Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> O termoformowaniu jeszcze raz
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
O termoformowaniu jeszcze raz
PostWysłany: Wto 18:19, 25 Sty 2011
Roszko
domownik
 
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mazowieckie





Idę jutro do Horyzontu formować botki od nowych butów i chcę być pewna, że będzie to zrobione dobrze.
W licznych wątkach na ten temat nie znalazłam dwóch informacji, pewnie dość istotnych:
1. jak zapiąć klamry - lekko, średnio, czy mocno?
2. w jakiej pozycji - ski czy walk?

Że nieruchomo, nakładki na palce, to wiem.
Mam nadzieję, że tym razem dobrałam rozmiar właściwie, zastosowałam się do wszystkich zaleceń naszego Eksperta - buty są tak ciasne, że ledwo w nich wytrzymuję Smile
Wszystko okaże się w najbliższy weekend...
Dziękuję
Kasia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: O termoformowaniu jeszcze raz
PostWysłany: Wto 18:36, 25 Sty 2011
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





Roszko napisał:

1. jak zapiąć klamry - lekko, średnio, czy mocno?
2. w jakiej pozycji - ski czy walk?
- buty są tak ciasne, że ledwo w nich wytrzymuję Smile


bylo na forum nie raz... - ja i moi znajomi z podhala robia tak... - klamry luzno zapiete - przelacznik na walk ale podstawa jest wytrzymanie nieruchomo z uniesiona przednia czescia buta czyli palcami na jakiejs desce 2 cm. przez odkolo 20 min, nie wiem sa rozne szkoly zapiete na zjazd... - jeszcze slyszalem ze ktos komus kazal chodzic... Shocked .

buty za ciasne moga tez byc nieco problematyczne... - ale zobaczysz co bedzie po formowaniu...

mam tez taka anegdote... - a mianowicie obecnie mam buty pol nr-a za duze, dosyc szeroka skorupa, nie wygrzewane ... - i powiem szczerz ze nie mialem tak wygodnych butow...Smile - no ale regoly nie ma... - i w zadnym wypadku nie chce tu podwazac teorii expertow...Wink

pozdr

k.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: O termoformowaniu jeszcze raz
PostWysłany: Wto 18:54, 25 Sty 2011
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





kampress napisał:
- klamry luzno zapiete - przelacznik na walk ale podstawa jest wytrzymanie nieruchomo z uniesiona przednia czescia buta czyli palcami na jakiejs desce 2 cm.


Jeżeli podnosisz czub buta to przełącznik na "ski" - to podniesienie czuba buta ma ułatwiać wytrzymanie w pozycji circa zjazdu (bez tego musimy obniżyć pozycję). Pomaga to też cofnąć piętę (co jest b.ważne). Podnoszenie czubu buta bez przełączania na "zjazd" i w efekcie z dodatkową pionizacją cholewki sensu nie ma.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: O termoformowaniu jeszcze raz
PostWysłany: Wto 18:59, 25 Sty 2011
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





KubaR napisał:

Jeżeli podnosisz czub buta to przełącznik na "ski" - to podniesienie czuba buta ma ułatwiać wytrzymanie w pozycji circa zjazdu (bez tego musimy obniżyć pozycję). Pomaga to też cofnąć piętę (co jest b.ważne). Podnoszenie czubu buta bez przełączania na "zjazd" i w efekcie z dodatkową pionizacją cholewki sensu nie ma.

Kuba


robilem u Darka dwa razy, raz sam przy tym byles i przelacznik mial byc na walk...?Wink

k.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:06, 25 Sty 2011
Roszko
domownik
 
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mazowieckie





Z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój tematu Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: O termoformowaniu jeszcze raz
PostWysłany: Wto 19:44, 25 Sty 2011
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





kampress napisał:

robilem u Darka dwa razy, raz sam przy tym byles i przelacznik mial byc na walk...?Wink


Jeżeli ja przy tym byłem to miał być na "Ski" - szczególnie jeżeli Ci to ja zapinałem klamry, a mam takie wspomnienia. Tylę, że żeby włożyć botka do buta, a potem swobodnie nogę to się go ustawia na "walk", a potem przy zapinaniu (luźnym) klamer przełącza na ski. Przed kopaniem piętą w podłoże. Wtedy masz nogę cofniętą w bucie, a podłożenie czegoś pod buta z przodu powoduje, że stojąc nie opierasz się na tyle cholewki tylko możesz stać w miarę luźno.

Można nie zapinać, tylko wtedy podnoszenie przodu sensu nie ma, a co więcej trudno utrzymać piętę z tyłu.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:53, 25 Sty 2011
Roszko
domownik
 
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mazowieckie





No to jak w końcu (żebym dobrze zapamiętała) -
klamry lużno, przełącznik ski, kopnąć piętą i na deseczkę?
Tak najlepiej?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: O termoformowaniu jeszcze raz
PostWysłany: Śro 8:46, 26 Sty 2011
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





KubaR napisał:


Jeżeli ja przy tym byłem to miał być na "Ski" - szczególnie jeżeli Ci to ja zapinałem klamry, a mam takie wspomnienia. Tylę, że żeby włożyć botka do buta, a potem swobodnie nogę to się go ustawia na "walk", a potem przy zapinaniu (luźnym) klamer przełącza na ski. Przed kopaniem piętą w podłoże. Wtedy masz nogę cofniętą w bucie, a podłożenie czegoś pod buta z przodu powoduje, że stojąc nie opierasz się na tyle cholewki tylko możesz stać w miarę luźno.

Można nie zapinać, tylko wtedy podnoszenie przodu sensu nie ma, a co więcej trudno utrzymać piętę z tyłu.

Kuba


he... - Wujek ! - nie chce sie sprzeczac...Wink - o ile pamięć mnie nie myli to było jednak na walk... - być może ze pomogł nam w tym pewien specyfik w płynie w postaci wisniowki...? Smile i z tego ta niepewnosc... - ja walczylem z grawitacja a Wy przednio bawiliscie sie czy wytrzymam w tej pozycji...Wink

pozdr

k.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: O termoformowaniu jeszcze raz
PostWysłany: Śro 18:32, 26 Sty 2011
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





kampress napisał:

he... - Wujek ! - nie chce sie sprzeczac...Wink - o ile pamięć mnie nie myli to było jednak na walk... - być może ze pomogł nam w tym pewien specyfik w płynie w postaci wisniowki...? Smile


To by oznaczało wypadek przy pracy w Twoim przypadku, co zresztą nie dziwi bo ty masz pecha do sprzętu.... albo wiśniówki. W każdym razie kilkanaście par butów jakie formowałem ludziom (jeszcze w czasach "Amica Wronki"), nie licząc 6 lub 7 formować mojego sprzętu było tak jak piszę wyżej.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:55, 26 Sty 2011
Roszko
domownik
 
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mazowieckie





Pan w Horyzoncie powiedział, że na kilku szkoleniach w sprawach formowania, w których uczestniczył (Scarpa, Dynafit) dali prikaz następujący:
1. na siedząco
2. klamry jak do zjazdu - czyli raczej mocno
3. przełącznik na walk

Co do klocków pod palce (lub pięte - bo tak też czasem robią) - to zależy co się chce osiągnąć. Jeśli luz w palcach, to właśnie klocek pod pięte. Jeśli luzu nie chce się mieć w palcach w ogóle, to odwrotnie.

No i bądź tu mądry...

Pan miał dużą siłę przekonywania, więc zrobiłam, jak powiedział. Na szczęście można to zrobić jeszcze raz, jakby co.

Proszę jeszcze tylko o jedno wyjaśnienie: co daje ta pozycja, o której mówi KubaR i Kampress? Domyślam się, że unieruchomienie pięty, ale co z palcami? Nie będzie im za ciasno?
I czym grozi pozycja zaproponowana przez pana z H.?

