W.G. |
domownik |
|
|
Dołączył: 19 Maj 2008 |
Posty: 1785 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
Cytat: | A ja nie bardzo widzę sens ich użycia jeśli, jak piszą na tamtym wątku, i tak trzeba nosić foki na bardziej strome podejścia. |
Jeśli nie miałeś na nogach w terenie to jakbyś chciał zobaczyć?
Bez ubierania w dziwne i najprościej.
Idę bezpiecznie i pewnie, tam gdzie inni już mocno kombinują, na pagórach oni zmieniają a je sobie luzikiem nadal podchodzę i zjeżdżam a inni kleją i odklejają. Po pierwsze to męczy, po drugie zabiera, czas a ja najzwyczajniej chcę odpocząć i miło czas spędzić, rozkoszując się widokami. Obsługi nart i fok mam wystarczająco zawodowo, fizycznie przy tym też jestem lekko spełniony. Fokę zakładam tam gdzie już łuska się nie sprawdza. Taki mix mi odpowiada. Na samych fokach żeby do tego się zbliżyć trzeba mieć dwie pary jedne jadące drugie trzymające. |
|