Sefer |
domownik |
|
|
Dołączył: 26 Lut 2007 |
Posty: 349 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
|
Skąd: Kraków - góry;) |
|
|
|
|
|
|
bosik napisał: | Oczywiście że ma być pod ubraniem i tam jest!
Według mnie te bajery są to tylko dodatki które w niczym nie przeszkadzają.
Logicznym jest że idąc np. na Przełęcz Świnicką nikt nie używa kompasu, a w zjeździe tym bardziej!
Temperatury czy stopnia nachylenia też nikt nie mierzy co 5 kroków |
To po co te "bajerki" jeśli się ich nie używa? Każda komplikacja w konstrukcji to potencjalny słaby punkt. Nachylenie można równie dobrze ekspresowo i w miarę dokładnie zmierzyć kijkami, albo lepiej mieć kompas w stylu Recta DS50 z klinometrem...
bosik napisał: | Nie obraź się ale coś mi tu kiepsko pachnie, ja mam swojego wyrzucić a Ty jak sam piszesz posiadasz takowego i jeśli dobrze zrozumiałem na nim szkolisz.
Nie wiem jak szybko się rozpadnie puki co tak jak pisałem działa prawidłowo!
|
Nic nie pachnie brzydko - na kursach staram się mieć jak najwięcej różnych detektorów - w tym inkryminowany S1, tak żeby każdy mógł się przekonać na własnej skórze o różnych cechach detektorów, aczkolwiek podstawą "floty" są Piepsy i Trackery. Stąd i z własnych obserwacji innych egzemplarzy mogę powiedzieć, że patent z otwieraniem jest dobry, ale w komórce do kobiecej torebki, a nie w detektorze pracującym nierzadko w ekstremalnych warunkach. |
|