koper |
rozkręcam się |
|
|
Dołączył: 21 Sty 2020 |
Posty: 7 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
|
|
Trudno mi się wypowiadać na temat konkretnie tych dwóch modeli, ale raczej jest tak, że na lekkich nartach turowych dodatkowo ze sztywnymi pinowymi wiązaniami jazda na twardym stoku nigdy nie będzie szczególnie przyjemna (co nie znaczy, że w ogóle się nie da)... Jak się chce coś naprawdę na trasę i poza, to z tego co piszą bardziej obeznani ode mnie, narta musi być już solidniejsza plus najlepiej jakieś hybrydowe wiązanie (salomon mnc, fritschi tecton). Ale to raczej rozwiązania dla świadomych użytkowników, bo wtedy w turystyce idziemy na kompromis (głównie ze względu na wagę, a w wypadku MNC jednak podobno gorsza ergonomia przy przepinkach).
Jeśli to ma być narta na wyjścia w wyższe partie Tatr, to bym kierował się przede wszystkim wagą, bo nadreptać się trzeba a piecem mało kto z przełęczy zjeżdża, a poświęciłbym wydajność na stoku. |
|