Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> Wiązania naxo Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Wiązania naxo
PostWysłany: Czw 21:10, 20 Gru 2007
nigg
rozkręcam się
 
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków





Czy wie ktos gdzie w sieci mozna znalesc jakies informacje odnosnie wiazan naxo ? regulacji, konserweracji etc. ? Mam rowniez pytanie czy to jest normalne, ze prz zmianie ustawien (mam na mysli przelaczanie z zjazdu na chodzenie etc.) wiazania zachowuja sie tak glosno jak by tam cos pekalo Wink (moze bez przesady) czy to raczej jakies blokady ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:26, 20 Gru 2007
krise
rozkręcam się
 
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów






No coś tam strzela bo się zatrzaskują piętki, ale plastik mocny. Troche info jast na stronie producenta - [link widoczny dla zalogowanych] a więcej znajdziesz używając wyszukiwarki. Coś o nich pisał Lou na [link widoczny dla zalogowanych] ale inni też je ujeżdżają. Sprobuj [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:48, 20 Gru 2007
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





Co do przelaczania zjazd/chodzenie i rozmiarowo, to jest to intuicyjne i beznarzedziowe Smile

instrukcja obslugi - [link widoczny dla zalogowanych]
instrukcja harszli - [link widoczny dla zalogowanych]
Naxo Ksiazeczka, czyli chyba najwiecej danych- [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej dnia Czw 22:52, 20 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
naxo
PostWysłany: Czw 22:35, 20 Gru 2007
nigg
rozkręcam się
 
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków





Dzieki wielkie. Powoli wertuje siec. Swoja droga na stronie producenta [link widoczny dla zalogowanych] znalazlem fajny filmik (instrukcja zakladania wiazan) gdzie przy okazji jest pokazane jak je prawidlowo ustawic. Teraz tylko czekac na weekend i szusy w sniegu Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
btw
PostWysłany: Czw 22:38, 20 Gru 2007
nigg
rozkręcam się
 
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków





Swoja droga linki podales do obrazkow pdf'a.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:50, 20 Gru 2007
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





sorki za zamieszanie, juz poprawione Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej dnia Czw 22:53, 20 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:57, 22 Gru 2007
marcin-wawa
domownik
 
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Warszawa





Też mam Naxo (zeszłoroczne 21, rozmiar M). Zatrzaski rzeczywiście strzelają jak pistolety, ale nie ma z nimi innych problemów. Za to przy chodzeniu jak kłapią, szczególnie na nie stromym.

Ale generalnie jestem bardzo zadowolony: wypinają się tylko kiedy trzeba, są pancerne i łatwo wpiąć but, nawet w lepkim śniegu.. A jakie mięśnie nóg wyrabiają Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:19, 22 Gru 2007
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Zazdroszczę wam kondycji....

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:21, 22 Gru 2007
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





Kuba to się nazywa prawdziwa pasja Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 1:08, 23 Gru 2007
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





nie drwijcie chlopaki, jako wyznawca sylwek jestem w kwesti naxo bezstronny, lecz smialo stwierdzam, ze co jak co, ale naxiaki wygodne sa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:42, 23 Gru 2007
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





w którym miejscu?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:52, 23 Gru 2007
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





niewiniatko sie znalazlo Razz , jesli w gratulacjach kondycji i "prawdziwej pasji" z ust wyznawcow rzekomych "jsw" nie ma kszty ironii, to ja jestem swiety (a ze nie jestem, to wiadomo Mr. Green )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:28, 27 Gru 2007
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





nie szło mi o ironię tylko w którym miejscu są wygodne.
Widziałem jak znajomi obsługiwali to diabelstwo i nie nastraja mnie to pozytywnie.
Podstawowa wada to , że zachodzą śniegiem i lodem i ciężko je potem zapiąć w zjazd i gdzie tu wygoda jak trzeba je odpiąć i wydłubywać syf.
Wygodne to chyba jest tylko ustawianie rozmiaru buta ten patent mi się podoba.

