Maciej |
domownik |
|
|
Dołączył: 06 Mar 2006 |
Posty: 1414 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.) |
|
|
|
|
|
|
Marco napisał: | używanie kasków we wszelkich nieco ryzykownych sportach jest ostatnio bardzo "trendy" ale sądzę, że bardziej jest to kwestia presji i reklamy producentów którzy starają się nam wmówić że kaski są absolutnie niezbędne. |
Na wstepie pragne zaznaczyc, iz pisze na ten temat ylko 1 odpowiedz i nie bede wdawal sie w polemike w tym watku, gdyz wtedy z watku o zastosowaniu kasku zrobilby sie watek na temat "Reklama dzwignia handlu na przykladzie branzy narciarskiej". Jesli istnieje potrzeba takiej polemiki, to moznaby zalozyc watek "komercja", lub dyskutowac na PW.
Wydaje mi sie ze jest to kwestia indywidualna i troche bardziej zlozona, i nie warto splycac jej tylko do "komerchy".
Zaczne od tego, ze ja nigdy nie uzywalem kasku na rowerze, choc zdarzalo mi sie przekraczac 80kmh. ALe nie uzywalem kasku, bo moja jazda byla na tyle pewna ze nie bylo to potrzebne; niestety narciarzem jestem znacznie slabszym niz cyklista i kilka mialem niemilych wycieczek w las + staranowanie mnie przez jakiegos innego "narciarza" (wygladal jakby mial 2 dzien narty na nogach, a przy tym wazyl 100kg i sunal na kreche-bolalo i glowa tez ucierpiala).
Ponadto 1 z moich ladowan, moj narciarski autorytet (zawodnik i freerider- ukochany przez niektorych "dacholot") skwitowal stwierdzeniem, ze szczescie sie kiedys skonczy.
Tak wiec moja refleksja nad kaskiem nie wynika z mody, czy przesadnej bojazliwosci, a z uznania faktu ze jestem na tyle slabym narciarzem, ze przesuwajac swoje granice (a przeciez bez tego nie ma progresu )moge sobie zrobic krzywde na tyle powazna ze na narty juz nie wroce (a tego bym nie chcial).
zeby jeszcze zobrazowac moj stosunek do tego co trendy napisze ze do tego sezonu jezdzilem na Silvrettach 404, starych Atomicach Turcap Spuerlight (s.p.- zlamana) i w starych skorupach marki koflach (mam nadzieje je niebawem zmienic), wiec chyba "lanserki" specjalnie zarzucic mi nie mozna
Rozumiem ze komercja i kapeluchostwo moze draznic, ale wydaje mi sie ze ich przejawem moga byc Screamy na nogach kogos, po kim widac ze jezdzi 2-3dzien, a niekoniecznie noszenie kasku; bo na tej zasadzie mozna powiedziec ze gogle to tez tylko moda.
pozdr. |
|