KubaR |
domownik |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2006 |
Posty: 1517 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy
|
Skąd: Rabka - Zdrój |
|
|
|
|
|
|
przemo_k napisał: | Kuba, jak ty piszesz, że nie miałes kiedy ich testować bo byłeś TYLKO kilkanaście razy na stoku to ja nie mam więcej pytań
|
To akurat był taki zintensyfikowany, rehabilitacyjny okres. Czyli po prostu codziennie po południu/wieczorem na godzinę/dwie latałem na wyciąg, albo popodchodzić albo pozjeżdżać. Więc za jakieś 2.5 tygodnia to już było circa 15 razy. Zalety mieszkania w pagórkach, choć normalnie to raczej tak, poza czwartkowym pomiarem i weekendem to ze dwa razy brykam.
Cytat: |
No i dalej nie wiem czy wejść w szersze narty (87-88 mm pod butem) czy jedna kcos mniej (~80 mm). |
Moim zdaniem do takiego ogólnego turu coś właśnie w tym stylu czyli (83-89) pod butem. Owszem nieco ciężej się łazi ale przyjemniej jeździ. Jeżeli bardziej Ci zależy na kilometrach niż jeździe to bierz węższe. A najlepiej kilka par... Ja nie chcę na tym etapie rekomendować onych Soulfly'ów (brak prania w terenie), ale dotychczasowe wrażenia są OK. Zobacz też coś ze stajni K2 moim zdaniem jedną z najfajniej jeżdżących nart w terenie jaką widziałem to Miss Bakery mojej baby. Wadą (w tych akurat) są cholerycznie cienkie krawędzie i miękki ślizg. Pod Ciebie to by były chyba Backupy. O innych typu Dynastar itp to już się przedmówcy rozpisali w wątku obok.
Pozdrawiam,
Kuba |
|