JurekP |
domownik |
|
|
Dołączył: 17 Sty 2009 |
Posty: 223 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
Skąd: Gdańsk |
|
|
|
|
|
|
JurekP napisał: | Wyczytałem (tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]), że wiązania Dynafita są polecane jedynie doświadczonym narciarzom pozatrasowym. Wynika to z tego, że przód wiązania nie wypina na boki, co może mieć złe skutki przy niektórych rodzajach upadków. Jeśli więc w trudnych warunkach terenowo-śniegowych masz częste wywrotki to należy poważnie zastanowić się nad innymi wiązaniami. (...)
Tak więc JSW chyba nie dla wszystkich jest JS |
Po tygodniu testowania Verticali FT12 (w tatrzańskich prawie-puchach) mam kilka spostrzeżeń. Moje obawy związane z tym, iż wypinanie poprzeczne zrealizowane jest w piętkach, a nie przodach wiązań nie znalazły potwierdzenia w praktyce (w moim subiektywnym odczuciu). Wiązania ustawione na DIN 6 (czyli około stopień wyżej niż wychodzi dla mnie z tabeli) wypinały gdy było trzeba zarówno do przodu jak i na boki - byłem zaskoczony "gładkością" z jaką to następuje. Mam nawet wrażenie, że są one bardziej przyjazne dla mojego kolana z zerwanym ACL niż "zwykłe wiązania". Ponadto podoba mi się unoszenie się dziobów przy podnoszeniu nart w trybie "tourowym", co ułatwia zwroty w zakosach - okupione jest to jednak utrudnieniem zrobienia kroku do tyłu (tyły nart ryją wówczas w śniegu). Inny problem, który zauważyłem to przestawianie się piętek wiązań w tryb zjazdowy gdy pod piętą buta nazbierało się dużo śniegu. Mimo tych niedogodności już jestem fanem systemu Dynafita zwanego tutaj JSW i mają rację ci, którzy twierdzą, że każdy kto spróbuje tych wiązań już nie chce wracać do innych. |
|