dej |
rozkręcam się |
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010 |
Posty: 15 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: IKF-G |
|
|
|
|
|
|
kilka zdań o smarowaniu
foka może nie trzymać nawet przy dobrym wyszczotkowaniu, pytanie jest proste, czy po smarowaniu przez Ciebie lub w serwisie jeździłeś na tej narcie, czy od razu skleiłeś foki wiadomo że to drugie je zabija bez względu czym zbierasz smar
co do smarowania żelazko ustaw na mniej więcej połowę temp. pewnie wyjdzie bawełna ;D, za duża temperatura na ślizg może spowodować rozklejanie struktur, za mała nie nasyci ślizgu smarem, i odejdzie on 'płatami' przy cyklinie, albo z klejem od foczek, co do samego smarowania nikt nie powie Ci ile sekund możesz trzymać żelazko na ślizgu, zależy to od temp. ślizgu, rodzaju i twardości smaru, temp. żelazka i rodzaju rozprowadzenia smaru.
Dobrym patentem jest nacieranie smarem (bryłką) powierzchni ślizgu przy krawędziach na zimno, a reszta procedur normalnie - roztapianie, rozsmarowywanie etc.
Parafina tylko naturalna, żadne zapachy smaki i inne pierdoły
Dobrze też jest ją mieszać z innymi smarami na różne temperatury, ale oczywiście ni róbmy z tego wielkiej sprawy, dla nas wystarczy mieć zwykłą parafinę i smar na minus (jak wspominali Chłopcy), kolor zależy od firmy (czy Toko, Maplus czy inne Dakine'y zależy od Ciebie), i mieszasz sobie w zależności od warunków (proporcje podane są na opakowaniach albo stronach int. producentów).
Szpachelka to nienajlepszy pomysł, cyklina jak radzi Pokor, jak nie to ekierka, kątomierz czy inne podobne materiały
pzdr
dej |
|