jonczyk |
domownik |
|
|
Dołączył: 25 Lis 2008 |
Posty: 100 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Sheep napisał: | Dzień Dobry Wszystkim,
Ja mam takie pytanie - czy myślicie że włożenie do termobotka ogrzewacza chemicznego i nartowanie z tym może się skończyć jakimiś szkodami dla botka - np. odciśnięciami na botku tudzież pewnym... uformowaniem go czy też wpływem na obecny kształt i dopasowanie wewnętrzne...?
Chodzi o takie ogrzewacze jednorazowe w pomarańczowych opakowaniach: [link widoczny dla zalogowanych]
Niby piszą tam że max temp. to 42 stopnie, a przy normalnym termoformowaniu jest grubo ponad 100, no ale kto tam wie - w dotyku grzeje toto całkiem całkiem, na pewno bardziej niż stopa sama w sobie, a przecież nawet i bez ogrzewacza botek pod wpływem ciepła i nacisku stopy (choć nie wiem co bardziej wpływa) jakoś tam się układa sam i nabiera indywidualnego kształtu...
Wątpliwości mnie takie naszły, gdyż botek mam dopasowany extra i bardzo nie chciałabym aby to się zmieniło, ale ostatnio paluchi mi strasznie marznąć zaczęli i przy większych mrozach chętnie bym się tak dogrzała... |
Z kapciem nic się nie dzieje, tylko szkoda Twojej kasy na takie ogrzewacze. Jeszcze przy temperaturach do -10st.C działają powiedzmy tyle ile podaje producent na opakowaniu. Przy większych mrozach działania skraca się do góra 2 godzin z 6. Generalnie im większy mróz tym krótsze grzanie. Czasem dzieje się tak, że początkowo grzeją, potem stygną, a jak je wyjmiesz z butów to znowu grzeją. Kupione "świeże" działają powiedzmy wg opisu podanego na opakowaniu. Poleżą rok, czy dwa, jeszcze przed upływem daty ważności ich działanie znacznie się skraca nawet w korzystnych warunkach, a czasami nie grzeją wcale. Dlatego jak już ktoś kupuje to nie ma co robić większych zapasów. Ponadto takie grzałki "ogłupiają" organizm, który potrafi przyzwyczaić się do zimna.
Do rąk już są lepsze, ale stosowanie ich w 5-palczastych rękawiczkach nie ma sensu. W takich jak ktoś marznie to przede wszystkim w palce,a ogrzewacze w takim przypadku palców nie ogrzeją. Co innego w łapawicach. Te do niby do rąk są za to dobre jako awaryjne pakiety grzewcze w razie wypadku w górach i konieczności oczekiwania na ratowników. Pytanie tylko, czy za tę ceną jaką za nie trzeba dać warto akurat te kupować? W aptekach można kupić jednorazowego użytku pakiety grzewcze 24godzinne, a te do rąk mają grzać 10godzin. Te dostępne w aptekach są do tego tańsze.
Najbardziej znane marki od ogrzewaczy to Grabber i Heat Factory. Jedni i drudzy klepią ogrzewacze w Japonii w ...- tej samej fabryce (o ile już nie przenieśli produkcji do Chin). |
|