W.G. |
domownik |
|
|
Dołączył: 19 Maj 2008 |
Posty: 1776 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
Czy fantastyczni "doradcy serwisowi" biorą pod uwagę (że przy przeniesieniu piętki do przodu, bez skracania) zwiększenie sił działających na szyny?
Jest ogromna szansa że producent wie dlaczego produkuje szyny w kilku rozmiarach i jest wielce prawdopodobne że coś jednak obliczył.
Skracanie.
Nie wiem dlaczego nie kupić gotowego w odpowiednim rozmiarze.
A czas poświęcony na dłubanie (niekiedy z marnym skutkiem) przeznaczyć na zarobkowanie, by pokryć ewentualną różnicę w cenie.
Kiedyś wymieniałem złamane elementy węglowe i były one osadzone fabrycznie na kleju i kołkach.
Kołeczki blokujące są pasowane na wcisk w otwór, o jakiej średnicy ma być ten otwór? ten po demontażu to otwór rozkalibrowany i jak dokładnie zmierzyć?
Kołek, jeśli sprężysty, to niestety już klapnięty na średnicy, innymi słowy jednorazowy? Skąd nowy?
A jeśli skracać, to o ile? by utrzymać rozstaw szablonu?
Może poproszę o konkretne odpowiedzi, nie wiem, a chciałbym wiedzieć, czy ten kto proponuje przeróbkę wie o czym mówi.
Ja na pewno nie chciałbym przypadkowo skopanego wiązania posiadać, o eksploatacji nie wspominając, zwłaszcza poza trasowej.
Należy pamiętać że to jedno z najdelikatniejszych wiązań na rynku. |
|