|
|
|
Wysłany: Pon 18:58, 08 Lis 2010 |
|
|
nasdak |
domownik |
|
|
Dołączył: 22 Paź 2010 |
Posty: 304 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Skąd: Wrocław, Lubin |
|
|
|
|
|
|
Swojego czasu jak dolar był po 2.20 to zrobiłem tak:
-zakupiłem sprzętu za kwotę dużo wyższą od której naliczają cło,
-zamówiony sprzęt przysłano ze sklepu na adres w stanach,
-s USA kumpel wysłał mi paczuszkę i tu kilka kruczków: po pierwsze przesyłka nie może byc ubezpieczona na więcej niż 100$, po drugie na kartonie w języku polskim ma być napisane sprzęt używany, po trzecie wszystko wewnątrz ma nie mieć metek.
Jak spełnisz wszystkie 3 elementy to celnik nie zaglądnie, jedyny tego minus jest taki że jak nie ubezpieczasz przesyłki to ludzie tym rzucają przy przeładunku, więc transport hi-fi odpada. Sprawę tez ułatwi transport morski zamiast samolotu.
powodzenia. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|