Pojadę jutro jeszcze raz, bo ciśnie mnie jeszcze w jednym bucie jedno miejsce i może da się to zniwelować (coś można tam chyba podłożyć przed formowaniem?). Poza tym wydaje się, że jest OK.
Ale wiadomo - wszystko wyjdzie w praniu, czyli w najbliższy weekend Question


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Roszko dnia Śro 19:57, 26 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Re: O termoformowaniu jeszcze raz
PostWysłany: Śro 20:12, 26 Sty 2011
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





KubaR napisał:


To by oznaczało wypadek przy pracy w Twoim przypadku, co zresztą nie dziwi bo ty masz pecha do sprzętu.... albo wiśniówki. W każdym razie kilkanaście par butów jakie formowałem ludziom (jeszcze w czasach "Amica Wronki"), nie licząc 6 lub 7 formować mojego sprzętu było tak jak piszę wyżej.

Kuba


zbyt mocno powiedziane..., bo poza felernym klejem BD (a Ty z reszta - D FT10, zzero 4C TF) nie mialem nigdy klopotu ze sprzetem...Smile - szkoda ze nie mialem wtedy dyktafonu...Wink

k.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:38, 26 Sty 2011
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Roszko napisał:

1. na siedząco


Spróbuj usiąść i docisnąć piętę i to samo zrobić na stojąco. To raz. A dwa zobacz jaki kształt ma twoja stopa kiedy stoisz (i jest obciążona), a jaki kiedy siedzisz (i jest odciążona) - będziesz miała odpowiedź dlaczego ZAWSZE (od czasów wtrysków pod ciśnieniem) buty się formowało w pozycji stojącej. No chyba że buty mają być do jazdy na skibobie.

Cytat:

2. klamry jak do zjazdu - czyli raczej mocno


Jak raczej mocno to po jaki ciul używa się cienkiej skarpety wręcz pończochy? Po to żeby według pana z Horyzontu, docisnąć klamry i dodatkowo skompresować piankę w botku?

Cytat:

3. przełącznik na walk


Wyjasnienie już pisałem. Nie jest to najwazniejsze ale precyzyjniej się robi przy "ski" - spiętej skorupie (nie rusza się skorupa). No i jest wygodniej.

Cytat:

Co do klocków pod palce (lub pięte - bo tak też czasem robią).
Jeśli luz w palcach, to właśnie klocek pod pięte. Jeśli luzu nie chce się mieć w palcach w ogóle, to odwrotnie.


Najważniejszą częścią nogi która powinna być dobrze posadowiona to jest pięta i jej dopasowanie jest w 99% kluczowe. Podłożenie klocka pod palce służy WYGODZIE i ułatwia DOPCHANIE pięty. Wygodzie gdyż stojąc w pozycji zjazdowej jest trudno te 10 - 15 minut wytrzymać. Ułatwia pięte gdyż w pozycji zjazdowej noga się cofa.

Przesuwanie nogi w bucie do przodu (a to się dzieje przy zapodaniu klocka pod piętę) jest kompletnie bez sensu - powoduje że palce są bardziej narażone na stłuczenia przy tym ruchu. Po prostu ruch stopy w bucie (naturalny w nodze wykrocznej) powinien być hamowany przez botka w śródstopiu a nie palcami o przód. Jak formujesz buta z noga do przodu to i ówe środstopie jest sformowane tak, że puszcza nogę bardziej do przodu.

Do uzyskania miejsca na palce stosuje się nakładki na palce. Jeżeli fabryczne nakładki nie skutkują (piankowe się ubijają) to mozna takie zrobić z obciętej grubej skarpety lub (ja tak muszę dla siebie) z gumy szewskiej. Patent z klockiem pod pietą + nasadka na palce można zrobić jako dodatkowe formowanie specjalnie na palce po posadowieniu pięty (ale wtedy grzejemy botka punktowo tylko w palcach - rzadko kto to robi) - czyli na początek formujemy "na piętę" a potem dorabiamy palce.

Cytat:

Proszę jeszcze tylko o jedno wyjaśnienie: co daje ta pozycja, o której mówi KubaR i Kampress? Domyślam się, że unieruchomienie pięty, ale co z palcami? Nie będzie im za ciasno?


O palcach masz wyżej.

Cytat:

I czym grozi pozycja zaproponowana przez pana z H.?


