W.G. |
domownik |
|
|
Dołączył: 19 Maj 2008 |
Posty: 1785 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
"MaciekKR"]
Cytat:
Cytat: | Ale też prawda jest taka Drogi Witku, że Twoje odpowiedzi są często podszyte irytacją, a nierzadko okraszone uwagami o "marnowaniu Twojego cennego czasu".
|
Tu wypowiedziałem się, może na wyrost, ale również za moich szanownych przedmówców. Mając na myśli, nasz czas. I skąpe informacje głównego zainteresowanego. Ja raczej podsumowałem jak ja to widzę i żeby było śmieszniej nie widzę cytowanej wzmianki. Ale oczywiście Ty widzisz inaczej. To nierzadko to ile razy możesz wskazać? I może poproszę o konkretne miejsce, bym mógł odpowiedzieć.
Cytat:
Cytat: | Myślę że forum to taka forma kontaktu gdzie nie trzeba odpisywać. Ba! Nie trzeba nawet czytać i "marnować czasu". Człowiek pyta - inny jeżeli chce to odpowiada, a jeżeli nie ma czasu lub nie podoba mu się precyzja pytania - nie musi. Dlaczego od razu tak "z góry" na człowieka?
|
W którym miejscu tak z góry? Człowiek prosi o pomoc jednocześnie nie daje pełnej informacji, akurat moja prośba o brakujące niezbędne elementy jest problemem? Jakim? A już zupełnie nie wiem, jakim akurat dla Ciebie jest to problemem? Myślę że zasada na którą się powołujesz jest Tobie również znana, możesz nie czytać..........
To twój schemat postępowania, ja mam zupełnie inny i nigdy bez wsparcia nikogo nie zostawiam, nawet jeśli jest dziwna rozmowa.
Cytat:
Cytat: | ale równocześnie częste u Ciebie "objeżdżanie" młodych i niedoświadczonych z pozycji fachowca świadczy może o wiedzy ale niekoniecznie o kulturze. |
Myślę że kultura obowiązuje w rozmowie obie strony, brak konkretu, to przynajmniej u mnie pewien znaczący mankament tejże wymiany zdań a może idąc dalej, owej kultury. Czy komuś poskąpiłem kiedykolwiek wiadomości?
Jeśli chodzi o ten akurat przypadek, jest trochę skomplikowany ( i nie zdiagnozowany przez przywołany serwis) i niestety wymaga tego o co większość prosi. Słowne opisywanie jest mimo wszystko obarczone błędem. A chodzi konkretnie o kolegi, być może uszkodzone wiązanie, dziwne jest że żeby dać pewne wskazówki, muszą być pewne dane? Pewne dane, to znaczy: komplet, wiązanie, but, skistop ale ten właśnie, nie inny. Czy to jest jasne i klarowne info z mojej strony? elaboraty mam pisać? Weź i diagnozuj i najlepiej naprawiaj usterkę, nie widząc jej, ja niestety jeszcze nie potrafię. Jeśli mam komuś pomóc, to muszę być 100% pewny, że pomagam a nie bagatelizując diagnozę, pakować rozmówcę na minę. Z racji pracy, i właśnie przedstawienia się z pełnych danych działam w innej rzeczywistości niż znakomita część tego forum i jeśli tego nie rozumiesz, to niestety nic nie poradzę.
A tak ogólnie, to nawet do swojego nazwiska się nie przyznajesz, anonimowość jest też przejawem specyficznej kultury, przynajmniej dla mnie.
Jak zapewne każdy chcący, może się zorientować, zajmuję się serwisem. Opisywanego przez oburzonego (akurat moją prośbą o zdjęcia) kolegę, faktu do tej pory nigdy nie stwierdziłem, zajmuje się tym kilka lat (maestralami 3 lub 4 sezony), dlatego ja nie mogę bez zdjęć, bo albo mamy wirtualny problem, (czyli chcecie sobie pogadać) albo uszkodzenie wiązania.
Zawsze skistopy po wpięciu maestrali chowają się na miejsce.
Cytat:
Cytat: | Zwłaszcza że zarówno ja jak i Ty doskonale wiemy że także i WG nie jest nieomylnym geniuszem Wink Pamiętasz montaż Naxo niecały rok temu? Nie jest to problem, każdy się może pomylić, nawet Ty,
|
Dziękuję że widzisz też we mnie człowieka. Nie zaprzeczam, jak zapewne każdemu, błędy się mnie również zdarzają. Będzie zdrowsza atmosfera jeśli je opiszesz.
Wolał bym jednak żebyś Ty i cała reszta traktowali mnie jak normalnego człowieka, nie geniusza, speca, eksperta. Z racji mojej pracy, jest szansa że wiem na pewne tematy więcej, niż jakaś tam, część narciarzy ale na pewno nie wszystko, więc było by miło, gdybyś nie używał terminów, których ja w stosunku do Ciebie nigdy nie użyłem, ani nigdy się z nimi nie utożsamiałem. Zwłaszcza że coś o kulturze wspominasz.
Cytat:
Cytat: | świadczy może o wiedzy ale niekoniecznie o kulturze. A to cecha bardzo ceniona i niekoniecznie sprzeczna z byciem "specem". Osobiście znam kilka osób które do Ciebie zraziła właśnie forma kontaktów z Tobą i to nie tylko internetowych... |
Jest to duży problem nad którym szczerze ubolewam, jestem tylko człowiekiem. Czasem różnych rzeczy ludziska się domagają a ja w niektórych przypadkach mam niemoc. Niestety, na linii klient usługodawca, zawsze występują różnice interesów. Chętnie natomiast przeczytam o twoich zadowolonych klientach. Tylko wskaż. Chętnie przeczytam też że Ty z czyjejś pracy byłeś zadowolony.
Cytat:
Cytat: | A przecież może być i fachowo i sympatycznie. A może się mylę? Może nie może? |
Jak zapewne się domyślasz nie zawsze może. Z różnych powodów.
Jak widzisz Ty widzisz speca, geniusza inni jeszcze bóg wie co, a ja jestem tylko człowiekiem z wszelkimi ułomnościami. Na pewno nie cudotwórcą który wszystkich wysłucha wielokrotnie, uszczęśliwi, najlepiej zrobi od ręki. Prosił bym by tak mnie traktować.
W przeciwieństwie do znakomitej większości na tym forum, jestem tu rozpoznawalny z imienia nazwiska, i innych danych, kwestie które poruszam są niekiedy może i drażliwe, ale jednak własna gębą je firmuję.
Stać np, Ciebie na to? Obrobiłeś jakiś temat dla wspólnej korzyści? choćby że swojej zawodowej działalności?
Zupełnie kończąc, coś kolega wie w temacie swoich niezadowolonych znajomych od mojej strony? Czy tylko jednostronne dane, pochodzące właśnie od nich? Coś kolega wie na temat zawartości mojej poczty i PW?, coś kolega wie na temat, z czym klient do mojego serwisu przychodzi na koniec różnych wymian zdań? Nie zawsze jest czas wszystkich wysłuchiwać, zwłaszcza że prawie wszyscy to samo w kółko opowiadają. Ja pobieram na razie pieniądze, za wykonaną usługę, cała reszta jest gratis, a z czegoś muszę się utrzymać a również dotrzymać terminów. Może w swoich rozważaniach należy widzieć coś więcej niż chęć kopania.
Taki przykładzik jeden z wielu, co powiesz? pod zdjęciem cytat kawałka zapytania. [link widoczny dla zalogowanych] C i oczywiście w R
|
|