margareth |
domownik |
|
|
Dołączył: 26 Mar 2009 |
Posty: 216 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Bergen, Norway |
|
|
|
|
|
|
To ja sie jeszcze wtrace do rozmowy - tak bardziej ogolnie, moze sie komus przyda takie info:-)
Przy wadze 52 kg to byc moze B2 bedzie "plywal" w swiezym puchu - mimo, ze ta narta do plywania stworzona nie zostala (do tego sa np.: Rossi S7).
Jak poznac w sklepie, bez testowania, ze narta bedzie dzialac BARDZO dobrze w puchu? (OK, bardzo dobrze jest wzgledne - ja mam "skrzywienie" od jazdy na tych nejszerszych jak K2 hellbent, wiec wymagania do jakosci jazdy bardzo duze;-)
Jest kilka cech konstrukcyjnych, ktore widac od razu na pierwszy rzut oka - czy narta bedzie w puchu bdb, czy bedzie bedzie trzeba mocno nad nia pracowac:
1) low camber, zero camber, reverse camber - chyba najwazniejsza cecha konstrukcyjna. Dobra narta do puchu NIGDY nie bedzie miec tak wysokiego camber jak narty na trase, im nizszy tym lepszy. Co to w ogole jest? Zlozcie 2 narty razem slizgami do siebie i zobaczcie jak wysoka jest przestrzen miedzy nimi. Jak zlozymy np.: 2 slalomki Volkl Racetiger, to ta przestrzen bedzie bardzo wysoka. Po to by wytworzyc podczas jazdy jak najwiekszy nacisk na dzioby i pietki nart, by trzymaly na twardym. Jak narta z wysokim camber dziala w puchu? Wciskamy dziob narty pod snieg, bez wiszenia, jazdy na tylach nart szybko zakopiemy sie. Do tego stawia duzy opor przy skrecaniu w miekkim. (Koszmarek na szreni lamliwej;-))
Gdy porownamy narty FR, np.: K2 obsethed: ta przestrzen miedzy nartami bedzie bardzo niska, niemal nieistniejaca. Dzioby w takie nartach beda samoistnie wyjezdzac na powierzchnie sniegu, najezdzac na nierownosci, itp - dostajemy w prezencie to, nad czym trzeba bylo mocno pracowac na nartach o tradycyjnej budowie. Im nizszy camber, tym latwiej, plynniej narta skreca w puchu i ...tym mniejsze predkosci toleruje na twardym (co absulutnie nie oznacza, ze na twardym nie trzymaja)
2) early tip rise albo rocker - bardzo dlugie dzioby nart, lagodnie sie zakrzywiajace - patrz dynafit manaslu zdluga "lopata". Ulatwia pokonywanie nierownosci, narta sie nie wbija w nierownosci, tylko na nie najezdza, nawet gdy sie nie odchylimy zbytnio do tylu. W nartach z duzym rockerem, low camber i odpowiednia szerokoscia, to nawet jazda po szreni lamliwej robi sie przyjemna;-)
3) konstrukcja typu miekkie dzioby + pietki, twardy srodek nart: bardzo przyjemne i plynne zakrecenie, rowniez krotkimi skretami. Miekkie dzioby latwo wyjezdzaja na powierzchnie, miekkie pietki ulatwiaja i uprzyjemniaja krotkie skrety w puchu (ale sa mniej stabilne przy ladowaniu wiekszych skokow - jakby to kogos ewentualnie interesowalo;)
4) kolejna nowosc konstrukcyjna: Najszersza czesc narty jest przesunieta na dziobach nieco w tyl, by "usnosic" narte jak najwczesniej na powierzchni puchu. Widac to dobrze na zdjeciach:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
5) i taki maly szczegol: twin-tip: narty, ktore maja choc minimalnie podniesione/zaokroglane pietki, przyjemniej wychodza ze skretow. Pozyteczne zwlaszcza jak sie jezdzi po lesie, w waskich zlebach i od czasu do czasu sie przylozy tylami nart w drzewo, skale.
Wiekszosc z tego info pochodzi od projektanta nart freeride Hendryx.
Jak to ma sie do nart z przeznaczeniem 100% do skitour? np.: Dynafit Manaslu czy pancerny Black Diamond Megawatt albo telemarkowy K2 anti-piste pasuje idealnie do powyzszych opisow. W nastepnym sezonie G3 i K2 maja bardzo duzych modeli takich nart, z rownoczesnie nizsza waga niz standardowe narty FR. Wiec, o ile sie nie spieszy i finanse pozwalaja... ja bym poczekala do nastepnego sezonu z kupieniem nart "idealnych"
pozdrawiam
Gosia |
|