pnk |
domownik |
|
|
Dołączył: 22 Maj 2009 |
Posty: 494 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
Łorzełek napisał: | IMHO, jak raz dobrze odpalisz plecak, to nawet jak wyjdziesz z lawiny to naprawdę nie będziesz chciał więcej przebywać na śniegu tego dnia i w kolejnych (i zapewne w szpitalu też nie będziesz chciał przebywać).
Policzysz do 1000 i dalej będziesz myśleć czy może jednak nie policzyć do 5000 Generalnie te systemy nie powinny być dla "os - rewolwerowców" tylko dla "pszczółek - w ostateczności", bo to jeszcze bardziej wyłączy myślenie przy ładowaniu się w kłopoty. |
tylko, co kiedy jesteś na tygodniowej turze, już wysoko w górach i musisz opuścić bardzo zagrożony teren. wtedy być może przyda się kolejne odpalenie.
inna sytuacja: masz skipass za 150 złw kieszeni, piękna słoneczna pogoda, brak wiatru, godzina 8.30 odpalasz asekuracyjnie przy bardzo małej lawinie, ciągniesz przypadkiem sznurkiem rękawicy, lub inna osoba zahacza o rączkę. trochę szkoda środków (czas, dojazd, pieniądze) na zakończenie tak fajnego dnia, tymbardziej na rozgrywki umysłowe typu..kurde, a mogłęm kupić zapasową butlę lub tego jetforca czy iny odkurzacz |
|