marcin-wawa |
domownik |
|
|
Dołączył: 12 Gru 2007 |
Posty: 858 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy
|
Skąd: Warszawa |
|
|
|
|
|
|
adenozyno napisał: | Hej,
Na wstępie zaznaczę, że jestem totalnym nowicjuszem jeśli chodzi o jakikolwiek sprzęt skitourowy, a nawet narciarski, tak więc proszę o wyrozumiałość. Po prostu chciałbym tej zimy zacząć "bawić" się w coś nowego w Tatrach, gdzie jestem średnio po 1-2 dni na tydzień, głównie zimą - trekking, wspinaczka. Wybór padł na skitoury.
Przeczytałem kilkanaście stron o poradach sprzętowych, butach, wiązaniach itd. Mam 178cm wzrostu i ok. 72kg wagi, tak więc bez jakiegoś większego bańdziocha
Szukam sprzętu dla osób początkujących, więc na pewno coś używanego i nie drogiego - narty + wiązania do 400-500zł. Jak wyżej wspomniałem, przeczytałem parę porad internetowych, które m.in. radziły by zapoznać się ze sprzętem osobiście i raczej unikać aukcji internetowych, jednak znalazłem takie oto aukcje:
1. [link widoczny dla zalogowanych] -
2. [link widoczny dla zalogowanych]
3. [link widoczny dla zalogowanych]
Najbardziej przekonuje mnie opcja 1. Jeśli wierzyć sprzedawcy, narty są nowe, na zdjęciu nie widać jakiś większych rys i wgłębień. Martwi mnie trochę to, że narty są chyba (?) no-name. Co do wiązań SILVRETTA to znalazłem informacje, że jest to dość solidna konstrukcja, stara ale jara.
Czy warto zainwestować w któreś z wyżej przedstawionych nart?
Czy możecie polecić lub poradzić coś innego, chodzi mi o sklep, komis, itp. Mieszkam na co dzień w Krakowie.
Będę wdzięczny za wszystkie porady.
Pozdrawiam i witam Wszystkich jednocześnie raz jeszcze |
Drogi adenozyno (ATP, ADP czy AMP? ;D)
Wersja 3 raczej nie. To 400'ki, starsze, mniej bezpieczne i pewnie bardziej zrypane wiązanie od 404'ek w wersji 1 lub 2.
Wersj 1, narta no name, a do tego twin-tip. Mogą być problemy z mocowaniem fok. Zresztą, nieznana jakość. No i znacznie, znacznie za krótkie.
Osobiście optowałbym za rozwiązaniem 2. Hagan, znana marka. Wielu z nas na forum na nich początkowało. Druciaki 404 to solidne wiązanie na początek, a i wielu ludzi nadal na nich popyla (np. moja szanowna ślubna).
Carbony są świetną nartą do łażenia, zjechać się da, a jak nabędziesz coś lepszego to za "żużlówki" posłużą.
Pamiętaj, że czeka Cię jeszcze zakup fok. |
|