mdeja |
domownik |
|
|
Dołączył: 07 Lut 2011 |
Posty: 365 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy
|
Skąd: Stary Sącz Beskid Sądecki |
|
|
|
|
|
|
marcin-wawa napisał: | Sheep napisał: | Fakt, przydałoby się coś nowocześniejszego z wygodnym dostępem do netu, ale powstrzymuje mnie ta bateria - czy znacie coś co równie długo trzyma? Na mrozie to ma znaczenie tym większe.. |
Nic nowocześniejszego nie trzyma. Braciak miał przez około 3 dni Nokię N95. Jak powłączał wszystkie bajery, GPS, wycieraczki i inne wodowytryski to bateria mu klapła po 1.5 godziny. I szybciutko do komisu...
Teraz ma zhakowanego iPhona 1'ej generacji (metalowa obudowa). Bakteria trzyma kilka dni do tygodnia, a jest naprawde wytrzymały fizycznie (małe dziecko w domu i terakota na podłodze ).
A co do Erysia z Płetwą, to największym właśnie jego walorem była waga i jebutność. Tym cholerstwem można było gwoździe na deszczu wbijać! |
Nokia N95 to telefon o chyba najgorszej gospodarce baterią. Więc kiepski przykład.
Ja zabieram służbowego SE C902 (metalowa obudowa, niezły aparat fotograficzny i w miare długo chodzi na bateriach.) Minusy - brak GPS i zamknięty system operacyjny. Działa Google maps ale tylko nawigując po nadajnikach GSM więc niedokładnie. Dlatego nosze ze sobą prywatny Samsung Omnia Lite B7300 - ekran 3 cale, GPS, Wifi, Windows Mobile - można na nim odpalić każdy możliwy program nawigacyjny pod windowsa (na ten system jest najwięcej programów). Można w nim wyłączyć modół GSM - co jest ważne w miejscach gdzie zasięgu nie ma i oszczędzamy baterie (działa wtedy tylko jako PDA z GPSem). Windows Mobile nie łączy się co chwile jak głupi z fejbukiem czy naszą klasą jak Android - to też oszczędza baterie
Tak jak wcześniej pisałem - ten samsung trzyma długo ze względu na dużą baterie 1500 mAh, niewysilony procesor i w miarę lekki system. A wodoodporność - no cóż nie jest jakoś zabezpieczony solidnie - ale nie wrzucam go do kałóż. Wytrzymuje zawilgocenie w kieszeni, zapocenie itd. |
|