OT spać nie mogę jak zobaczyłem oryginalny model to jest wygoda


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pokor dnia Czw 12:30, 27 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 23:43, 27 Gru 2007
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





pisze owygodzie chodzenia, bo wydlubywanie sniegu i reczne przelaczanie weszly mi w krew przez pare sezonow na s404 Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 10:57, 01 Sty 2008
Bastiann
domownik
 
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Krakow





Witam!
Zaczynam drugi sezon na NAXO. Zeszły był pod znakiem modelu NX01, teraz sie przesiadłem na "Swiss Limited" czyli [link widoczny dla zalogowanych]
W zeszły sezon pochodziłem sobie trochę na nich i ani razu mnie nie zawiodły. Dla mnie akurat ich "pancerność" jest dobra. Bez problemu można w nich chodzić na tury, zjeżdżać właściwie z każdego miejsca bez strachu o nie no i na zwykłym stoku bardzo dobrze się zachowują czyli można śmigać bez obaw. Jest to chyba najlepsze rozwiązanie dla tych, którzy szukają sposobu na pogodzenie jazdy w górach i na ubitych szlakach. Oczywiście warto wyśrodkować deski do których je się przykręca. W zeszłym roku miałem lżejszą wersje czyli Atomic MX07, ale przy mojej wadze (ok 80 kg) były ciut zbyt miękkie. Teraz się przesiadłem na Blizzard Titana Seven i jak dla mnie to optymalne rozwiązanie. Mnie te kilkanaście dkg różnicy w wadze nie przeszkadza.
Pozdrawiam
Seba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 14:33, 01 Sty 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





Po co kupować naxo które jest cięższe i słabsze od Diamira?
Kupujemy takiego explora diamira i mamy znacznie lepsze wiązanie od nx 01 a czy od 21 to już inna kwestia bo ono bywa porównywane do freeride diamira.
Zreszta... jak tu kupić coś o czym wiadomo było, że pęka czasami!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:50, 01 Sty 2008
Bastiann
domownik
 
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Krakow





rygy napisał:
Po co kupować naxo które jest cięższe i słabsze od Diamira?

Cięższe i owszem ale nie demonizujmy tej różnicy!
Nie jestem zawodnikiem więc nie walcze o każdy gram. Wystarczy, ze do plecaka wezmę jedną rzecz mniej i już mam skompensowaną róznice w wadze.

Słabsze?
Żadne wiązania turowe prócz NAXO nie mają tam mocnych bezpieczników do DIN 13 jak w modelu nx21. Diamir Freeraid ma DIN 12 czyli ... NAXO NX21 są jednak silniejsze! Wink

Prócz tego tylko NAXO maja dodatkową blokade z tyłu do zjazdów zabezpieczajacą przed wypięciem standardowej, dobrze działajacej, blokady do zjazdów.

NAXO zostało odrazu stworzone do FreeRaidu dlatego sa bardziej pancerne niz inne wiązania.

rygy napisał:

Kupujemy takiego explora diamira i mamy znacznie lepsze wiązanie od nx 01 a czy od 21 to już inna kwestia bo ono bywa porównywane do freeride diamira.

Chodziłem cały zeszły sezon na NX01 i bardzo dobrze sie spisywały. Czy są lepsze od Diamira? Hmm... bo ja wiem? Ze mną chodzi ludzie z Diamirami i nie było takich sytuacji, żeby mi NX01 nie dawały rady. Tak pod górkę jak i przy zjazdach.

NAXO mają system VRS virtual rotation system dzięki czemu narta cały czas sunie po sniegu przy chodzeniu a przy innych wiązanich np. Diamir, narta w końcowym momencie się unisi (mam to uwiecznione na własnych fotkach).

VRS + dodatkowa blokada do zjazdów dają właśnie tą ciut większa wagę niż np. Diamir

rygy napisał:
Zreszta... jak tu kupić coś o czym wiadomo było, że pęka czasami!


Może pęka a może nie ... coś gdzieś słyszałeś o starym modelu z pierwszych serii. A w Diamirach wyrabiają sie plastikowe ząbki i stopka opada, wiedziałeś o tym? Ja to wiem z pierwszej reki od osoby, z którą byłem w zeszłym sezonie na kilku turach. Sam widziałem wyrobiona stopkę. W NAXO jest to inaczej rozwiązane wiec ten problem tych wiązań nie powienien dotyczyć.

