Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> Smarowanie nart
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Smarowanie nart
PostWysłany: Wto 11:09, 26 Sty 2010
mix
domownik
 
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kielce





Witam wszystkich
mam pytanie, do tej pory narty smarowałem na gorąco tj żelazko i świeczka starczało to na kilka zjazdów, ze względu na to ,że narta była wysuszona oddałem do serwisu i tragedia na zjeździe ok ale po 3 podejściach po około 300m foki nie trzymają się ślizgów,
czy macie inny patent na smarowanie nart
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: Smarowanie nart
PostWysłany: Wto 11:13, 26 Sty 2010
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





mix napisał:
Witam wszystkich
mam pytanie, do tej pory narty smarowałem na gorąco tj żelazko i świeczka starczało to na kilka zjazdów, ze względu na to ,że narta była wysuszona oddałem do serwisu i tragedia na zjeździe ok ale po 3 podejściach po około 300m foki nie trzymają się ślizgów,
czy macie inny patent na smarowanie nart
pozdrawiam


kto robił i czym...? - jakie narty / foki - klej...

a na gorąco samemu można jak najbardziej, ale nie świeczką która stearyny w ciul zawiera - a parafiną z apteki.

k.

PS : zapewne Witek da jakieś jaśniejsze wskazówki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kampress dnia Wto 11:14, 26 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Re: Smarowanie nart
PostWysłany: Wto 11:27, 26 Sty 2010
pst
domownik
 
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Skąd: Kraków





kampress napisał:
a na gorąco samemu można jak najbardziej, ale nie świeczką która stearyny w ciul zawiera - a parafiną z apteki.

Parafina z apteki jest gites (sam tak robię), ale na trzaskające mrozy jak teraz lepsze są twardsze smary.

mix napisał:
foki nie trzymają się ślizgów

Może (odpukać) smar nie był porządnie zebrany/zeszczotkowany ze ślizgu i klej go zebrał (co klejowi nie służy, jak się łatwo domyślić).

pozdrawiam,
Piotr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 11:36, 26 Sty 2010
mix
domownik
 
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kielce





smar nałożony w serwisie był ok ale wydaje mi się,że raczej do zjazdowych.
Foki coltexa nowe, hu..montajny jedno sezonowe a nie dodałem że było -15.
Z parafiną nie próbowałem poza tym jak smarowałem świeczką to problemów nie było
a co do smarów to jakie polecacie
pozdrawiam
Technologię którą do tej pory stosowałem
żelazko zelmer ustawione na maxa ,roztapiałem świeczkę nad ślizgiem po czym prasowałem czekałem aż ostygnie i nadmiar zdejmowałem szpachelką do efektu pupy niemowlaka.
W serwisie nie wiem jaki smar ale na pewno wykonano maszynowo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mix dnia Wto 11:41, 26 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 11:39, 26 Sty 2010
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





Niestety w większości serwisów nie przykładają się do oczyszczenia ze smaru spodu nart.
Wychodzą z założenia, że ludzie nie idą na zawody a po 2-3 zjazdach i tak się zetrze.
I tak się też dzieje a że ludziska są 5sec później przy kasach to nikt nie zauważa nawet jak by mieli fluor i byli te 5 sec szybciej też by nie zauważyli.
A patrząc na cenę tych usług to smar tez za wybitny nie jest nakładany.
Smarów innych niz do zjazdówek do nart turowych się nie stosuje.
Problemem mogła być też temp czasem na dużym mrozie foczki nie chcą łapać
A poza tym parafinka rządzi no chyba że mróz chwyta wtedy warto przejść na coś lepszego.
TOKO białe lub Vola różowa, uniwersalne to jest i podpasuje pod każdą temp. Chyba,że walczysz o sekundy w zjeździe.

Dopisujesz widzę nowe.

Żelazko na maxa to doskonały sposób na załatwienie ślizgów, w przypadku świeczki pal sześć ale przy smarach już je możesz zniszczyć.
Nie mając specjalnego z podziałką na temp najlepiej dobrać tak by smar sie topił ale zastygał na narcie praktycznie za żelazkiem powiedzmy z 1sec opóźnieniem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pokor dnia Wto 11:46, 26 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 11:43, 26 Sty 2010
mix
domownik
 
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kielce





dzięki to udam się do apteki


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: Smarowanie nart
PostWysłany: Wto 11:46, 26 Sty 2010
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





pst napisał:

Parafina z apteki jest gites (sam tak robię), ale na trzaskające mrozy jak teraz lepsze są twardsze smary.



100 % zgoda - brak parafiny na mrozie był by lepszy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 11:49, 26 Sty 2010
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





zamiast szpachelki kup sobie cylkinę plastikową tania rzecz i szczotkę kombi nylon+brąz po wycyklinowaniu szczotkujesz aż przestanie wychodzić wosk.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 11:50, 26 Sty 2010
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





mix napisał:
dzięki to udam się do apteki


no tak ale wcześniej musisz ślizgi dokładnie wyjałowić - zaklajstrować ew ubytki - parafinka - cyklinowanie i dokładne wyszczotkowanie żeby się świeciły jak psu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 11:55, 26 Sty 2010
mix
domownik
 
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kielce





a gdzie taki zestaw można zakupić

w zasadzie to krople świeczki delikatnie zastygały na ślizgu , a poza tym to na czymś trzeba się uczyć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mix dnia Wto 12:00, 26 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 11:57, 26 Sty 2010
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





dobry poradnik masz [link widoczny dla zalogowanych]
Tylko nie daj się zwariować i nie leć do sklepu po te wszystkie rzeczy, które tam wymieniają bo braknie ci kasy na narty i wyjazdy Wink ale z głównymi założeniami warto się zapoznać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:02, 26 Sty 2010
mix
domownik
 
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kielce





raczej do wszystkiego podchodzę ze spokojem i po analizie
jeszcze raz dzięki


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 13:27, 26 Sty 2010
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





mix napisał:
dzięki to udam się do apteki


Jeśli możesz podaj cenę apteczną.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 14:11, 26 Sty 2010
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





Cena apteczna wyższa niż fluor hehehe allegro.pl można zapodać np brzoskwiniową Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 7:53, 28 Sty 2010
mix
domownik
 
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kielce





Cena zależy od zapachu [link widoczny dla zalogowanych] myślę ,że na foki też tak działa a tak na serio to smar się wytarł i jest w miarę ok tylko zaczepy jakieś do du.... te standardowe coltexa w poprzednich miałem system zawodniczy bez tyłu a przód bez gumy i sprawdzało się bardzo dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:17, 29 Sty 2010
dej
rozkręcam się
 
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: IKF-G





kilka zdań o smarowaniu Rolling Eyes

foka może nie trzymać nawet przy dobrym wyszczotkowaniu, pytanie jest proste, czy po smarowaniu przez Ciebie lub w serwisie jeździłeś na tej narcie, czy od razu skleiłeś foki Wink wiadomo że to drugie je zabija bez względu czym zbierasz smar

co do smarowania żelazko ustaw na mniej więcej połowę temp. pewnie wyjdzie bawełna ;D, za duża temperatura na ślizg może spowodować rozklejanie struktur, za mała nie nasyci ślizgu smarem, i odejdzie on 'płatami' przy cyklinie, albo z klejem od foczek, co do samego smarowania nikt nie powie Ci ile sekund możesz trzymać żelazko na ślizgu, zależy to od temp. ślizgu, rodzaju i twardości smaru, temp. żelazka i rodzaju rozprowadzenia smaru.

Dobrym patentem jest nacieranie smarem (bryłką) powierzchni ślizgu przy krawędziach na zimno, a reszta procedur normalnie - roztapianie, rozsmarowywanie etc.

Parafina tylko naturalna, żadne zapachy smaki i inne pierdoły Wink
Dobrze też jest ją mieszać z innymi smarami na różne temperatury, ale oczywiście ni róbmy z tego wielkiej sprawy, dla nas wystarczy mieć zwykłą parafinę i smar na minus (jak wspominali Chłopcy), kolor zależy od firmy (czy Toko, Maplus czy inne Dakine'y zależy od Ciebie), i mieszasz sobie w zależności od warunków (proporcje podane są na opakowaniach albo stronach int. producentów).

Szpachelka to nienajlepszy pomysł, cyklina jak radzi Pokor, jak nie to ekierka, kątomierz czy inne podobne materiały
Wink

pzdr
dej


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:14, 30 Sty 2010
AM
domownik
 
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lubliniec





Co daje ten patent z nacieraniem okolic ślizgów na zimno ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:39, 30 Sty 2010
dej
rozkręcam się
 
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: IKF-G





AM napisał:
Co daje ten patent z nacieraniem okolic ślizgów na zimno ?


nie okolic ślizgów tylko okolic krawędzi, chodzi tu o to że najtrudniej jest dobrze rozprowadzić smar w okolicach krawędzi, z kilku względów:

- żelazko 'łapie' kiedy dotyka krawędzi
- przy krawędziach często znajdują się ryski czy inne wklęsłe jestestwa Wink
- krawędź w niektórych przypadkach wystaje nad ślizg
- jest to patent dla osób które obawiają się przegrzania ślizgów, co może nastąpić właśnie przy próbie idealnego nasycenia nart smarem w okolicy krawędzi, przy minimalnym zużyciu smaru
pzdr
dej


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:31, 30 Sty 2010
AM
domownik
 
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lubliniec





No tak miało być okolic krawędzi.
Dzięki za odp.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Smarowanie nart
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin