Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> Problemy ze zjazdem Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Problemy ze zjazdem
PostWysłany: Nie 2:20, 03 Sty 2010
DarekK
rozmowny
 
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź





Cześć
Moje wcześniejsze doświadczenia ze skitouringiem wiązały się z zastosowaniem alpin trekkera do nart zjazdowych (narty salomon scrambler z typowymi wiązaniami zjazdowymi , buty zjazdowe).
W tym roku postanowiłem skompletować dodatkowo sprzęt do skitourów - używany, w miarę tani. Skompletowałem następujący sprzęt: narty Dynastar Legend 8000 (167 cm 81mm w tali - wcześniejsze scramblery 70 mm w talii przy podobnej długości), wiązania diamir titanal II, foki BD Ascension i buty Nordica TR 12 Light.
Na zjazdówkach nie mam większych problemów ze zjazdem w różnych warunkach - czy to na boisku czy poza trasą, w różnych warunkach śniegowych.
Natomiast skompletowany sprzęt miałem okazję wypróbować po raz pierwszy. I o ile przy podejściu zachowywał się super (nie ma nawet sensu porównywać do alpin trekkera) o tyle szok przeżyłem w zjeździe - nie mogłem zapanować nad nartami, dopiero w połowie zjazdu zacząłem jako tako panować nad nartami, ale zjeżdżałem bardzo oporowo. Zjazd odbywał się w ciemności przy czołówce, po nartostradzie czerwonej, a miejscami czarnej, dosyć zalodzonej z wymiecionym śniegiem - typowa dośnieżana nartostrada po całym dniu jazdy. Dodatkowo, zgodnie z forumowymi radami narty były smnarowane na gorąco - więc jeszcze lepiej niosły.

Mam pytania czy do trudności w zjeździe przyczyniły się (poza niedoskonałościami w technice):
- złe buty (wg nie dość miękkie i mniej "pochylające nogę" niż zjazdowe)
- szerokość narty
- wiązanie
- brak widoczności - a co za tym idzie wybierania właściwego toru jazdy
- brak obycia z danym sprzętem

Gdybym w tych samych warunkach miał zjazdówki, poradziłbym sobie ze zjazdem bez problemów.

Czy mieliście podobne wrażenia przesiadając się ze zjazdówek na skitury?

Pozdro

Darek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez DarekK dnia Nie 9:49, 03 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Re: Problemy ze zjazdem
PostWysłany: Nie 12:19, 03 Sty 2010
wsolji
domownik
 
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Gliwice





DarekK napisał:

Czy mieliście podobne wrażenia przesiadając się ze zjazdówek na skitury?


Ja takie wrażenie zawsze mam. Trzeba się przyzwyczaić (dopasować tor jazdy, technikę i pozycję) i zjeżdża się ok. Właśnie wróciłem z 5 dni na zjazdówkach i jednego dnia na skiturach Smile

W moim przypadku różnica jest w nartach i butach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: Problemy ze zjazdem
PostWysłany: Nie 19:43, 03 Sty 2010
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Jeśli mogę parę uwag:

DarekK napisał:

- używany, w miarę tani. Skompletowałem następujący sprzęt: narty Dynastar Legend 8000 (167 cm 81mm w tali - wcześniejsze scramblery 70 mm w talii przy podobnej długości),


Musisz być bardzo lekki skoro ci takie nartki starczają Very Happy

Cytat:

- złe buty (wg nie dość miękkie i mniej "pochylające nogę" niż zjazdowe)


Mimo swojej twardości Nordice nie są jakoś specjalnie twarde, w porównaniu do byle zjazdowych to wręcz kapcie. Natomiast owszem bardzo odczuwalna jest zmiana kąta cholewki.

Cytat:

- szerokość narty


Trochę tak, ale głownie się to czuje przy przechodzeniu z krawędzi na krawędź. Z drugiej strony wiekszość nart tego typu jest ostrzona mniej agresywnie niż typowe zjazdówki.

Cytat:

- brak widoczności - a co za tym idzie wybierania właściwego toru jazdy


Raczej co innego nie napisałeś jakie masz doświadczenia z jazdą po nocy. Jazda po ciemku to znakomity test na to czy jedziemy "na odruchach" czy tez musimy myśleć jak jechać. Normalnie kiedy dobrze widać, u osoby "myślącej" mózg zajmuje się głównie tym jak jechać, a tylko jakaś mała część zajmuje się wyborem toru jazdy. Jak się z widocznością robi kiepsko to wtedy człowiek się koncentruje na trasie i brakuje "mocy obliczeniowej" na to myśleć o technice jazdy - efekt dramatyczne pogorszenie umiejętności. U kogoś kto jeździ odruchowo mózg się może zajmować wyborem trasy a reszta idzie z "automatu".

Cytat:

Czy mieliście podobne wrażenia przesiadając się ze zjazdówek na skitury?


Zawsze jest różnica, pytanie jak dotkliwa. Ta różnica jest najczęściej tym dotkliwsza im bardziej "wisimy na bucie" (polecam ćwiczenie w jeżdżeniu na nartach z odpiętymi klamrami), oraz jak bardzo jesteśmy carvingowo-centryczni. Tzn. niestety narty turowe/freerajdowe często mają długi promień skrętu, inną sztywność itp. i w związku z tym na twardym nie chcą się zachowywać tak jak nowoczesne zjazdówki. Czasami trzeba im nad skrętem popracować, zrobić NW, jakąś rotację stóp, dodeptać zewnętrzną. W każdym razie warto pojeździć na stoku w celu załapania różnic i charakterystyki.

Pozdrawiam,

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: Problemy ze zjazdem
PostWysłany: Nie 19:51, 03 Sty 2010
semow
domownik
 
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 1255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Kraków





DarekK napisał:


Czy mieliście podobne wrażenia przesiadając się ze zjazdówek na skitury?


Ja miałem podobne wrażenia: przesiadłem się z dosyć sympatycznych atomiców gs11:cośtam 176 cm, wiązanie z płytą itp. na klasyczne stare proste narty 185 cm i silvretty 404 - różnica ogromna, musiałem sobie przypomnieć jak się na tym jeździ ale dawało to mnóstwo funu Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 8:23, 04 Sty 2010
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





że się wtrącę - głownymi różnicami w przesiadce na sprzęt turowy jest nie wątpliwie jego niższa waga, a przede wszystkim twardość buta co za tym idzie wrażenie nieco mniej stabilnych na zjazdach - ale wszystko to jest bardziej odczuwalne u osób nie posiadających odpowiedniej techniki..., tak jak Kuba wspomniał powyżej głównym błędem jest wiszenie na narcie a nie odpowiednie "stanie" - najbardziej właśnie jest to odczuwalne przy miękkim bucie - doskonałym ćwiczeniem na wypracowanie jak najmniejszej pomocy ze strony butów jest właśnie wspomniane powyżej odpięcie klamer lub jazda np na biegówkach lub sprzęcie BC gdzie minimalne wychylenie w tą lub we w tą grozi glebą - nie stety jak zwykle "filcharmonia"...

pozdr

konrad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: Problemy ze zjazdem
PostWysłany: Pon 17:24, 04 Sty 2010
DarekK
rozmowny
 
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź





Dzięki wszystkim za odpowiedzi, trochę mnie pocieszyły.

wsolji napisał:
Właśnie wróciłem z 5 dni na zjazdówkach i jednego dnia na skiturach Smile


Ja też - tyle że 6 dni zjazd i jeden wieczór skitur


KubaR napisał:

Musisz być bardzo lekki skoro ci takie nartki starczają Very Happy


174 cm i 74 kg - trochę jak na moje potrzeby za ciężki Sad

Cytat:

Mimo swojej twardości Nordice nie są jakoś specjalnie twarde, w porównaniu do byle zjazdowych to wręcz kapcie. Natomiast owszem bardzo odczuwalna jest zmiana kąta cholewki.


Następnym razem mam zamiar pojeździć w zjazdowych butach i zobaczyć różnice. Ponieważ jednak jeździłem z dzieckiem więc nie bawiłem się w eksperymenty i wolałem jeździć na nartach, na których czuję się pewnie i w każdej chwili mogę odpowiednio reagować.