Nie ma idealnych wiązań, tak jak nie ma idealnych nart czy butów.
Tak jak zawsze, trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie co chcemy robić na turach, ile łazić, z jakich gór zjeżdżać, w jakim terenie, jakie są nasze umiejętności i dobrać możliwie najlepszy sprzęt pod tą właśnie działalność i pytać ludzi, którzy używają tego konkretnego sprzetu o opinie mając na uwadze, gdzie i co robili na tym sprzęcie.

Jeśli ktoś chce tylko sobie pochodzić po Beskidach czy Gorcach co najwyżej zjechać z Kasprowego po nartostradzie ... to niech bierze lekki sprzęt, lekkie wiązania, lekkie narty. Jak chce szaleć na poważnie to pancerne NAXO z mocnym bezpiecznikiem, dodatkową blokadą zjazdową jest dobrym wyborem ... i do tego koniecznie twardsze i niestety cięższe narty. Tu bezpieczeństwo jest ważniejsze od pseudooszczędności na wadze.
Pozdrawiam
S

p.s.
oczywiście wybór należy do Ciebie Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bastiann dnia Wto 21:53, 01 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:44, 01 Sty 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





Waga – no cóż w góry raczej zabiera się rzeczy niezbędne i ujmowanie czegokolwiek z tych rzeczy nie wchodzi w grę.

owszem mają 13 ale prawda jest taka, że prawie nikt nie skręca bezpiecznika na 12 – 13 bo oznacza to, że albo waży 120 kg (rzadko chyba) albo potrzebuje w takim wiązaniu skakać – a i do takich czynności są inne wiązania.
Ale ta waga – między moim EXPLORE_m a nx 21 b jest 610 gr różnicy – to strasznie dużo.
Co do pancerności naxo to można podywagować bo przecież z jakiegoś powodu większość ludzi wybiera diamira – nie mówiąc o ratownikach, przewodnikach.

Co do wyrabiania stopki to nigdy o tym nie słyszałem ani nie spotkałem się o tym aby ktoś to reklamował ( a mam do czynienia ze sprzętem ski turowym na co dzień).

Oczywiście to święta racja, że każdy musi sobie powiedzieć co chce w danym bucie, wiązaniu, narcie robić – bo gdy dobrze się nad tym zastanowimy dobierzemy sobie optymalny sprzęt a tak jak już to gdzieś pisałem to gwarancja ponad połowy sukcesu.

Wiadomo zabezpieczenie do zjazdu w naxo to duży plus aczkolwiek od użytkowników naxo o VRS słyszałem pewne negatywne opinie (zapychanie śniegiem a po dłuższym użytkowaniu łapało luzy).

No i oczywiście jak potrzebujemy skręcić bezpiecznik na 12 – 13 to znaczy, że waga się dla nas niespecjalnie liczy bo jesteśmy kimś kto w tym skacze albo robi naprawdę dziwne rzeczy.

Powiem jeszcze raz: jak znam ludzi naprawdę dobrze jeżdżących ( zjazdy 5 w tatrach) to chyba prawie wszyscy używają diamira – a nie mają po 20 lat więc mieli kiedy zdobyć w tej materii doświadczenie.

Kupiłem diamira opierając się na doświadczeniu takich ludzi (trochę swoim) i jestem bardzo zadowolony. Ale kto wie... może kiedyś przyjdzie czas na naxo z blokadą do zjazdu – jak uznam, że mi takie coś potrzebne to na 100 % kupie naxo ( oby diamir szybko takie coś wymyślił).

Pozdrawiam!

P. S. sprzęt nie jest najważniejszy i dobrze o tym wiemy *ale jest ważny – mój kolega mawia: „ Dużo sprzętu – mało talentu”


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rygy dnia Wto 23:47, 01 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 8:19, 02 Sty 2008
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





rygy napisał:

owszem mają 13 ale prawda jest taka, że prawie nikt nie skręca bezpiecznika na 12 – 13 bo oznacza to, że albo waży 120 kg (rzadko chyba) albo potrzebuje w takim wiązaniu skakać – a i do takich czynności są inne wiązania.


Święta prawda. A jeżeli ktoś chce jeździć w esktremalnych warunkach to wiązania reguluje się w znacznie prostszy sposób i żadna skala nie jest do tego potrzebna Very Happy.