Jaka pozycja? Na siedząco z dopiętymi klamrami? Tym, że będziesz mieć luźniej spasowanego buta co najpewniej trzeba będzie korygować ściskaniem klamer. Być może pojawieniem się luzu. Dopasowywananie nieobciążonej (na siedząco) stopy może również prowadzić do luzu na podbicu tudzież bólu na zewnętrznej części śródstopia (stopa nieobciążona jest węższa).

Jeżeli miałaś klocka pod piętą to jej gorszym dopasowaniem i być może obolałymi palcami (przesunięcie stopy do przodu) przy chodzeniu na płaskim i schodzeniu "z buta".

Jest metoda robienia buta na neutral czyli pozycja w "walk" i nogi pionowo a but na płaskim - niektórzy preferują do chodzenia, ale jakoś to mi nie przemawia, któreś swoje buty tak robiłem i musiałem przeformować.

Oczywiście może być tak, że niczego nie odczujesz - nogi i buty to rzez wielce tajemna. Ale przy dobrze dopasowanym bucie to wszytsko jest odczuwalne. przykładowo jak zmieniłem wkładkę w bucie (zobacz: [link widoczny dla zalogowanych]) to buta musiałem przeformować bo już czuć było.

Kuba

P.S. To co piszę jest nie tylko na podstawie iluś par które pomagałem formować znajomym, ale przede wszystkim formowaniu sobie 5 par butów kilku z nich nie raz. Więc generalnie to jestem taki doktor Mengele z ludzką twarzą - lubię eksperymenty na ludziach ale zaczynam od siebie.

K.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KubaR dnia Śro 21:11, 26 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:50, 26 Sty 2011
Roszko
domownik
 
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mazowieckie





No dobra, jutro przeformuję buty jeszcze raz, bo faktycznie, coś mi jest za luźno w nich.
Jeszcze ostatania rzecz - pan nakazał wyjąć wkładki (wyściółki) z butów zarówno do nagrzewania, jak i siedzenia w nich? Czy tak właśnie ma być?
Dzięki za wyjaśnienia!
Kasia

P.S. KuboR - nie będziesz przypadkiem jutro lub w piątek na Babiej? Jakbyś był, to skrobnij nam w odpowiednim wątku co tam słychać i widać z warunem Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Roszko dnia Śro 20:59, 26 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Re: O termoformowaniu jeszcze raz
PostWysłany: Śro 21:04, 26 Sty 2011
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





kampress napisał:
szkoda ze nie mialem wtedy dyktafonu...Wink


Szkoda. Very Happy


Roszko napisał:
No dobra, jutro przeformuję buty jeszcze raz, bo faktycznie, coś mi jest za luźno w nich.

Sprawdź w terenie a potem przeformowuj - to zawsze zdążysz zrobić a może się okazać, że jest OK. Być może też masz po prostu za dużą objętośc skorupy czego samym formowaniem nie nadrobisz.

Cytat:

Jeszcze ostatania rzecz - pan nakazał wyjąć wkładki (wyściółki) z butów zarówno do nagrzewania, jak i siedzenia w nich? Czy tak właśnie ma być?

jeżeli wkładki mają jakiś kształt i sprężystośc to wpływają na ułożenie nogi. jeżeli to jakieś takie szmatki to do olania. Niektóre botki w ogóle wkładek nie posiadają. W przypadku wszelakich dobrej jakości wkładek (np. tych wspominanych wyżej) nagrzewamy bez, formujemy z.


Kuba

P.S. Na Babiej to będę dopiero jak się wyrehabilituję, czyli jeszcze ze 3 tygodnie najmarniej.

P.S. 2. na marginesie tych dyskusji pamiętać, że do wkładania nagrzanego botka (jeśli piecyk) i nogi (jęsli piecyk lub pająk) skorupę jak najbardziej luzujemy i wtedy na "walk". Dopiero PO ruszaniu nogą tył przód (parę przykucnięć) zapinamy "ski" o ile decydujemy się na formowanie w pozycji zjazdowej. Jak nie zapinamy to należy uważać na pozycję nóg - równo i raczej dać im wystygnąc w jednej pozycji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KubaR dnia Śro 21:10, 26 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
O termoformowaniu jeszcze raz
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin