Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> Struktura w nartach BC/FR
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Struktura w nartach BC/FR
PostWysłany: Czw 8:53, 24 Cze 2010
martin
domownik
 
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Racibórz





Czy kombinował może ktoś ze strukturą w nartach pozatrasowych? Zastanawiałem się, czy nie nałożyć w obsethed krzyżowej.

W jeździe w puchu pewnie nic by to nie dało, ale na mokrym śniegu na pewno.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 10:11, 25 Cze 2010
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





powiem tak - laskom się wydaje że jak użyją kremu do regeneracji cery to będą piękniejsze... - więc proponuję jeszcze środkiem pierdolnąć szlaczek...Wink - a tak konkretnie to w sezonie zająć się jazdą a nie niepotrzebnymi do niczego eksperymentami ze sprzętem - i tak po paru jazdach w naszych warunkach będziesz miał naturalną strukturę ... Smile

pozdr

k.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 14:56, 25 Cze 2010
Psychotic.Arch
domownik
 
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice





tak, jak mówisz Konradzie. Stan desek po smarowaniach i innych zabiegach już po 1 wypadzie w las pozostawia sporo do życzenia, więc nie ma co się zbytnio przejmować zarówno stanem ślizgów, jak i warstwami na nie nanoszonymi Wink Dopóki narta jeździ i nie ma wyrwanych krawędzi to jest ok Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:21, 26 Cze 2010
martin
domownik
 
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Racibórz





kampress napisał:
zająć się jazdą a nie niepotrzebnymi do niczego eksperymentami ze sprzętem


Uwierz mi - z inną strukturą narta zupełnie inaczej się zachowuje

Psychotic.Arch napisał:
nie ma co się zbytnio przejmować zarówno stanem ślizgów, jak i warstwami na nie nanoszonymi


Mam raczej inne zdanie co do stanu ślizgów, smarowania, ostrzenia krawędzi i ogólnie szeroko pojętego serwisu. Fakt, że narty się rysują, ale od czego jest kofix? W niektórych przypadkach kofix jest lepszy od standardowych ślizgów, choć to raczej w najtańszych modelach nart.

Co do smarów, to weź 2 kumpli o podobnej wadze do twojej i z podobnymi nartami. Jeden niech nie smaruje nart, drugi niech nasmaruje woskiem hydro-carbonowym, a trzeci woskiem 100% fluoro. Zjedźcie na krechę z jakieś górki i sam zobaczysz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 19:25, 26 Cze 2010
domin
rozmowny
 
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: katowice





Hej!

zgadzam sie, serwis wazny. tyle, ze moim zdaniem, w nartach ktore poruszaja sie glownie poza trasa, smarujesz glownie po to, zeby utwardzic slizg i zmniejszyc prawdopodobienstwo wyrywania dziur odskalnych:) wydluzasz zycie swoich desek. a predkosc na offpis(z)dzie jest, hmmm, sama z siebie:)
krawedzie, wiadomo, zycie trzeba im czasem zawierzyc:)

moim zdaniem, jesli chcesz eksperymentowac, czemu nie. a czy gra warta jest swieczki przekonasz sie w kolejnych sezonach.

pzdr!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:35, 27 Cze 2010
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Dla mnie struktura i smar mają znaczenie głównie w zjeżdżaniu po płaskim. Przyjemnie jest bezwysiłkowo jechać z takiej Chochołowskiej, a nie człapać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 19:20, 28 Cze 2010
ajala
domownik
 
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mikołow





Jeśli chcesz zaoszczędzić ślizgów to śmigaj na fokach albo załóż pokrowce na narty Ha !


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 9:02, 29 Cze 2010
margareth
domownik
 
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bergen, Norway





domin napisał:
Hej!

zgadzam sie, serwis wazny. tyle, ze moim zdaniem, w nartach ktore poruszaja sie glownie poza trasa, smarujesz glownie po to, zeby utwardzic slizg

od kiedy to smar do nart _utwardza_ slizg?

domin napisał:

i zmniejszyc prawdopodobienstwo wyrywania dziur odskalnych:)

To chyba by trzeba centymetrowa warstwe nalozyc, by smar dawal taka ochrone Wink

domin napisał:

wydluzasz zycie swoich desek. a predkosc na offpis(z)dzie jest, hmmm, sama z siebie:)


ja sie niezupelnie z tym zgodze. rysy na slizgach maja niewielkie znaczenie dla dlugosci zycia nart - jeszcze nie slyszalam by sie komus slizgi zuzyly przed krawedziami Wink

Jak dla mnie najwiekszy bonus z posmarowania nart na offpiste na wiosne i lato, to znacznie wieksza przyjemnosc z jazdy.
Roznica w jezdzie po wiosennym i letnim sniegu jest bardzo duza miedzy nartami nieposmarowanymi a posmarowanymi smarem fluorowym (glownie Swix HF Black Wolf).
Predkosc to jedna sprawa - na offpista istotna tylko tam gdzie plaskawo, ale narty skrecaja latwo, i nie hamuja same z siebie z najmniej niespodziewanym momencie - bardzo upierdliwe, gdy sie jedzie dlugimi zakretami, albo na wprost.


Ale nic za darmo: jesli jezdzic na tak posmarowanych nartach przywyciagowo, to smar z nart zostaje zeszlifowany przez ostry snieg po kilku kilku km zjazdu, a do tego do smaru/slizgu sie przyklejaja wszelkie brudy ze starego sniegu - ktore to wlasnie sa najwiekszym niechcianym "hamulcem" dla nart - to wlasnie te brudy stwarzaja niechciane duze tarcie. Brudne posmarowane narty dzialaja gorzej niz narty w ogole nie posmarowane, bo te ostatnie nie lapia tyle brudu.
I wtedy jedyne co mozna zrobic by narty znowu zaczely sie bezproblemowo slizgac, to umyc narty i naniesc smar na nowo Wink

Ja nie eksperymentowalam ze struktura, eksperymentowal znajomy - slizg nart zostal wyszlifowany w serwisie ze struktura na wiosenne/letnie stare gruboziarniste i mokre sniegi. Dzialalo ladnie do pewnego stopnia - dopoki sie nie zrobilo na prawde bardzo cieplo - wtedy chcac nie chcac jedyne co pomaga to smar wysokofluorowy.
Zaleta - brudy sie tak szybko nie przyklejaja do nieposmarownych nart.

I dodam jeszcze - im wieksza powierzchnia kontaktowa nart z sniegiem (w praktyce dotyczy glownie szerokich nart bez rockera), tym wieksza roznica w slizganiu sie po starym sniegu na nartach posmarowanych i nie posmarowanych.

To na tyle moich spostrzezen i dywagacji z sezonie ogorkowym;)

pozdrawiam
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:07, 01 Lip 2010
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Cytat:
"martin"
Uwierz mi - z inną strukturą narta zupełnie inaczej się zachowuje


Napisałeś by Ci wierzyć OK. czyli posiadasz wiedzę, możesz troszkę temat przybliżyć? Jak należy rozumieć zupełnie inaczej?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:01, 02 Lip 2010
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





martin napisał:

Uwierz mi - z inną strukturą narta zupełnie inaczej się zachowuje


To jest akurat oczywiste (im "grubszy" śnieg /ziarna/ i z większą ilością wolnej wody tym struktura powinna być grubsza).

Tyle, że pytanie jest zawsze o efektywność zabawy w stosunku do włożonych środków. Owszem serwis nart (krawędź odpowiednio dobrana "nieprzeostrzona", stan slizgów, właśnie struktura, smar) jest ważny dla odczuć narty (nawet moim zdaniem ważniejszy niż dywagacje o tym czy narta A czy B). Tylko, że zagłębianie się powyżej pewnego poziomu (np. własnie w typy struktur, czy użycie super hiper smarów) w jeździe terenowej ma mniejsze znaczenie zwłaszcza dla takich szaraczków jak my na tym forum. Ja akurat strukturę (czy raczej z racji wykonania "quasi-strukturę") zakładam po zrobieniu nart ale ograniczam się do wyboru strony strukturatora ręcznego Smile

margareth napisał:
ja sie niezupelnie z tym zgodze. rysy na slizgach maja niewielkie znaczenie dla dlugosci zycia nart - jeszcze nie slyszalam by sie komus slizgi zuzyly przed krawedziami


To już słyszałaś. Kilka par nart tak u mnie skończyło - były tak zjechane, że regeneracja ślizgu była słabo wykonalna, choć jak se teraz myślę, to może by temu mogło zaradzić pewna ulica na "H" w Krakowie Very Happy

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 11:52, 04 Lip 2010
martin
domownik
 
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Racibórz





W.G. napisał:

Napisałeś by Ci wierzyć OK. czyli posiadasz wiedzę, możesz troszkę temat przybliżyć?


Przykład najbardziej banalny, czyli wikipedia:
[link widoczny dla zalogowanych]
Przeczytaj o ślizgu!

Generalnie chodzi o to, że jazda na nartach to jazda po mikroskopijnej warstwie wody. Ten wodny film powstaje w wyniku tarcia ślizgu o śnieg. Jeżeli śnieg jest świeży, a temperatura niska, wtedy najlepiej mieć płaskie ślizgi. Przy wyższych temperaturach tej wody pod nartą jest więcej, co powoduje, że narta jest jakby przyssana do podłoża, co ogranicza prędkość. Struktura ogranicza ten efekt przyssania, ponieważ umożliwia dostanie się powietrza w rowki. Z tego, co mi wiadomo śnieg jest "najszybszy" przy temperaturze kilka stopni poniżej zera.

W.G. napisał:
Jak należy rozumieć zupełnie inaczej?


Gdy jedziesz na wprost, narty jadą jak po szynach. Poza tym, jak już ktoś wcześniej pisał, przygotowane ślizgi ułatwiają skręcanie.

KubaR napisał:
Tylko, że zagłębianie się powyżej pewnego poziomu (np. własnie w typy struktur, czy użycie super hiper smarów) w jeździe terenowej ma mniejsze znaczenie zwłaszcza dla takich szaraczków jak my na tym forum.


Myślę, że warto zagłębiać się w takie techniczne tematy. Z czasem świadomość ludzi wzrasta. Kilkanaście lat temu prawie nikt nie zwracał uwagi na to, czy ma nasmarowane narty, czy nie. Dziś już każdy wie, że naostrzone krawędzie i nasmarowane narty to większa przyjemność z jazdy i te detale są coraz bardziej ważne dla narciarza.

pozdrawiam
Martin


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 14:48, 04 Lip 2010
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Dzięki za odpowiedź, teorię i odrobinę praktyki mam za sobą, myślę bardziej o zastosowaniach pozatrasowych.
Jest tam trochę inny sposób rozpatrywania jazdy, niekiedy ekstremalnie inny. Tu wiedza wikipedii raczej nie sięga, zwłaszcza o jazdę w puchu mi chodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 9:42, 05 Lip 2010
martin
domownik
 
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Racibórz





W.G. napisał:
o jazdę w puchu mi chodzi.


Ekspertem nie jestem, ani się za takiego nie uważam, ale myślę, że w puchu struktura nic nie da. Założyłem ten temat, bo jeździ się w różnych warunkach śniegowych i terenowych. To, co w pewnych warunkach pomaga, w innych zupełnie nie zdaje egzaminu. Gdyby to było jakieś cudo, to bym się nie zastanawiał, tylko zakładał strukturkę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:11, 25 Wrz 2010
darek st
domownik
 
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Gdynia





ze struktura sie nie bawie ale dobrze na ostrzone narty FR lubie miec. Chocby po to ze czasami wychodzi posmigac na zwyklej (twardej) nartostradzie. I wtedy różnica dla mnie jest duza.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Struktura w nartach BC/FR
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin