KubaR |
domownik |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2006 |
Posty: 1517 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy
|
Skąd: Rabka - Zdrój |
|
|
|
|
|
|
Lion napisał: | Kuba ,
znasz może gościa :
|
Nie wygląda mi to na znajomego - sprawdzałem po telefonie. Na pewno nie jest to żaden "stały dostarczający" sprzęt turowy bo tych to telefony mam (chyba żeby ktoś coś zmienił).
Cytat: |
pytam bo kiedyś były jakieś wtopy , ze sprzetem trzeciego sortu, własnie od kogoś z Rabki...
|
To była dziwna sprawa. Tzn. Wiem kto ściagał sprzet po testach itp. z Hagana z pominięciem oficjalnego dystrybutora. I do tego faceta mam pełne zaufanie. Sam mam narty z tego źródła jak mi się właściwe rozpadły (Hagany też zreszta) i odesłałem przez dystrybutora do Austrii. Oczywiście zrobiły to na 3 dni przed wyjazdem w Alpy to i kupiłem nowe narty z dziurami po silvretcie. Działają bez problemu. Podobnie moja baba ma Carbony z tego samego źródła (tyle, że absolutnie nowe) i katowała je dwa sezony. I bez problemów.
Słyszałem, że były w zeszłym roku jakieś problemy z Haganami ale nic więcej nie mogę powiedzieć - nie było mnie praktycznie od zeszłego września w Polsce.
Natomaist na pewno trzeba te narty dokładnie obejrzeć. Ja miałem kiedyś (w 2002) kupione hagany TX-Titanium z dziwną nadlewką lakieru. Ponieważ były oficjalnie kupione u dystrybutora polazłem z pytaniem. uzyskałem odpowiedź, że ponieważ przeszly kontrolę techniczną to są OK, ale jakby mi się cokolwiek w tym miejscu stało to bez problemu mi wymieniają. Narty są całe do tej pory (poza ich ogólnym zakatowaniem). Z kolei narty z 2003 roku mi się pod butem rozpadły a reklamacje uznali bez problemów.
Pozdrawiam,
Kuba |
|