Polski Klub SkiTurowy

bjorn · rozkręcam się

Witajcie znów!

Czytam i czytam i widzę, że zdania podzielone:
1. Niektórzy, że krótkie i szerokie "bo wygodniej", nawet wzrost -15cm gdzieś znalazłem.
2. Niektórzy, że długie, w stronę tradcyjnych ołówków (za to węższe) nawet wzrost+

To tak dla względnego nowicjusza (czyli jeśli mógłbym prosić: prosto i łopatologicznie + ew. przykłady z natury Wink

)
Które myślenie słuszniejsze i _dlaczego_ ?

janusz194 · domownik

Konkretnej odpowiedzi nie uzyskasz, każdy ma swoje preferencje i zależnie od warunków w jakich jeździ, według mnie to zacznij od czegoś podobnego na czym jeździsz obecnie na boisku. Jak nie jeździłeś na długich ołówkach to w lesie na puchu lub miękkim możesz nie dać rady, jak nie jeździłeś na szerokich to na twardym betonie możesz nie dać rady itd.

pemi · domownik

jw ja mam nart od 160 - 198 , w zależności od trasy i warunków Wink

, jak do turystyki bierz -10 wzrost i 80-90 pod butem

bjorn · rozkręcam się

Dzięki!
No zbieram te info i zbieram Smile

spytrec · domownik

Długie i wąskie - bez sensu bo niewygodne i niewyporne
Krótkie i szerokie - bez sensu bo niewyporne, ciężkawe i na twardym trudne.

Pemi dobrze mówi, narty 80-90mm są mega uniwersalne, pojadą po wszystkim (po wszystkim tak samo słabo Razz

). Długość nieco mniej niż wzrost, rocker mile widziany.
Przykład takich nart (jeden z wielu) k2 Wayback

retro · rozkręcam się

Wszystko zależy do czego Ci to potrzebne. Ja mam 123mm pod butem, 183 cm długości. Z przodu i z tyłu potężny rocker, w środku mały odcinek cambera. W puchu pływają aż miło. Na twardym delikatnie mówiąc szału nie ma. Na podejściu można dobrze wyrobić "łydę" Smile

ale ja nie robię jednorazowo więcej niż 10-15 km i 1000 do góry więc mi to nie przeszkadza. Na pewno plusem jest to że bardzo mało zapadają się w świerzym na podejściu, powierzchnia robi swoje. W przyszłym sezonie dokupię do tego coś koło 175cm i 90 pod butem +JSW jako nartę na wszystko poza puchem (czyli 95% warunków w Polsce Smile

)

grzes_nur · domownik

W turystyce narciarskiej trudno o kompromis, głównie ze względu na zmienne warunki śniegowe.
Na stoku można go szukać = te same buty + np. narta slalomowa przedłużona + 5 cm co daje opcje jazdy krótkim i szeroki skrętem + muldy, of piste itp
Moje skromne doświadczenia dot. nart i butów skiturowych skłaniają do posiadania dwóch pełnoprawnych zestawów narta+but.
Niestety .. (mam już 2 pary zjazdówek + buty .. )
Obecnie używam scarpa f1 + volkl snowwolf (178 cm wysokośc i 79 pod butem) z JSW. Zestaw optymalny podejściowo, narta naprawdę daje radę w nastrominionych zjazdach w Tatrach itd.
Problem pojawia się gdy jest miękko puch/firn czy nawet mokry zapadający śnieg - narta jak żyletka przy mojej wadze wcina się głeboko ..każdy skręt z obskoku itp. Wniosek dechy o większej wyporności + ~ 100 cm pod butem .. no ale to już nie z F1 itd itd
Jestem ciekawy opinii bardziej doświadczonych w kwestii kompromisu dot. choć jedynie butów .. ?
Buty z falbaną dają power w podejściu ale już pod szerszą dechę słabo.
Jakie buty pod 2 zestawy, typowo skiturowy + bardziej free na głębszy śnieg.

Pzdr
G

pemi · domownik

ad uniwersalnego buta :
F1 to but wymyślony ponad 15 lat temu - to stara konstrukcja , a mit harmonijki już dawno został obalony (energia jest tracona w wyniku zgięcia) dodatkowo waga i zero sztywności przemawia na nie - swiat idzie do przodu . Dziś najbardziej uniwersalnym butem jest : tlt 6 , scott orbit II , Neo px , scarpa została w tyle (wpadka z F1 evo- a i tak pasują tylko do kłowych ) maestrale ? może tak choć będą za i przeciw , no i hagan,atomic też jak najbardziej

MaioL · domownik

doktorone · domownik

MaioL · domownik

grzes_nur · domownik

grzes_nur · domownik