64gost |
domownik |
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010 |
Posty: 79 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
Skąd: Warszawa |
|
|
|
|
|
|
kampress napisał: |
hmmm... - ale jak to zgubienia ? - nity alu są na tyle miękkie że samodzielny montaż ich nie stanowi problemu - blaszka na każdym z otworów posiada tzw "fazkę" czyli zagłębienie gdzie chowa sie główka nita - z drugiej zaś strony zaklepujemy na kowadełku małym młoteczkiem tak aby stworzyć to samo, czyli schować nita w zagłębieniu.
|
Proóbowałam doklepać nita, który się poluzował, i jakoś się nie udało.
Skończyło się zgubieniem i wymianą.
Ale na takich technicznych niuansach się nie znam, kaletnik chcial 1 lub 2 zł za operację, dla mnie to zamykało temat. Aha, te "rdzewne" nity były jako zapas do ew, wymiany w terenie, zaklepania kamieniem np.
Cytat: |
jesli Ci odpadly to albo blad w montażu albo jakies kiepskie nity...?
|
To były fabrycznie zmontowane foki pod konkretną nartę konkretnej długośćci (dynafit). Ale myślę, że mogły nie lubić chodzenia po kamieniach - a takie były warunki w zeszłym roku. A po takich kamienistych wycieczkach się to działo. |
|