Które z butów byłyby w miarę sztywne do zjazdu - następnym bowiem zakupem będą dobre buty?

Cytat:

- szerokość narty

Trochę tak, ale głownie się to czuje przy przechodzeniu z krawędzi na krawędź. Z drugiej strony wiekszość nart tego typu jest ostrzona mniej agresywnie niż typowe zjazdówki.


Naostrzona jest chyba normalnie. Jeżdżę jednak bardziej klasycznie niż carvingowo, bowiem uczyłem się na zwykłych prostych nartach, a carvingi mam chyba 3 sezon.

Cytat:

Raczej co innego nie napisałeś jakie masz doświadczenia z jazdą po nocy.


Niezbyt duże - wcześniej przy czołówce zjeżdżałem ze 3-4 razy

Cytat:

Jazda po ciemku to znakomity test na to czy jedziemy "na odruchach" czy tez musimy myśleć jak jechać. Normalnie kiedy dobrze widać, u osoby "myślącej" mózg zajmuje się głównie tym jak jechać, a tylko jakaś mała część zajmuje się wyborem toru jazdy. Jak się z widocznością robi kiepsko to wtedy człowiek się koncentruje na trasie i brakuje "mocy obliczeniowej" na to myśleć o technice jazdy - efekt dramatyczne pogorszenie umiejętności. U kogoś kto jeździ odruchowo mózg się może zajmować wyborem trasy a reszta idzie z "automatu".


W prostszym terenie z "automatu" w trudniejszym muszę myśleć. Zapomniałem również odruchów na lodzie, bo ostatnio unikałem raczej lodu i starałem się uczyć jazdy poza trasą. Niemniej nawet w prostym terenie jechałem kalecznie.


Cytat:

Zawsze jest różnica, pytanie jak dotkliwa. Ta różnica jest najczęściej tym dotkliwsza im bardziej "wisimy na bucie" (polecam ćwiczenie w jeżdżeniu na nartach z odpiętymi klamrami), oraz jak bardzo jesteśmy carvingowo-centryczni. Tzn. niestety narty turowe/freerajdowe często mają długi promień skrętu, inną sztywność itp. i w związku z tym na twardym nie chcą się zachowywać tak jak nowoczesne zjazdówki. Czasami trzeba im nad skrętem popracować, zrobić NW, jakąś rotację stóp, dodeptać zewnętrzną. W każdym razie warto pojeździć na stoku w celu załapania różnic i charakterystyki.


Narty nie mają specjalnie dużego promienia (18 m przy ok.14 m z Scramblerach). Muszę spróbować z odpiętymi klamrami Very Happy i ogólnie potestować nartki na stoku w różnych warunkach, ale to już chyba dopiero w połowie lutego Sad .


kampress napisał:
że się wtrącę - głownymi różnicami w przesiadce na sprzęt turowy jest nie wątpliwie jego niższa waga,



W moim przypadku niewielka różnica

Cytat:


a przede wszystkim twardość buta co za tym idzie wrażenie nieco mniej stabilnych na zjazdach


Myślę więc o sztywniejszych

Cytat:

jazda np na biegówkach lub sprzęcie BC gdzie minimalne wychylenie w tą lub we w tą grozi glebą - nie stety jak zwykle "filcharmonia"...


Na biegówkach wolę jednak biegać - już lepsze te odpięte klamry Laughing


Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo śniegu w tym roku

Darek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez DarekK dnia Pon 17:32, 04 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 0:06, 05 Sty 2010
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





technika, technika, technika............................


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:39, 05 Sty 2010
darek st
domownik
 
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Gdynia





moje 5 groszy Smile

Te narty sa wg mnie bardzo twarde i duzym radiusie ( w zestawieniu z konkurecyjnymi modelami ) i w zwiazku z tym trudne w inicjowaniu skretow generalnie sa dla nie poczatkujacych FR . Mialem okazje na nich pojezdzic kilka zjazdow na testach i tez mialem podobne odczucia. Wg mnie nawet jak sie wjezdzisz w nia, to na nartach typu bandit (te sa generalnie bardziej przyjazne, miekki) by ci sie lepiej smigalo. Mam wrazenie że bedziesz musial je sprzedać jak bedziesz chcial poczuc przyjemnosc z jazdy Sad

Z ktorego roku sa te legendy (w pewnym momecie wg mnie zmieniali twardosc)?
Na jakich nartach zjazdowych smigales ? glownie slalomki? czy moze gigantki. Czy to byly najwyzsze modele czy raczej narty latwe...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 15:02, 05 Sty 2010
DarekK
rozmowny
 
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź





darek st napisał:
moje 5 groszy Smile

Te narty sa wg mnie bardzo twarde i duzym radiusie ( w zestawieniu z konkurecyjnymi modelami ) i w zwiazku z tym trudne w inicjowaniu skretow generalnie sa dla nie poczatkujacych FR . Mialem okazje na nich pojezdzic kilka zjazdow na testach i tez mialem podobne odczucia. Wg mnie nawet jak sie wjezdzisz w nia, to na nartach typu bandit (te sa generalnie bardziej przyjazne, miekki) by ci sie lepiej smigalo. Mam wrazenie że bedziesz musial je sprzedać jak bedziesz chcial poczuc przyjemnosc z jazdy Sad


Zobaczymy, jak będzie dalej. Bandita chciałem kupić, ale B3 i nigdzie nie mogłem dorwać używek interesującej mnie długości i w cenie, którą sobie założyłem, więc zdecydowałem się na legendy, które nie miały najgorszych opinii.
Cytat:


Z ktorego roku sa te legendy (w pewnym momecie wg mnie zmieniali twardosc)?
Na jakich nartach zjazdowych smigales ? glownie slalomki? czy moze gigantki. Czy to byly najwyzsze modele czy raczej narty latwe...


Z którego roku nie wiem, model nazywany Annapurna. Jeżdżę na allmountainach Salomon Scrambler 6, chyba średni model.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 15:28, 05 Sty 2010
darek st
domownik
 
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Gdynia





te legendy jezeli sa z przed 2, 3 sezonow to sa twarde. Model zeszloroczny byl juz jak dla mnie OK.

Próbuj z kims sie zamienic Smile !!! np na bandita. W brew pozorom to moze byc możliwe bo jak ktos mocno poszedl z technika do przodu to miekkie (latwe) bandity mogly mu sie `znudzic`


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:28, 05 Sty 2010
DarekK
rozmowny
 
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź





Na razie ja spróbuję iść z techniką do przodu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:55, 05 Sty 2010
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Jeździłem starszymi Legendami 8000. Wprawdzie tele, nie alpejsko, ale tele wiele więcej mówi o własnej technice jak i o narcie. To jest oldschoolowa (w aktualnym znaczeniu) narta uniwersalna ze wskazaniem na FR. Płaska (z małą komorą, to tera camberem się nazywa) ale sztywna. Przy kochanym 75-80 kg długość 172 cm wydawała się circa OK. Narta jest trudna. Przy małych prędkościach zwłaszcza, bardzo często krawędziowałem jedną przeciwnie i bywała gleba. Przy wyższych super stabilna, kroi wszystko jak leci, przy wysokich - ponoć dupa, alem nie doświadczył, bom do takowych nie dorósł. Nie jest tez lekka, co może przyczynia się do trudniejszego manewrowania przy niskich prędkościach. Eksploatacyjnie - super, bardzo trwała powłoka, mocny środek, płyta metalowa na całej prawie długości powoduje, że nie wyrwiesz się z niej jak, nie przymierzając, KubaR z topoli Wink
Kiedyś dałem koledze (bez podtekstów proszę...), co ujeżdżał, też tele, 4800. Stwierdził, że 4800 jeszcze sztywniejsza, a 8000 łatwiejsza. Nie wiem... KubaR też stwierdził, że narta fajna. Jak dałem wyśmienicie jeżdżącemu koledze (bywa na forum), to stwierdził "bardzo przyjemna (ergo: łatwa) narta". Wnoszę, że na Legendzie 8000 (przynajmniej tym starszym) to jednak trza umieć jeździć przyzwoicie. Narta dla dobrych narciarzy, nie dla początkujących, nie dla ekspierdów.
Wymieniłem na nieco dłuższe i ciut szersze Mt Bakery SL i czuję się znacznie lepiej. Znaczy, ćwiczyć, k...a, ćwiczyć Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:15, 05 Sty 2010
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Konik napisał:
Eksploatacyjnie - super, bardzo trwała powłoka, mocny środek, płyta metalowa na całej prawie długości powoduje, że nie wyrwiesz się z niej jak, nie przymierzając, KubaR z topoli Wink


A założymy się......

Cytat:

KubaR też stwierdził, że narta fajna.


KubaR stwierdził, że fajna bo dotarł żywy na dół......

Jakby w niej były normalne wiązania to moglibyśmy podagadać choć według mnie to narty są zawsze fajne są tylko gorsi lub lepsi narciarze....

Cytat:
Znaczy, ćwiczyć, k...a, ćwiczyć Wink


Nie kombinować tylko napierać. No chyba, że żywcem coś nie idzie to wtedy można pomyśleć. Ale jak DarekK wyżej się zgodził to po prostu na dwa dni na stok i filharmonia.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:35, 05 Sty 2010
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





KubaR napisał:
Konik napisał:
Eksploatacyjnie - super, bardzo trwała powłoka, mocny środek, płyta metalowa na całej prawie długości powoduje, że nie wyrwiesz się z niej jak, nie przymierzając, KubaR z topoli Wink


A założymy się......


Teraz to mnie możesz... Tzn, teraz to sobie możesz ale nie ode mnie, a od Pokora co najwyżej...

KubaR napisał:
Konik napisał:

KubaR też stwierdził, że narta fajna.


KubaR stwierdził, że fajna bo dotarł żywy na dół......


Uuuuuuuuuu... Kochany, stwierdziłeś, że wiązanie ch..., ale narta dobra. Aczkolwiek, ja też byłem względem Cię miły Wink

KubaR napisał:
Jakby w niej były normalne wiązania to moglibyśmy podagadać choć według mnie to narty są zawsze fajne są tylko gorsi lub lepsi narciarze....


Co też zaznaczyłem nieśmiało...

KubaR napisał:
Konik napisał:
Znaczy, ćwiczyć, k...a, ćwiczyć Wink


Nie kombinować tylko napierać. No chyba, że żywcem coś nie idzie to wtedy można pomyśleć. Ale jak DarekK wyżej się zgodził to po prostu na dwa dni na stok i filharmonia.


Są dobre chwile na filharmonię. Wciąż na boiskach twardo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:35, 05 Sty 2010
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





narty to narty - ja tam nie czuję żadnej różnicy jak cokolwiek wdzieję na giry Wink - chociaż zbyt mało nart objeździłem to zawsze pozostaną to dwie deski na których nie wiem czym się tak podniecać - nudy jak fix - cały czas to samo - (w prawo w lewo)...Wink nie uważacie - he he he !.

Tomek - Kuba chyba nie kłamie - ja mu wieżę że jest zdolny do zdewastowania wszystkiego co se przypnie... - jak to było dzisiaj - (conan barnażyńca - lub dynafit killer Smile.

pozdr

k.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:46, 05 Sty 2010
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





kampress napisał:
narty to narty - ja tam nie czuję żadnej różnicy jak cokolwiek wdzieję na giry Wink - chociaż zbyt mało nart objeździłem to zawsze pozostaną to dwie deski na których nie wiem czym się tak podniecać - nudy jak fix - cały czas to samo - (w prawo w lewo)...Wink nie uważacie - he he he !


Kondziu, ja Ci wierzę. Ino, w świetle swej enuncjacji, wyjaśnij, na ch... Ci te diabelskie sztachety, coś to je posiadł ostatnio?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:53, 05 Sty 2010
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





Konik napisał:


Kondziu, ja Ci wierzę. Ino, w świetle swej enuncjacji, wyjaśnij, na ch... Ci te diabelskie sztachety, coś to je posiadł ostatnio?


no jak to na ch... - trynd taki jest przeca - kolekcjonerstwo trochę - no - i nie zapomnij Tomku o kolejnych bc wynalazkach którem też posiadł.

ma w najbliższej dobie ponapier... napadać coś to se sztachetami przejadę - ech - aż mnie już ciary przechodzą Twisted Evil .

pozdrówka

k.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kampress dnia Wto 20:56, 05 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:01, 05 Sty 2010
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





kampress napisał:
Konik napisał:


Kondziu, ja Ci wierzę. Ino, w świetle swej enuncjacji, wyjaśnij, na ch... Ci te diabelskie sztachety, coś to je posiadł ostatnio?


no jak to na ch... - trynd taki jest przeca


Rozumiem. Bez rockera i min. 120 pod butem tera to już siara... Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:04, 05 Sty 2010
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





Konik napisał:


Rozumiem. Bez rockera i min. 120 pod butem tera to już siara... Embarassed


a jak i na lodowe boiska Confused - chiba trza się wyprowadzić z tej bezśnieżnej krainy... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: Problemy ze zjazdem
PostWysłany: Wto 23:56, 05 Sty 2010
gorky
rozmowny
 
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów






DarekK napisał:

Czy mieliście podobne wrażenia przesiadając się ze zjazdówek na skitury?

Dzisiaj bylem pierwszy raz na skiturach, przy wyciagu.

Mam Fischery X-treme - dosc przyzwoicie taliowane, raczej konserwatywnej szerokosci. Poza tym byl to moj pierwszy w ogole wyjazd na narty po dwuletniej przerwie (kontuzja), wiec sporo problemow moglo lezec tutaj.

Sprzet zjazdowy mam bardzo sztywny - race'owe slalomki Elana i twarde buty Lange - generalnie roznica w jezdzie byla dla mnie bardzo duza, ale wydaje mi sie ze najwiekszy wplyw mialy:

narty - tych na poczatku nie moglem w ogole wyczuc na nogach, przyzwyczajony do ciezkich zjazdowek czulem sie, jakby te turowe byly zrobione z papieru.
Po pierwszym zjezdzie bylo juz lepiej, ale i tak nie potrafilem ich prowadzic na krawedzi - NW okazalo sie bardzo dobrym rozwiazaniem.
Mysle ze moze to wynikac z roznicy twardosci nart i braku jakiejkolwiek plyty w skiturach. Zlodzony stok tez zrobil swoje...

psychika - mimo wszystko jednak podswiadomie balem sie mocno wlozyc w skret i jechalem duzo bardziej zachowawczo niz w tych samych warunkach pomykalbym na sprawdzonych zjazdowkach. Do tego doszlo jeszcze oszczedzanie pokiereszowanego kolana.

Bardzo pozytywnie zaskoczyly mnie buty (F3). Co prawda po pierwszym zjezdzie myslalem ze mi rozerwie stopy z bolu, ale mozliwosc zablokowania cholewki w nizszym polozeniu okazala sie blogoslawienstwem :)
Natomiast nie czulem jakichs problemow z powodu ich twardosci, ale pewnie wszystko i tak okaze sie w terenie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gorky dnia Wto 23:58, 05 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 0:40, 06 Sty 2010
semow
domownik
 
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 1255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Kraków





Ja po pierwszym dniu jazdy na stoku na nowych nartach turowych (bandity/titanale/scarpa spirit 3) podtrzymuję powszechną opinię o "łatwości" tych nart - jeździ się świetnie, są bardzo stabilne i wygodne. But miększy od moich zjazdowych, ale nic mi to nie przeszkadza. Do tego wiązanie wysokie, w porównaniu z silvrettami starymi - wypas!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: Problemy ze zjazdem
PostWysłany: Śro 7:55, 06 Sty 2010
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





gorky napisał:

Sprzet zjazdowy mam bardzo sztywny - race'owe slalomki Elana

To jest zadziwiające - z kim nie rozmawiam to ma race'owe slalomki. Wszyscy są byłymi zawodnikami albo dobrymi instruktorami????

Cytat:

Po pierwszym zjezdzie bylo juz lepiej, ale i tak nie potrafilem ich prowadzic na krawedzi - NW okazalo sie bardzo dobrym rozwiazaniem.
Mysle ze moze to wynikac z roznicy twardosci nart i braku jakiejkolwiek plyty w skiturach.