Bastiann napisał:
Jeśli ktoś chce tylko sobie pochodzić po Beskidach czy Gorcach co najwyżej zjechać z Kasprowego po nartostradzie ... to niech bierze lekki sprzęt, lekkie wiązania, lekkie narty. Jak chce szaleć na poważnie to pancerne NAXO z mocnym bezpiecznikiem, dodatkową blokadą zjazdową jest dobrym wyborem ... i do tego koniecznie twardsze i niestety cięższe narty. Tu bezpieczeństwo jest ważniejsze od pseudooszczędności na wadze.


Musisz robić niewiarygodne rzeczy na nartach. Ja pewnikiem jeżdżę w takim razie dużo gorzej bo na 5 par nart turowych w domu 4 mają przykręcone Dynafity. I nigdy nie zawiodły w sensie wypięcia itp. Jedne z tych nart to pancerne FT-10 (88 pod butem) które lekkimi nie można nazwać. I te kombinacje były (są) jeżdżone od beskidów, przez Tatry, Alpy, północ Europy, wyciągi, a nawet kiedyś dla jaj pojechałem amatorski gigant. Z tego też powodu jakoś nie potrafię (poza skakaniem z 10 metrowych klifów) wyobrazić gdzie "pancerność" wiązań może być aż tak potrzebna.

A już dyskusja o wyższości Diamirów nad Naxo to typowa dyskusja o wyższości Świąt Bozego Narodzenia nad Świętami Wielkiejnocy.
Oba wiązania są pancerne, i oba spełniają swoje zadanie. Obie firmy miały wpadki aczkolwiek raczej modele bardziej turowe z tego słyną. Diamirom w pierwszej wersji pękały szyny, w wersji I,II i chyab III pękały fragmenty trzymania buta od przodu. Naxo w pierwszej serii miało kupę niedoróbek, usuniętych w drugim roku sprzedaży ale za to wtedy spieprzono końcówki szyny i się haczyły o blokadę. Spędziłem wtedy całe popołudnie wymieniając z kumplem te syfne końcówki w chyba 20 parach.

Ja osobiście wybrałbym Diamira (jakbym już musiał te tony stali nosić Smile). bo są mniej "przekombinowane". Dodatkowo ramię dźwigni jest krótsze (nie ma tych "wąsów") i przy zjeździe z odpiętą piętką jest mniejsza szansa na wyrwanie przodu. Czego oczywiście według wszelakich zaleceń producenckich robić nie wolno, a wszyscy i tak robią Smile

Pozdrawiam,

Kuba


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KubaR dnia Śro 8:20, 02 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Dyskusja stara ale jara.
PostWysłany: Czw 11:46, 10 Sty 2008
marcin-wawa
domownik
 
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Warszawa





Jak wspomniałem, mam Naxo 21 z zeszłego roku i ogólnie jestem z nich bardzo zadowolony. Nie jestem jakimś demonem nart (w sumie więcej łażę niż zjeżdżam) i ważę "standardowe" 78 kg. Parę uwag nt. tych wiązań:
Mam moje Naxiory zamontowane na nartach Hagan TX. Trochę był to przerost formy nad treścią, bo narta jest miętka jak masełko, a wiązanie jest do zjazdów takich, gdzie ta narta nie pojedzie z moimi umiejętnościami. Ale muszę przyznać iż VRS jest fajny. Waga jakoś szczególnie na dwu-trzydniowe wypady nie przeszkadza. Nie wiem, może zauważyłbym różnicę gdybym miał do dyspozycji sprzęt typowo featherweight, ale nie mam.

Co przyprowadza mnie do innej myśli, a mnianowicie, że każdy dobiera co lubi/co potrzebuje i różnice między Diamirami/Silvrettami/Naxo są sprawą wielce subiektywną i w tym świetle tak naprawdę odstaje tylko JSW. Czysty subiektywizm podyktował mi kupno Naxo, kiedy wziąłem do ręki Silveretty i Diamiry i wydały mi się takie jakieś... No właśnie. Subiektywizm.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:24, 10 Sty 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





Wcale nie zjeżdżam z niewiarygodnych rzeczy tylko odnośnie wygody użytkowanie dynafita nie mam wątpliwości, że dla mnie (nie mówię, że dla wszystkich) sposób użytkowania diamira jest o niebo wygodniejszy. No pękały ale chyba teraźniejsze przestały.

A co do wypinania to prawda jest taka, że na zjazdach trudnych (4, 5, 6) jak się wypierniczy osobnik to często pozostaje tylko deseczka pod główką i na główce – no chyba, że jeździ z dziabką w garści. Powiem też tak: nie przekonuje mnie to wpinanie i wypinanie i to ustrojstwo z przodu. Może kiedyś sprawie sobie dynamity ale do tego trzeba dojrzeć skiturowo chyba Razz na nartach jeżze od lat na ski turach od niedawna więc może to kwestia czasu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rygy dnia Czw 20:34, 10 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:53, 10 Sty 2008
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Napiszę trochę "od zadu".

rygy napisał:
Może kiedyś sprawie sobie dynamity ale do tego trzeba dojrzeć skiturowo chyba Razz na nartach jeżze od lat na ski turach od niedawna więc może to kwestia czasu.


To prawda. Sam miałem wątpliwości ale spóbowałem - ponieważ jechałem na takie zawody nietypowe zresztą bo z psami - i już zostało.

Cytat:

Wcale nie zjeżdżam z niewiarygodnych rzeczy


To niewiarygodnych rzeczach było do Bastiana to on napisał: "Jeśli ktoś chce tylko sobie pochodzić po Beskidach czy Gorcach co najwyżej zjechać z Kasprowego po nartostradzie ... to niech bierze lekki sprzęt, lekkie wiązania, lekkie narty."

Cytat:

tylko odnośnie wygody użytkowanie dynafita nie mam wątpliwości, że dla mnie (nie mówię, że dla wszystkich) sposób użytkowania diamira jest o niebo wygodniejszy.


I to jest prawdą o której zawsze piszę - Dynafity mają swoje wady i jedną z nich jest własnie mniejsza wygoda. Trudniej się wpiąć, czasem się trzeba schylić. Rekompensowane jest to zaletami - głównie wagą, bezawaryjnością, niską pozycją buta nad narta. Jest jeszcze jedna zaleta która jest bezpośrednią odpowiedzią na:

Cytat:

A co do wypinania to prawda jest taka, że na zjazdach trudnych (4, 5, 6) jak się wypierniczy osobnik to często pozostaje tylko deseczka pod główką i na główce – no chyba, że jeździ z dziabką w garści. Powiem też tak: nie przekonuje mnie to wpinanie i wypinanie i to ustrojstwo z przodu.


Gdy się wypierdzielimy w terenie naprawdę trudnym to jedynym ratunkiem jest pozostanie z nartami na nogach i stanięcie na nich z powrotem. No chyba, że jesteśmy jak pisałeś z dziabą w ręce. Dynafita można zablokować (a konkretnie przody tka jak do chodzenia), że się nie wypinają. Wtedy nawet jak tył puści to i tak narta zostaje na bucie - wystarczy tupnąć i mamy buta wpiętego znów. Kilka razy już udało ni się wykonać koziołki po których spadłem na nogi i czułem zapinającego mi się buta.

Ja uważam, że Dynafit to był i jest najgenialniejszy wynalazek turowy - ale nikogo nie namawiam, każdy ma swój wybór. Irytują mnie tylko hasła, że to są wiązania do ostrożnego wożenia, tylko dla ścigaczy itp. Pomijając wyczyny ekipy firmowej Dynafita to taki mały przykładzik z mojego skromnego dorobku - to ma być przykład, że ufam im też w praktyce, na trasach ociupinkę trudniejszych niż nartostrada z Kasprowego, choć nie jakoś bardzo.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pod tym linkiem jest zdjęcie górki z której zjeżdżaliśmy akurat w tym roku (parę metrów spod szczytu). Nie wiem ile to jest ani w skali tatrzańskiej ani alpejskiej. Przewodniki podają S3 dla zjazdu z Rotasattel - czyli przełęczy schowanej za tą trapezowatą górą z lewej. Normalnie idzie się do tej przełęczy, tam robi skidepo i dalej już w raczkach w górę i nazad. nam było żal tych pól śnieznych i wytachaliśmy (nie wszyscy) narty na szczyt. Nie jest jakoś specjalnie trudno, szeroko, nachylenie w granicach 40 paru stopni (gdzieś od 2 do 7). Problem jest tylko taki, że jak glebniesz to się nie zatrzymasz, a ponieważ stok jest nachylony (głównie w lewo jadąc w dół) to albo lecisz przez widoczne skały albo przez seraki co są za tym poziomym ramienieniem idącym od Rotasattel. Jak tam byliśmy to było sakramencko twardo ale uznaliśmy, że z dziabą to byłoby niesportowo Smile. Na 5 klientów z naszej ekipy co pojechało, 3 pojechało w Dynaficie, 2 we Fritschi.

Pozdrawiam,

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 10:00, 11 Sty 2008
kebuz86
domownik
 
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Nowe Bystre/Zakopane





No to musze przyznac musze ze zjazd mieliscie piekny:)
Ja widziałem patenty ze goscie mieli dynafity przy nartach freerajdowych i to ciezkiego kalibru:) Zjezdzali w zlebach jakich nie powstydził by sie nikt z nas, tym bardziej zaden wyznawca Fritschi Freeride!!! Osobiscie uwazam ze Dynafit to bardzo ciekawy wynalazek i przyznam ze za pare sezonow sam zainwestuje w to malenstwo:) A to czy sie wypnie gdzie i komu to zalezy tez od jezdzacego, wiazania sa inteligetne, ale nie bardzie od nas i jak ktos jezdzi jak ... to nawet fritschi czy naxo mu nie pomoga!
Ja narazie uzywam purek turystycznie a do zabawy i "fajnego" jezdzenia niezniszczalnych 400-tek, nie wiem czemu ale jakos w nich czuje sie pewnie... tak jakos

A jak juz pisałem wczesniej w dynafity zainwestuje, predzej czy pozniej ale napewno:)

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 16:28, 11 Sty 2008
coma
domownik
 
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 78
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Warszawa





Cytat:
Dynafita można zablokować (a konkretnie przody tak jak do chodzenia), że się nie wypinają.

Jak się to robi?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:47, 13 Sty 2008
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





Trzeba pociagnac do końca tą plastikową dżwignię z przodu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:20, 13 Sty 2008
wiesiek
domownik
 
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Zakopane





KubaR napisał:
Cytat:
Dynafita można zablokować (a konkretnie przody tka jak do chodzenia), że się nie wypinają. Wtedy nawet jak tył puści to i tak narta zostaje na bucie - wystarczy tupnąć i mamy buta wpiętego znów. Kilka razy już udało ni się wykonać koziołki po których spadłem na nogi i czułem zapinającego mi się buta.

To prawda. Dziś zjeżdżając z Wojtkiem z Czubika chwyciło mi dwa razy nartę , wiązanie tylne wypięło, trochę mnie sponiewierało ale jak już odzyskałem pozycję wertykalną to wystarczyło tupnąć i można było jechać dalej.
Zjazd całkiem niezły, śnieg lepszy niż niżej w lesie a najważniejsze że po halnym jeszcze się ostał!
Co do JSW to coraz więcej znajomych się do nich przekonuje i to nie są ściganci. Ja też parę lat byłem sceptyczny ale obecnie nie zamieniłbym ich na inne , no może na... nowszy model?
Pozdrawiam wszystkich użytkowników wszelkiej maści wiązań!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:43, 13 Sty 2008
kebuz86
domownik
 
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Nowe Bystre/Zakopane





Witam:)
Ja tez byłem na szkoleniu dzis na kondratowej i tez udało mi sie pojezdzic w resztkach sniegu... hehe
A przyznac musze ze ten patent z tupaniem i wpieciem sie buta jest bardzo fajny:) Na własne oczy było mi dane sie przygladac temu wynalazkowi i smiem sadzic ze coraz bardziej sie do tego przekonuje:)
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:22, 06 Lis 2008
Psychotic.Arch
domownik
 
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice





Wiadomo coś w temacie nx22... kiedy bedzie do kupienia i jaka cena, np. w naszym kraju?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:21, 27 Lis 2008
marcin-wawa
domownik
 
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Warszawa





Apropos wiązań, jebutnych, pancernych i z ustawieniem DIN na 10000.

Polecam dyskusję na Wildsnow.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 1:12, 28 Lis 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





a po co ma być wiadomo coś w temacie.... niech znikną! Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wiązania naxo
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin