Petefijalkowski |
domownik |
|
|
Dołączył: 13 Paź 2006 |
Posty: 586 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
Skąd: Szczecin/Poznań |
|
|
|
|
|
|
pst napisał: |
PS. Z rozwiązań niskobudżetowych warto spojrzeć na nieduże aluminiowe łopatki Fiskars. W ich przypadku sporym minusem jest nieskładane stylisko, ale wyglądały na wystarczająco solidne, żeby dało się kopać w zwartym lawinisku. |
Sam takiej używam od dwóch lat(przy biwakach zimowych), skuteczność łopaty jest porażająca. Ma taki wymach, zwłaszcza przy puchu, że to szok Ktoś mi kiedys powiedział że nie chciałby dostać takim aluminium w głowę przy odkopywaniu, ale....
Ostatnio byłem na szkoleniu ratownictwa przedmedycznego(te nowe wymagania żeby w pracy był ktoś kto potrafi zatamować krew ) i jestem przesiąknięty jak na razie myśleniem - na zasadzie, ratuj życie, zdrowie w drugiej kolejności... A łopatę kupiłem, bo rzeczywiście nie była droga. Fakt, noszę ją prawie zawsze na zewnątrz plecaka, choć zdarzyło mi się takżę władować ją do środka, choć to ciut niewygodne przy szybkim Jej wyciąganiu.
Pozdrawiam, Piotrek |
|