| Petefijalkowski |
| domownik |
|
| |
| Dołączył: 13 Paź 2006 |
| Posty: 586 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
| Skąd: Szczecin/Poznań |
|
|
 |
|
 |
|
Hej, kupiłem to wiązanie w grudniu jako używkę i użytkowałem przez tydzień na wyjeździe z pełnym plecakiem w łągodnych górach (takie Bieszczady). Bardzo, ale to nawet bardzo mi odpowiadały te wiązania pod kątem łazęgowania, bezproblemowej obsługi etc. Dołączyłem do nich łazęgowe narty i lazłem jak przecinak.
Ale. Nie wiem czy już kupiłem lekko uszkodzone, czy taki ich urok że szybko coś im się stało, czy też po prostu miałem pecha. W każdym razie już na wyjeździe pewna malutka cząstka przytrzymująca tylnią blokadę - to co zapinasz na rant buta - spowodowała awarię wiązania i dobrze że nie musiałem nigdzie ostro na nim zjeżdżać. Nie zająłem się jeszcze naprawą, przypuszczam że lekkie spawanie przywróci żywotność, ale że tak powiem, ciężko będzie mi z powrotem odzyskać zaufanie do tego wiązania, nawet na beskidzkich zjazdach.
Z mojego odczucia wiązanie raczej nie na Tatry a na pewno nie na ostre zjazdy (wiedziałem o takim ograniczeniu kupując je za niewielką kasę). Fajnie że przypomniałeś mi o Oszo - napiszę do Darka, może będzie wiedział jak z tym czymś walczyć.
Co do obsługi - łatwa, ale podpiętek do podchodzenia relatywnie mały, tylko dwie wysokości (zerowa i... no, ta druga) Oczywiście dałem bez problemu radę, ale nie są to wiązania na których komfortowo podejdziesz pod stromy stok jeżeli tak lubisz i masz mocne foki, raczej jest wskazane większa ilość trawersowania.
Na pewno nie dałbym za nie tej ceny nowych - 7stówek lecz kupiłbym używane któreś silvretty lub diamiry - bez dwóch zdań. Mi się udało kupić za 100zł i mam nadzieję że po naprawie jeszcze w nich pochodzę.
nie wiem co jeszcze napisać, może nakierujesz mnie jakimiś pytaniami 
P.
Zdjęcia z wyjazdu gdzie miałem te wiązania:
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