Niestety ale to wynika w 80% z braku umiejętności. Każdą nartę da się poprowadzić na krawędzi pytanie tylko o promień tegoż skrętu, jego dynamikę i prędkość. Na pewno narta skiturowa wymaga większej pracy nad skrętem i uprzywilejowani są tu Ci którzy nauczyli się jeździć skrętem ciętym na "starych" nartach.

Cytat:

psychika - mimo wszystko jednak podswiadomie balem sie mocno wlozyc w skret i jechalem duzo bardziej zachowawczo niz w tych samych warunkach pomykalbym na sprawdzonych zjazdowkach.


I to jest kolejne 10% Very Happy

semow napisał:
Do tego wiązanie wysokie, w porównaniu z silvrettami starymi - wypas!


Akurat wysokie posadowienie buta nad nartą to w terenie jest wada, a nie zaleta.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:06, 06 Sty 2010
darek st
domownik
 
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Gdynia





kampress napisał:
narty to narty - ja tam nie czuję żadnej różnicy jak cokolwiek wdzieję na giry Wink - chociaż zbyt mało nart objeździłem to zawsze pozostaną to dwie deski na których nie wiem czym się tak podniecać - nudy jak fix - cały czas to samo - (w prawo w lewo)...Wink nie uważacie - he he he !.
pozdr
k.


Jak zwykle w tej kwestii sie nie zgodze!!! Pisze to w kontekscie nart FR i skiturowych dla osob srednio jeżdzacych i zaczynajacych swoja kariere z jazda poza trasowa. Jakby nasz kolega Darek na pierwsze narty wybral bandity b3 (szersze o 3mm i i bardziej miekkie- łatwiejsze) to bylby zadowolony a tak nie wiadomo jak dlugo bedzie gonil ze swoja technika Smile Jakby mieszkal w zakopcu to moze szybko by sie podciagnol ale jak to bedzie 15 dni w roku to kiepsko to widze.

Podsumowujac stare legendy, bd kilowaty, stare blizard Free Pro, niektore modele FR blizzarda, Gotama volkla to nie sa dobre narty FR do stawiania 1 krokow w przeciwienstwie do banditow, majesty miśkówi...

Oczywiscie to nie zmieni faktu ze osoby b. dobrze jezdzace z tych nart beda super zadowolone a nie beda zadowolone z banditow. Na ostatnich testach lepiej mi sie jezdzilo na legendach 8000 niż na banditach sc80 (obie narty 80mm pod butem). Mam wrazenie ze w poprzednim roku legendy zostaly troszke zmiekczone (są latwiejsze niz te z przed 2,3 lat) i wydaly mi sie juz calkiem fajne


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:16, 06 Sty 2010
DarekK
rozmowny
 
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź





Ostatnio wychodzi 10-12 dni w roku na nartach Crying or Very sad
Na razie poujeżdżam legendy, a potem będę myślał o zmianie sprzętu - i tak na początek pomyślę nad twardszymi i wygodniejszymi butami.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:07, 06 Sty 2010
pst
domownik
 
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Skąd: Kraków





darek st napisał:
Jak zwykle w tej kwestii sie nie zgodze!!! Pisze to w kontekscie nart FR i skiturowych dla osob srednio jeżdzacych i zaczynajacych swoja kariere z jazda poza trasowa. Jakby nasz kolega Darek na pierwsze narty wybral bandity b3 (szersze o 3mm i i bardziej miekkie- łatwiejsze) to bylby zadowolony a tak nie wiadomo jak dlugo bedzie gonil ze swoja technika Smile

DarekK pisał o problemach z kontrolowaniem nart na twardej, zlodzonej nartostradzie. Naprawdę uważasz, że "miększe, przyjazne" narty Ef-Er by mu pomogły? Ja myślę, że wątpię. Natomiast diagnoza Kuby, że chodzi o miękki but + brak dobrego "stania na nartcie" bardzo do mnie przemawia, tym bardziej, że sam to przechodziłem parę lat temu przesiadając się z twardych butów zjazdowych.

A jeżdżenie z odpiętymi klamrami jest bardzo fajne, ale trzeba uważać - słyszałem (fakt, że z drugiej ręki) o naderwaniu mięśnia brzuchatego (narta wyjeżdża spod tyłka, łydka wali w cholewę buta).

pozdrawiam,
Piotr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:49, 06 Sty 2010
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





darek st napisał:


Jak zwykle w tej kwestii sie nie zgodze!!!


Darek w innym poście proponowałeś mi "kreowanie pozytywnej energii" - to i ja Ci zaproponuję "odrobinę poczucia humoru " Laughing .

pozdr

k.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:37, 06 Sty 2010
wsolji
domownik
 
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Gliwice





kampress napisał:
narty to narty - ja tam nie czuję żadnej różnicy jak cokolwiek wdzieję na giry Wink - chociaż zbyt mało nart objeździłem to zawsze pozostaną to dwie deski na których nie wiem czym się tak podniecać - nudy jak fix - cały czas to samo - (w prawo w lewo)...Wink nie uważacie - he he he !.
k.


Swoją drogą to ograniczam jeżdżenie po boiskach. 5 dni mi wystarcza na cały sezon. I dodatkowo nie trzeba się przesiadać co chwilę między tymi wspaniałymi zjazdowymi i tymi złymi skiturowymi Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: Problemy ze zjazdem
PostWysłany: Śro 13:39, 06 Sty 2010
kp
moderator
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Kraków





KubaR napisał:

To jest zadziwiające - z kim nie rozmawiam to ma race'owe slalomki. Wszyscy są byłymi zawodnikami albo dobrymi instruktorami????


No co Ty? Moje pierwsze narty, to Atomic made by USSR (czy jakoś tak) i Silvretta Easy Go (tak, tak - stary już byłem jak pierwszy raz to ślizgające się diabelstwo dałem sobie do nóg przypiąć).

pzdrw
Krzysiek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kp dnia Śro 13:42, 06 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:22, 06 Sty 2010
darek st
domownik
 
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Gdynia





pst napisał:
darek st napisał:
Jak zwykle w tej kwestii sie nie zgodze!!! Pisze to w kontekscie nart FR i skiturowych dla osob srednio jeżdzacych i zaczynajacych swoja kariere z jazda poza trasowa. Jakby nasz kolega Darek na pierwsze narty wybral bandity b3 (szersze o 3mm i i bardziej miekkie- łatwiejsze) to bylby zadowolony a tak nie wiadomo jak dlugo bedzie gonil ze swoja technika Smile


DarekK pisał o problemach z kontrolowaniem nart na twardej, zlodzonej nartostradzie. Naprawdę uważasz, że "miększe, przyjazne" narty Ef-Er by mu pomogły? Ja myślę, że wątpię. Natomiast diagnoza Kuby, że chodzi o miękki but + brak dobrego "stania na nartcie" bardzo do mnie przemawia, tym bardziej, że sam to przechodziłem parę lat temu przesiadając się z twardych butów zjazdowych.

Piotr


Szacun Piotrek Smile nie wystarczajaco uwaznie przeczytalem. To o butach ... to oczywiscie sie zgadza. Ale ja nawet w swoich twardych butach i jako takim `staniu na narcie` bym nie chcial tych Legendow.

Niech Darek sie przejedzie w normalnych warunkach i wtedy bedzie wiecej wiadomo o co chodzi. Nie zmienia to faktu ze legendy (te z poprzednich sezonow) sa nartami trudnymi . Moim zdaniem Darka odczucia za bardzo sie nie zmienia nawet w dobrych warunkach. Oczywiscie bedzie latwiej , ale nie pojedzie tak sympatycznie jak np na banditach, thunderach , voodo BD... i jego usmiech bedzie mniej szeroki.

Moze sie zdarzyc , ze jednak Darek jezdzi wystarczajaco dobrze i to tylko tak mu teraz nie poszlo. Czego mu serdecznie zycze.

Wg mnie legendy stare sa jednymi z trudniejszych nart w swej grupie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:01, 06 Sty 2010
DarekK
rozmowny
 
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź





darek st napisał:

Wg mnie legendy stare sa jednymi z trudniejszych nart w swej grupie


To jeśli uda się je jakoś opanować to tym większa będzie satysfakcja, a przy okazji bodziec do dalszej nauki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Problemy ze zjazdem
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin