wloczykij84 |
domownik |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2012 |
Posty: 93 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Skąd: Tarnów |
|
|
|
|
|
|
Ja wam powiem panowie, że przejeździłem ten sezon, w sumie testowo, bo zacząłem temat skitu-ringu. Wkręciło mnie strasznie i nawet fajnie wychodziło, choć niedosyt z sezonu pozostał. Wiem już co i jak i z czym się to je wszystko. Teraz planuje ukierunkować się całkowicie w inną stronę. Jeździłem na Atomic R9 - 170 cm i wiązaniach Diamir Titanal II. Wszystko pięknie ładnie, ale z moich obserwacji, narty twarde, wiązania za wysokie i mało stabilne, chociaż jazda przednia w terenie. Postanowiłem zainwestować w sprzęt na przyszły sezon i chce dorwać jakieś Aramdy JJ lub TST, choć te pierwsze bardziej przemawiają za mną. W wiązania to celowałbym Marker Baron, albo Duke. Co do szerokości to pod butem jest te 110 i myślę, że spokojnie to na Polskie i Europejskie w przyszłości warunki starczy. Narty fajne, szerokie, skrętne, jest konkretny rocker, chwalone przez wielu doświadczonych użytkowników. Tylko teraz moje pytanie do ludzi w temacie, czy przy mojej wadze 70 kg(nie pójdzie w górę, ani w dół - no max +/- 1 kg), wzroście 175 cm, umiejętnościach dobrych, celowalibyście w długość 175 czy 185 cm. Dodam co istotne, że jazda głównie w Beskidach, Bieszczadach ( w sumie to, też Beskidy), od czasu do czasu Tatry, bez jakichś metrowych skoków. W Beskidach w sumie dużo lasów, więc kręcić trzeba i ja jestem bardziej za 175 cm, ale może coś pomożecie z tą długością. Rocker jest dość duży, a i z tyłu wygięcie nie małe, więc te 175 cm może są za małe, no sam już nie wiem, to mnie najbardziej nurtuje. Liczę na pomoc z waszej strony. Dodam jeszcze, że nie chce innej narty, uparłem się już na ten model i chociaż miałbym go ze stanów sprowadzić to JJ, ewentualnie TST i tylko te wchodzą w grę
Pozdrawiam |
|