kroliczysko |
domownik |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008 |
Posty: 173 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Skąd: Wrocław |
|
|
|
|
|
|
Witam
niedawno zakupiłem (niestety przez net) nowe wiązania titanal II, niestety, bez piętek (nie wiem jak się nazywa to coś, co służy do blokowania wiązania i tworzenia punktu podparcia przy podchodzeniu). Człowiek, który mi sprzedał wiązania stwierdził, że może mi dorzucić za free piętki z titanali I bo są takie same, oczywiście się zgodziłem.
Z tego co sobie kombinuje póki co na sucho, czyli bez przykręcania wiązań, to mam wrażenie, że piętki, które posiadam są za wąskie i za cholerę nie są w stanie zablokować pracy wiązania.
I teraz pytanie: czy mi się wydaję, że te piętki są za wąskie, czy głupi jestem i powinienem pójść do jakiegoś sklepu, zobaczyć, jak blokuje się pracę lagi wiązania??
Druga sprawa,dotyczy montażu wiązań
Mam narty w które kiedyś już były wkręcone wiązania. Rozstaw otworów w nartach, po starym wiązaniu (zjazdowym) jest identyczny, jak rozstaw otworów w moim Titanalu II i teraz mam zgryza, bo nie wiem co zrobić z tym fantem. Mam następujące propozycje.
1)Zalewam dziury po starych wiązaniach distalem, albo innym epoksydowym świństwem. Zalane dziury nawiercam wiertełkiem 1, albo 2 mm a potem w te same miejsca wkręcam nowe wiązanie. Chcę nawiercić, żeby idealnie osiowo wprowadzić nowe wkręty.
2)Zalewam dziury a nowe wiązania wkręcam 1-1,5cm do przodu lub tyłu, względem środka narty i liczę się z tym że albo narta będzie szybsza, albo będzie nurkować w puszku
3)Wkręcam nowe wiązania w istniejące dziury, ewentualnie w świeżą żywicę.
Co radzicie ?? |
|