W.G. |
domownik |
|
|
Dołączył: 19 Maj 2008 |
Posty: 1776 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
kampress napisał:
Cytat: | Witek, trudno się z Tobą nie zgodzić, uważam że temat powinien zaistnieć dopiero w chwili przetestowania "sprzętu" na "naszym podwórku", nie mniej jednak w/g mnie..., taka kombinacja nie ma racji bytu, brak choćby cząstki ergonomii nie mówiąc o bezpieczeństwie... |
Konrad, w nartach jest tak że duża część odbiorców utożsamia swoją osobę z marką, przedziałem dla którego dany sprzęt jest dedykowany, zawodnikami którzy na tym dają, i bełkotem marketingowym, czy słusznie? myślę że z ortopedą lepiej pogadać. A jak już amerykańscy lub kanadyjscy free narciarze mówią, to musowo jest "święta" prawda i miód malina. Może najbardziej znane. Geko w wielkim plusie robiący (po co), jedyny bezawaryjny onyx, fantastyczny system naxo, super dyble, obłędne powierzchnie nart przyspieszające, dociskające, czipy oddające energię head, lampki sygnalizujące agresywną jazdę k2, system air dynastara (omywanie ukierunkowaną strugą powietrza)
Olejki jako smar do jazdy do krawędzi, mam jeszcze wymieniać? Czy może starczy.
Konrad, chce ktoś być na przykład jedyny swojego rodzaju? dlaczego nie, zawsze będzie na co popatrzeć.
Chyba że faktycznie potrzebne są nastawy potężne, tu kompromis musi jakiś występować ale jedynie właśnie w tej wąskiej grupie i jednak z upierdliwościami które opisałem tylko z oka własnego.
Natychmiast się poprawiam, zapomniałem na śmierć o ważnym bardzo elemencie nart i snowboardów (dla niektórych) Grafika jest z tego co zauważyłem dla niektórych bardzo ważnym aspektem narciarstwa, grafika nie logo producenta, żeby było jasne
Przepraszam że demoluje któryś już temat ale jak widać po niektórych wypowiedziach króluje domniemanie że jest ekstra, a niekoniecznie tak jest w rzeczywistości. |
|