francisze |
rozmowny |
|
|
Dołączył: 23 Cze 2009 |
Posty: 66 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie bardzo mogę odnaleźć zakupione przez kolegę foki
sprawdzałem w TP i na oficjalnej stronie BD - są albo
Ascension Nylon STS, albo
GlideLite Mohair Mix STS, ale
glidelite Nylon StS nigdzie nie znalazłem, proszę o pomoc
Nie chcę sobie żartować, ale: albo towar nie świeży , albo znów poleca się Horyzont i fachowa porada, albo kolejny oby nie adidas z 3 paskami
Co do zaczepu G3 przy fokach których posiadaczem jestem sądzę, że nie zdecydują się na wypuszczenie samego zaczepu
1) foka wtopiona w zaczep idealnie przylega do ślizgu, zaczep z elastycznego tworzywa pracuje (wygina się) idealnie jak narta, nie ma możliwości by dostał się pod fokę śnieg.
2) trzeba zauważyć iż "uszy zaczepu" nie tylko mocują fokę od góry jak w przypadku drutu, ale też od obu krawędzi, foka jest rozciągnięta jak pranie.
Ten patent mocuje fokę jakby z trzech kierunków, przez co minimalizuje możliwość poruszenia się foki (czyt obluzowania na moment przy zderzeniu z przeszkodą) i zezwoleniu na wtargnięcie śniegu.
Częściej śnieg dostaje się pod fokę zawiniętą wokół drutu albowiem nie jest ona przyklejona klejem do ślizgu na swym początku, właśnie przez owo zawinięcie.
3) innowacja sugerowana przez kolegę myślę wymaga udoskonalenia, istniejący patent uważam za skuteczniejszy
4) kupując mocowanie musisz kupić fokę to zdroworozsądkowe podejście, choć i tak w tym wypadku twierdzę iż chodzi o funkcjonalność.
5) wszystko można sklecać z części ogonek 100 foka 200, zaczep 100 plus montaż nie wiem ile godzin i czy jest tak doskonały jak linia produkcyjna, w sumie wychodzi ta sama cena co nowej foki, a czas spędzony na montaży możemy zamienić na czas poświęcony na podchodzenie. (bezstresowe, bo jak nam się coś z foką stanie to zareklamujemy, a samoróbki to chyba sobie samemu
Zresztą myślę iż ogonki stworzone zostały bu dopasować foki do nietypowych nart (patrz b. długich lub b. krótkich, a różne druty by dopasować do różnej szerokości nart) W naszym kraju wydaje mi się, że ciągle panuje pogląd iż sklep ze sprzętem do turystyki narciarskiej oferuje duży asortyment dla modelarzy i jeszcze bardziej błędna opinia , że to wychodzi taniej.
Oczywiście nie chcę się tu wdawać w polemikę z żadną złotą rączką, szanuję wszystkich którzy robią to bo lubią. Jeśli to zaś wynika z chęci zaoszczędzenia troszkę grosza - nie polecam. Do dziś mnie "ona" goni za ten bałagan jaki po zajęciach ZPT zostaje
Pzdr |
|