Po pierwsze to nie są buty skiturowe tylko skorupy wspinaczkowe. W sezonie bodajże 1991 Koflach takie robił. Miały być na ekstremalne warunki. Są tylko odrobine sztywniejsze od zwykłych wiązanych Clim z owego okresu (chyba najpopularniejszy skorupa Koflacha owego czasu). Ja w takich jeździłem ale to lepszy balet był.
Kuba
Post został pochwalony 0 razy
Wysłany: Śro 21:29, 17 Gru 2008
alerteck
rozmowny
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wrocław
wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
Wysłany: Pią 12:52, 19 Gru 2008
Similas
rozkręcam się
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
Hm... Jako zielenina chcialem sie dolaczyc do tematu butow sprzed wiekow - zauwazcie, ze producenci zalecaja wymiane sprzetu co jakis czas, nawet jak nie byly uzywane. Nie jest to pozbawione calkowicie sensu - sam kiedys dorwalem sie do jakichs Dachstainow zjazdowych z pokaznym nalotem kurzu... Wsadzilem noge, zacisnalem klamry i chrup... Skorupa byla pekla... Plastyfikatory w skorupie diabli wzieli od lezakowania... Osobiscie wolal bym, zeby mi but nie pekl gdzies na trasie...
A moze by tak dolozyc nieco i kupic jakas Nordice (dla mnie niewygodna, ale ja mam koslawe konczyny...)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1