chodzi o to, żeby miały super hiper technologie i np. świetnei się sprawdzały w puchu po uszy.

Moim zdaniem, umów się z instrukotrem, na pierwszy raz wypożycz narty, posłuchaj co on CI powie.

Owszem można ten etap pominąć, czy od razu walczyć w terenie. Tyle, że trochę nauki, najlepiej na sprzęcie zjazdowym po prostu Ci pomoże.

Ale zrobisz jak zechcesz.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:26, 21 Lis 2012
Dannsa
domownik
 
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Kraków





tom188 napisał:
z góry odpowiem że nie tury i wyłącznie tury.


(sarkazm mode on)Pogratulować zdecydowania i umiejętności wejrzenia w przyszłość.(sarkazm mode off) Smile
Z własnych doświadczeń: wiele lat temu również uważałem że tylko tury (AT). Teraz jednak widzę że to o co mnię chodzi to zimowe wędrowanie i zjeżdżanie, a do tego wcale nie muszę używać AT. Stwierdziłem że znacznie bardziej niż AT pasuje mi BC/lekki telemark, czyli coś co określa się jako XCD (cross country downhill): lżej, szybciej, choć żlebem na tym (jeszcze) nie zjadę - i chyba już nigdy, bo wcale mi tego nie brakuje.
Widzisz, po górach można na wiele sposobów. Tym bardziej nie określaj się już z góry, jak (co sam napisałeś) niewiele razy jeszcze zdarzyło się Ci zjechać na deskach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dannsa dnia Śro 21:29, 21 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Kilka szczegółów przed zakupem
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin