Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> Sprzęcior... prośba o pomoc/rady Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Śro 12:52, 20 Sie 2008
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





Kuba,
trochę ironi... -
(najlepiej dobre slalomki na stok, narty gigantowe aby poczuć trochę wiatru w czapce, lekkie tury do połażenia oraz parę łopat do freeridu, kupę kasy oraz wolnego czasu na wykożystanie... - he he) - podobno niektórzy tak mają !. A tak naprawdę to życzę szczęścia w znalezieniu odpowiedniego sprzętu przy obecnym jego zalewie. Tak jak KubaR wspomniał że se nie krzywduje na turach w każdych warunkach tak podzielam jego zdanie i mimo wszystko proponuję dynafita, chyba że chcesz ciągnąć za nogą dodatkowe kilogramy ?- pozdrawiam - konrad.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:41, 20 Sie 2008
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





KubaR napisał:
Konik napisał:
Marecki napisał:

A co to za sprężyna?

Daje moment oporu przy unoszeniu szyny; znaczy - im wyżej podnosisz, tym mocniej oporuje. Ja tam wielkiej róznicy nie widzę ze sprężyną czy bez; oczywiście można nabyć i założyć do FR.


To akurat jest efekt uboczny sprężyny:-) Jej założeniem jest przyciąganie narty do buta czyli jak podnosimy nogę to się narta układa wzdłuż buta a nie opada tyłem. Jest to wygodniejsze przy wszelkich przestępowaniach, podchodzeniach bokiem, cofaniu, czasami zwrotach. Z kolei opadanie tyłu jest pomocne w głębokim sniegu (narta sama idzie w górę). To, że nieco oporuje przy chodzeniu to już urok dodania sprężyny.


Wzięliśmy prosto różne układy odniesienia;-) Wiadomo, że sprężyna nie służy utrudnianiu kroczenia;-)
IMO: sprężyna owa daje znikomy efekt w porównaniu z konfiguracją sprzętu. Przy nartach klasycznych (długich) i lekkich oraz przy przyzwoitym rozmiarze buta, opadanie piętki rzeczywiście jest nieco kontrolowane przez sprężynę, ale przy krótkich carvingowych nie ma wyczuwalnego znaczenia.
A że nie jest specjalnie potrzebna, to widać po Dynaficie, który jej nie stosuje (podejrzewam, że nie tylko ze względów konstrukcyjnych wiązania) mimo relatywnie dużego wpływu piętki dynafitowej na opadanie narty.
Jedyny plus sprężyny to lepsze "oddawanie" tyłu przy przytupie na zwrotach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Konik dnia Śro 13:45, 20 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:14, 20 Sie 2008
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Konik napisał:

A że nie jest specjalnie potrzebna, to widać po Dynaficie, który jej nie stosuje (podejrzewam, że nie tylko ze względów konstrukcyjnych wiązania) mimo relatywnie dużego wpływu piętki dynafitowej na opadanie narty.


No i to widać i czuć. To są właśnie jedne z nielicznych minusów w Dynaficie: podchodzenie bokiem na stromym - narta się ustawia po skosie do góry, cofanie się w głębszym śniegu to koszmar. Nawet przy zwrocie z kopnięciem bywa problem - na mniejszych nachyleniach co prawda się narta sama ustawia ale tam gdzie faktycznie trzeba kopnąć to już trzeba taki mały przyruch zrobić. Natomaist zawsze mi się nieco lepiej chodizło w kopnym (takim powyżej jajek), narta wyraźnie szla na wierzch.

Ale i tak JSW to JSW Very Happy

We fritschi można dać dwie sprężyny (przynajmniej w części) i wtedy narta siedzi jak przyklejona do buta. Natomaist porażką pod tym względem są NAXO tył narty leci na dół jak fix (zawias jest dużo bardziej z przodu i nie ma sprężyn).

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:30, 20 Sie 2008
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Największy problem z opadaniem tyłów miałem z ciężkimi Mantrami i Duke'ami. Nie dość, że wiązania były przesunięte do przodu jak do FS, to jeszcze w Duke'ach przejście w tryb chodzenia oznacza przesunięcie wiązania o dodatkowe kilka cm do przodu. Koszmar. Żeby podejść nieco równolegle (narta do narty) musiałem zapinać piętę. A żeby zapiąć piętę, trzeba wypiąć wpierw cały but. Idealnie natomiast manewruje się w telemarkowych kablowych wiązaniach, ale tragicznie jest w głębszym śniegu, a w głębokim i przy szreni łamliwej na górze - tragedia. Wszystko ma swoje zady i walety.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:58, 20 Sie 2008
Marecki
domownik
 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin





Kampress napisał:
a dlaczego nie np verticale + zzero,


A gdzie można przymierzyć/kupić Dynafity Zzero?

Kampress napisał:
jeżdżę na speedach + 4s

Chodzi o narty ( jakie? )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:52, 20 Sie 2008
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Marecki napisał:

A gdzie można przymierzyć/kupić Dynafity Zzero?


jakieś rozmiary (w wiekszości 3 klamrowe) były wiosną w Mszanie, stanu obecnego nie znam.

Numer 27.5 jest u mnie w domu Smile

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 6:23, 21 Sie 2008
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





Marecki,
tak jak Kuba napisał powyżej dynafita można kupić w mszanie, widziałem też na e-horyzoncie ale tylko wiązania - "verticale" i klasyczne "speedy" , z butów o ile się nie mylę tylko "4", co do nart dynafita - nie praktykowałem, ale Kuba jeździ na dynafitach więc Ci może coś powiedzieć. Co do nart aby były tańsze można pogrzebać u niejakiego Adama K. w skawie, duży wybór hagana, modele nowe i z przed paru lat. Ja jeżdżę na "haganie tour carve carbonie" i nie narzekam, chociaż popszedni model który posiadałem miał większe taliowanie, przez co narta była nieco zwrotniejsza i ciut bardziej miękka co niewątpliwie pomagało w puchu a przeszkadzało na lodzie. Kuba narobił mi smaka na G3 i BD i pewnie kolejną nartą będzie coś z tej rodziny. Co do wiązań dynafita o których na forum jest już sporo do poczytania, ich niewątpliwą zaletą jest waga, natomiast trzeba nauczyć się ich obsługiwać co z czasem wchodzi w "krew",usterkowość raczej minimalna, z czasem powstają luzy w piętce co tak naprawdę w zupełności nie przeszkadza w użytkowaniu - jestem fanem tej konstrukcji i na pewno nie zamienię na inne. Buty z instertami do dynafita występują już "prawie" z każdej firmy - pozdrawiam konrad.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kampress dnia Czw 7:47, 21 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 9:17, 21 Sie 2008
pst
domownik
 
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Skąd: Kraków





KubaR napisał:
Natomaist porażką pod tym względem są NAXO tył narty leci na dół jak fix (zawias jest dużo bardziej z przodu i nie ma sprężyn).
Konik napisał:
Największy problem z opadaniem tyłów miałem z ciężkimi Mantrami i Duke'ami. [...] Żeby podejść nieco równolegle (narta do narty) musiałem zapinać piętę.
Faktycznie, w Naxo jest to męczące, ale da się z tym żyć - patent, którego ja używam, polega na tym, że zamiast podnosić stopę "w pionie", zginam mocno nogę w kolanie - w efekcie kolano opiera się o nartę przed wiązaniem, a narta jest w powietrzu i można ją sobie przestawić (prawie) gdzie się chce. Cała operacja wygląda na pewno mocno komicznie, ale przy odrobinie przyzwyczajenia pozwala w miarę efektywnie podchodzić bokiem.

P.

PS. Wiele wskazuje, że od sezonu 2008/2009 dołączę do grona "nawróconych", he he. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 23:12, 25 Sie 2008
paaulo
domownik
 
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz





Kilka pytań początkującego, na które nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi:
1. Czy prawdą jest, że wiązania Dynafita są mniej bezpieczne niż np. Diamiry, ze względu na brak bezpiecznika z przodu i brak regulacji siły wypięcia tyłu?
2. Czy Scarpy F3 ze wzgl. na "zginający się" przód mogą być stosowane z Diamirami? Jak ma się on do używania tych butów z rakami?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 6:28, 26 Sie 2008
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





paaulo napisał:
Kilka pytań początkującego, na które nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi:


A czy aby dobrze szukałeś?

Cytat:

1. Czy prawdą jest, że wiązania Dynafita są mniej bezpieczne niż np. Diamiry, ze względu na brak bezpiecznika z przodu i brak regulacji siły wypięcia tyłu?


Nie prawda. O systemach wypinania wiązań turowych przeczytać możesz tu:
Wypinanie wiązań turowych

Dynafity należą do typu "a" czyli wypinają w obu płaszczyznach ale mechanizm znajduje się z tyłu. Istnieją podejrzenia, że jest to rozwiązanie nieco mniej dokładne niż np. Diamiry ale trudno to bezwzględnie zweryfikować. Są natomiast modele Dynafita tzw. wyczynowe gdzie regulacji i bezpiecznika nie ma no ite moga być dla użytkownika brutalne. (podobnie jak jazda z zablokowanymi Dynafitami co wielu tu obecnych z powodzeniem /lub nie/ praktykuje).

Cytat:

2. Czy Scarpy F3 ze wzgl. na "zginający się" przód mogą być stosowane z Diamirami?


Oficjalnie producent nie zaleca. Przy używaniu z delikatniejszymi wiązaniami może następować ich obciążanie w nietypowym miejscu i pęknięcie szyn (diamiry czy naxo są raczej zbyt masywne na ten typ usterki). Jednakże znam kilka osób uzywających F1 i F3 w przeróżnych kombinacjach i im to działa.

Cytat:
Jak ma się on do używania tych butów z rakami?


Jak każdych butów. Da się bez problemu, najlepiej z rakami z przegubem lub skrzynką z możliwością działania przegubowego (np. legendarne Grivel 2f)

Pozdrawiam,

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:47, 26 Sie 2008
paaulo
domownik
 
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz





KubaR napisał:
A czy aby dobrze szukałeś?

Starałem się. Smile

O płaszczyźnie wypięcia wiem. Tu właśnie pojawiły się wątpliwości - A czy B. Nie mam wiedzy wystarczającej do oceny niuansów technicznych, stąd pytanie.
Zapytam inaczej - uszkodzone kolano, wiązadła po rekonstrukcji; czy Dynafit jest bezpiecznym rozwiązaniem? Czy lepiej nie patrzeć na wagę i kupić Diamiry.
KubaR napisał:
(podobnie jak jazda z zablokowanymi Dynafitami co wielu tu obecnych z powodzeniem /lub nie/ praktykuje).

Tego nie rozumiem. Do zjazdu należy je przecież zablokować, podobnie jak inne wiązania. Czy się mylę?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:53, 26 Sie 2008
pst
domownik
 
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Skąd: Kraków





paaulo napisał:
KubaR napisał:
(podobnie jak jazda z zablokowanymi Dynafitami co wielu tu obecnych z powodzeniem /lub nie/ praktykuje).

Tego nie rozumiem. Do zjazdu należy je przecież zablokować, podobnie jak inne wiązania. Czy się mylę?

Chodzi o to, że przody Dynafitów (które mają słabe sprężynki służące tylko do zatrzaskiwania bolców-osiek) blokuje się do podchodzenia, żeby but nie wypadał - służy do tego ta sama dźwignia, którą wypina się przód - blokowanie następuje po pociągnięciu jej "do siebie". Niektórzy używają takiego ustawienia także w czasie zjazdu, jeśli domniemane konsekwencje spowodowane utratą narty są poważniejsze, niż brak (lub baaardzo ciężkie) działanie bezpiecznika.

P.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 6:46, 27 Sie 2008
paaulo
domownik
 
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz





Ok, o tym nie pomyślałem. Dzięki, już rozumiem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:23, 02 Wrz 2008
Marecki
domownik
 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin





No i kupiłem sobie Bandity B1 170cm, do tego planuję Damiary Friraidy. Mam dylemat jeszcze , czy Matrixy, Denali TT czy Spirity 4. Osiołkowiu w żłobie dano...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 9:37, 03 Wrz 2008
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Marecki napisał:
Mam dylemat jeszcze , czy Matrixy, Denali TT czy Spirity 4. Osiołkowiu w żłobie dano...


MKM!!!!

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:51, 03 Wrz 2008
lynx
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Pszczyna





Marecki napisał:
No i kupiłem sobie Bandity B1 170cm, do tego planuję Damiary Friraidy. Mam dylemat jeszcze , czy Matrixy, Denali TT czy Spirity 4. Osiołkowiu w żłobie dano...


A Spirit 3 ?

Miałem podobny dylemat, na mojej stopie tylko Scarpy leżą i to nie wszystkie. Denali jak na moje potrzeby trochę zbyt ciężki, sztywny i toporny, chodzi się jak w bucie narciarskim. Bardzo dobre wrażenie zrobiły na mnie Spirity (3 i 4). Sztywne ale po przełączeniu na "walk" jak w papciach, nawet nie trzeba luzowac górnych klamerek - pacują mięciutko i w dużym zakresie, również w tył. Niestety kształt skorupy trochę inny i cos mnie paskudnie gniecie po wewnętrznej stronie stopy poniżej kostki.
Do S4 jest w komplecie drugi twardy jęzor.

Stanęło na Matrixach. Botek wielce uniwersalny i wygodny. Chodzi się w nim komfortowo a na boisku też w nich śmigam (też na banditach) i nic mi wiecej nie potrzeba, na tyle, że moje stare buty zjazdowe sprezentowałem bratu. W porównaniu z Avantami które miałem wcześniej jednak klasa wyżej pod każdym względem (chociaż na Avanty za tą cenę złego słowa nie dam powiedzic).

O twardści Matrixów pisałem kiedyś i choc sprzedawcy twierdzą inaczej będę się upierał, że te starsze (chyba) są wyraźnie miększe od nowych.
http://www.skitury.fora.pl/sprzet-skiturowy,3/scarpa-matrix,1318.html

Pozdrawiam
Staszek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:18, 03 Wrz 2008
lynx
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Pszczyna





Z Bytomia masz niedaleko do Himalsportu, tam możesz przymierzyc wszystkie modele Scarpy jednocześnie i porównac. Tylko zadzwoń do nich wcześniej żeby ściągnęli sobie po jednej parze z każdego modelu w Twoim rozmiarze na sklep, bo magazym mają w innym miejscu.

Staszek

p.s. zapomniałem, że w moim przypadku S3 wogóle nie były brane pod uwagę - Żona powiedziała, że nie pasuja kolorystycznie do nart Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:12, 03 Wrz 2008
Marecki
domownik
 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin





lynx napisał:
też w nich śmigam (też na banditach)


A jak się śmiga na Banditach? I czy skiturujesz na nich?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:55, 04 Wrz 2008
lynx
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Pszczyna





Długo bym mógł pisać i to same superlatywy. Mam B2 174 cm z Diamirami.
Lubią szybkość, są bardzo sterowne, narzucają styl jazdy dynamiczny ale płynny, jak się je rozchula to idą jak po szynach w każdych warunkach.
Jak je kupiem to od razu dodałem sobie 1 pkt. w skali umiejętności Very Happy .
Na trasie, jak już tu kiedyś pisałem - lód, beton, śnieg świeży z armaty, zmrożony, sypki, mokry, ciężki i przelany - wrażenia rewelacja, tną wszystko.
Ale też wymagajace, początkującym nie polecam.
W terenie podobnie. W głębokim, świeżym przewianym śniegu po prostu płyną delikatnie po powierzchni kiedy inne idą na dno jak uboty.
Na podejciu nie ma problemu, aż tak cięzkie nie są, te 0,5 kg więcej... Można na czym innym zaoszczędzić - wywalam z plecaka statyw i tak jestem do przodu o 2,5 kg Very Happy . Przytroczone do plecaka trochę ważą ale na śniegu, jeśli nie biegasz, posmarujesz foki i nie podnosisz narty przy każdym kroku to całodniowe tury nie sprawiają problemu. A zjazd rekompensuje wszystkie niewygody na podejściu...

Podsumowując - bardzo uniwersalna narta, tak jak piszą w katalogu - na trasy i poza nie. Ja mam w Beskidy pół godziny samochodem i często wyskakuję trochę pochodzić, trochę powozić się na wyciagach - do takich celów bardzo trafione narty.
A na dłuuugie spacery po pagórach mam lekkie Hagany.

Pozdrawiam
Staszek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:55, 10 Wrz 2008
Marecki
domownik
 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin





Mam już zestaw: bandity B1, Damiary Freeridy i Scarpy Spirit 4. Mam nadzieję, że w końcu będę mógł przestać myśleć o sprzęcie ( czego nie lubię ). Przecież sprzęt to tylko dodatek do narciarza...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:57, 10 Wrz 2008
Marecki
domownik
 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin





lynx napisał:

Na podejciu nie ma problemu, aż tak cięzkie nie są, te 0,5 kg więcej... Można na czym innym zaoszczędzić - wywalam z plecaka statyw i tak jestem do przodu o 2,5 kg Very Happy .


Tylko ja nigdy statywu nie zabierałem...i co mam teraz wywalić Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:35, 10 Wrz 2008
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Marecki napisał:
Mam już zestaw: bandity B1, Damiary Freeridy i Scarpy Spirit 4.


Super. Fajny sprzęt na ostre jeżdżenie.

Marecki napisał:
Mam nadzieję, że w końcu będę mógł przestać myśleć o sprzęcie ( czego nie lubię ). Przecież sprzęt to tylko dodatek do narciarza...


Tak jak i kobita. I ona jest dodatkiem, ale myśleć przestać się nie da. Pojeździsz, stwierdzisz - wymienisz, albo się pogodzisz.
Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:15, 12 Wrz 2008
KasiaA
domownik
 
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków





Witam Panów Smile
Stałam się właścicielką pięknych Scarp F3 Wink Niestety, pojawił się kolejny problem: czym je przypiąć i do czego...
Najpierw czym. Oczywiście w tej sytuacji dynafity. Myślałam o speedach lub verticalach. Plusem speedów jest waga. Plusem verticali wydaje się być lepiej ukształtowana pod wzgl. obracania kijem "stopka" (najwyższe położenie buta). Ale zastanawia mnie jak idzie obracanie piętki kijkiem w obu tych wiązaniach.
Dodam, że jestem amatorem, to moje pierwsze toury, jeździłam tylko na wypożyczanych do tej pory Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:43, 12 Wrz 2008
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





Hej,

no pewnie że dynafitem !, ale do tych wiązań trzeba się przyzwyczaić - (na forum sporo jest tematów wokół tego urządzenia). Ogólnie trzeba na początku nauczyć się wpinać przody - (najlepiej w domu na dywanie), w terenie zaś niejednokrotnie - szczególnie podczas oblodzenia, oraz po paru piwkach może pojawić się nielada problem. Obracanie piętki przy pewnym doświadczeniu odbywa się o wiele szybciej niż zakładaniu supportu w wiązaniach ramowych (silvretta, fritchi, naxo). Verticale mają lepiej ukształtowany wpust na kija - (łatwiej trafić). Reasumując do F3 jak najbardziej - tzw. jsw.

Konrad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:46, 13 Wrz 2008
pst
domownik
 
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Skąd: Kraków





KasiaA napisał:
Plusem verticali wydaje się być lepiej ukształtowana pod wzgl. obracania kijem "stopka" (najwyższe położenie buta). Ale zastanawia mnie jak idzie obracanie piętki kijkiem w obu tych wiązaniach.
Absolutnie nie jestem Dynafitowym specjalistą, ale z obracaniem Speedów kijem bym uważał - jeśli kije są delikatne, mają plastikową końcówkę (jak większość teleskopowych), to da się tę końcówkę złamać o blachę podpórki. W Comfortach i Verticalach końcówka kija opiera się o dużo szerszy plastik, więc uszkodzić ją jest dużo trudniej.

Piotr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:57, 13 Wrz 2008
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





używam tylko i wyłącznie kija do obracania speeda, robiłem to różnymi kijami i jakoś do tej pory nie zdarzyło mi się złamać końcówki, chyba że mówimy o kijach z biedronki..., poza tym wiązanie nie ma aż takiej siły oporu aby coś uszkodzić.

Konrad.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:02, 14 Wrz 2008
KasiaA
domownik
 
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków





Poszukiwań odpowiedzi ciąg dalszy. Smile
Znalazłam na wildsnow coś takiego:
wildsnow napisał:
Okay, now I understand the different heel lifts, but how do I rotate it?!

Identify the hole in the heel lift post, the triangular appendage atop the TLT heel piece (and red plastic post atop the Tri-Step, sometimes called the "volcano"). While standing on the trail, lift the heel of your foot, insert the tip of a ski pole in the hole, and rotate the heel piece to your desired setting. It helps to insert just the tip of your pole -- just a centimeter or two. Also, and this is important, PRACTICE AT HOME. Get out on your living room carpet, and try rotating the heel with a ski pole. Due to body size, ski pole length, etc., everyone develops a slightly different technique. Once you master it, you can click the heel unit around with an elegant flip of your wrist.

In my testing, I've found that rotating the heel on the Comfort model is much easier than the TLT. But doing so smoothly still requires practice.

The hole in the TLT heel lift is intended for an average aluminum ski pole. Some carbon fiber poles may not work well, or may be damaged by the steel edges of the hole in the TLT. If you have carbon poles and experience this problem, try easing the edges of the hole with a file, and slightly enlarge it if necessary.


Na forum czytałam o problemach ze stoperami skitury.fora.pl/sprzet-skiturowy,3/jsw-vs-reszta-swiata-wydzielony-part-ii,1257-30.html
Moje wiązania mają być cały czas używane ze stoperami. Czy Speedy mają też ten "defekt" o którym pisał KubaR? Czy założenie, że będą używane ze stoperami (pamiętam o wymianie sprężyn) jest prawidłowe, czy też z tego powodu powinnam wybrać np. Verticale?
Kampress napisz coś więcej o Twoich doświadczeniach z obracaniem Speedów kijem. Da się to robić wygodnie?

Dziękuję za dotychczasowe rady.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:10, 14 Wrz 2008
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





hej,
widzę że nie marnowałaś czasu, speedy niestety mają ten defekt w połączeniu ze stoperami - (wytarcie plastikowej tuleji), obracanie kijem piętki to nic innego jak skręty tułowia, które najprościej poćwiczyć, czy jest to wygodne ? - da się jeszcze przekręcić ręką tak jak w przypadku np. modelu "race", natomiast obsługa kijem wydaje się o wiele prostrza co z czasem nie stanowi większego problemu. [link widoczny dla zalogowanych]

pozdrawiam

konrad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kampress dnia Pon 12:19, 15 Wrz 2008, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 21:15, 15 Wrz 2008
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





KasiaA napisał:
Moje wiązania mają być cały czas używane ze stoperami. Czy Speedy mają też ten "defekt" o którym pisał KubaR?


Gwoli scislosci to bardziej o tym pisal kolo. Niestety "speedy" to dokladnie "klasyczne" TLT wiec ten efekt wystepuje.

Cytat:

Czy założenie, że będą używane ze stoperami (pamiętam o wymianie sprężyn) jest prawidłowe, czy też z tego powodu powinnam wybrać np. Verticale?

Jest nie do konca prawdilowe. Co prawda moja baba juz kilka lat tak uzytkuje ale jak widac bylo w przytoczonym watku efekt wycierania u niej zaczyna sie pojawiac. Na pewno mozna zminimalizowac go przy przelaczaniu chodzenie->zjazd skladajac stoper reka, ale jak stoper ma byc immanentnym wyposazeniem wiazania to lepiej kupic Verticale lub Comforty.

Pozdrawiam,

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:24, 25 Wrz 2008
Marecki
domownik
 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin





Marecki napisał:
Mam już zestaw: bandity B1, Damiary Freeridy i Scarpy Spirit 4. Mam nadzieję, że w końcu będę mógł przestać myśleć o sprzęcie ( czego nie lubię ). Przecież sprzęt to tylko dodatek do narciarza...


Chciałem żeby było lekko i wyszło jak zwykle...całoś waży jakieś 9 kilosów...mammamija...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sprzęcior... prośba o pomoc/rady
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 6  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin