Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> Pozostałości kleju na ślizgu
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Pozostałości kleju na ślizgu
PostWysłany: Śro 19:12, 20 Lut 2008
DarekK
rozmowny
 
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź





Cześć

Właśnie wróciłem z Korbielowa gdzie po raz pierwszy spróbowałem skituru - do sprzętu zjazdowego założyłem alpin trekkera i foki i było trochę przyjemnej odmiany od śmigania któryśnasty raz tą samą trasą.
Klej na foki nakładałem sam (foki bundeswehra, klej coltex w taśmach) i chyba źle nałożyłem bo:
- od razu p[o nałożeniu odrywany papier zabierał pęcherzyki kleju (nie wiem czy żelazko nie było za chłodne)

- po zdjęciu fok na ślizgu zostało miejscami trochę kleju, który jednak spowalnia ślizg Embarassed .

Czy to normalne, że kawałki kleju zostają na ślizgu?

Czy ma ktoś patent jak tego kleju się pozbyć (myślałem, że przy zjazdach się wytrze, a tu guzik, próbowałem acetonem mechanicznie, ale dziadostwo dobrze trzyma się narty Crying or Very sad ).

Pozdro

Darek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: Pozostałości kleju na ślizgu
PostWysłany: Śro 19:31, 20 Lut 2008
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





DarekK napisał:

- od razu p[o nałożeniu odrywany papier zabierał pęcherzyki kleju (nie wiem czy żelazko nie było za chłodne)


To już wiesz, że żelazko miałeś zdecydowanie za chłodne.

Cytat:

Czy to normalne, że kawałki kleju zostają na ślizgu?


Nie. W starym kleju może zostawac taki nalot poklejowy.

Cytat:

Czy ma ktoś patent jak tego kleju się pozbyć (myślałem, że przy zjazdach się wytrze, a tu guzik, próbowałem acetonem mechanicznie, ale dziadostwo dobrze trzyma się narty Crying or Very sad ).


Paznokcie i zrywać. Możesz spróbować benzyną ekstrakcyjną lub zmywaczami do smarów ale to ciężko będzie iść. Z chemią inszą nie kombinuj bo może ślizg uszkodzić (już z tym acetonem jesteś odważny).

Uzupełnij klej na foce i przeprasuj jeszcze raz. Jak poszukasz to na forum masz temperatury podane.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:39, 20 Lut 2008
DarekK
rozmowny
 
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź





Dzięki za odpowiedź.

Zwykle przeginałem w drugą stronę (jak oklejałem boki płyt przy robieniu szafek), więc tu też się bałem przegrzać (bo do takich celów mam starego rzęcha, w którym nie ma możliwości regulacji temp).

Cóż, trzeba zaprząc paznokcie do roboty.

Pozdro

Darek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:58, 20 Lut 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





znaczenie też ma źle nasmarowana narta... a raczej rodzaj smarowania i serwis który to wykonał.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:40, 20 Lut 2008
DarekK
rozmowny
 
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź





Jeśli smaruję narty, robię to sam. Z serwisów nie korzystam.

Pozdro

Darek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:43, 20 Lut 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





jakim woskiem? ja mam narty zrobione czym co zowie się toko uniwersal i jest super do fok!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:13, 20 Lut 2008
DarekK
rozmowny
 
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź





Też używam toko, ale przed foczeniem nie smarowałem, bo stwierdziłem, że do wosku foki mogą się nie kleić za dobrze, więc lepiej mieć goły ślizg. Cóż pierwszy raz próbowałem tej zabawy i widać, że człowiek się uczy na błędach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:40, 20 Lut 2008
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Nie przejmuj się, ja swój pierwszy klej naniosłem i zdjąłem, bo oddzieliłem papier przed wyschnięciem/ostudzeniem kleju. Każdy ma swój pierwszy raz...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:21, 21 Lut 2008
grabado
domownik
 
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wrocław/Poznań





No wlasnie jak to jest z woskiem - szkodzi klejowi od fok czy nie? Korzystalem ostatnio z innego serwisu niz zazwyczaj i zapomnialem powiedziec, zeby nie smarowali nart po regeneracji. Slizgi pokryte sa czyms jakby woskiem, da sie to zeskrobac szpachelka. Pytanie czy warto to robic?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:14, 21 Lut 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





Na Halczyna w krakowie rewelacyjnie ślizgi przygotowują pod foki!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:39, 21 Lut 2008
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





grabado napisał:
No wlasnie jak to jest z woskiem - szkodzi klejowi od fok czy nie?


Z mojego prywatnego nikłego doświadczenia - żaden smar poślizgowy (od zwykłej parafiny po fluorowe) nie szkodził moim fokom. Przeciwnie - "wspomnienie" po kleju zostawało mi zawsze na suchej narcie. Zakładałem nawet foki na smary odbiciowe i wszystko grało. Jedyne czego foka nie trawi, to klister, ale tego w praktyce turowej sie raczej nie stosuje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 9:41, 22 Lut 2008
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





grabado napisał:
Slizgi pokryte sa czyms jakby woskiem, da sie to zeskrobac szpachelka. Pytanie czy warto to robic?


Każde narty, nie tylko pod foki, należy wycyklinować praktycznie na zero i ewentualnie wyszczotkować. Smar powinien siedzieć "w ślizgu" a nie "na slizgu".

Co do szkodliwości smarowania - nie ma znaczenia o ile smar nie jest warstwą "na ślizgu" która pod wpływem mrozu sztywnieje i pęka na kawałeczki które mogą się przyklejać do foki.



Pozdrówka,

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:49, 22 Lut 2008
grabado
domownik
 
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wrocław/Poznań





Czyli muszę nadmiar smaru usunąć, bo w chwili obecnej to jest zdecydowanie "na" a nie "w" ślizgu. Dzięki za odpowiedź!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pozostałości kleju na ślizgu
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin