mr |
domownik |
|
|
Dołączył: 20 Lut 2007 |
Posty: 299 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Skąd: Szklarnia |
|
|
|
|
|
|
masaaj napisał: | Żeby nie było - najpierw starałem się zczytać wszystkie posty z forum na temat tych nartek
Ja:
182 cm, 85 kg, umiejętności narciarskie - poniżej średniej, choć wiele błędów jestem w stanie ustać
|
mam wrażenie, że spadła Ci samoocena od ostatniej rozmowy (w SkiTeamie...)
masaaj napisał: |
Jakiś czas temu kupiłem sobie narty z oszczędności i bojaźni przed długością:
hagan txt tourexpert - talia osy, o średniej wadze w swojej klasie. Były tanie i pokutowała we mnie zasada, że im prostsza krawędź, tym lepsze oparcie (w podchodzeniu ; ) ) a długość - bo bałem się poplątania nóg i mniej ważyłem...
Od 2 lat jeżdżę na boisku lżejszą wersją legenda - 3800, dł. 172 cm, tak by móc w chwili słabości bez krempacji skręcić ze sztruksu na nieubite albo w las i jeździ mi się na nich o niebo lepiej niż na turowych...
Staram się "filharmoniować" na txt-kach, ale kurka ciężko idzie NW i inne harce stąd powoli dojrzewam do wymiany. Chciałbym mieć je głównie na polskie warunki - Sudety - karkonoskie kalafiory z gipsem albo szreń, polanowo-leśne zjazdy. ewentualnie wypady w wyższe góry - Tatry, Alpy itp. Zakładam, że zachowam hagany jako żużlowe na złe warunki, ale przy dostatecznej ilości śniegu chcę narty tourowo/freeridowe (tak 78-80 pod butem z akcentem na "tourowo", czyli 50/50). Lubię łazić, ale ostatnio szukam raczej bardziej stromych stoków, aniżeli długich duktów leśnych i grzebietów. Czasem zjadę gdzieś łatwego w Tatrach (na razie do 2ki). Jestem zdeklarowanym zwollenikiem kowadeł, czyli wiązań fritschi diamir
Ze względu na obniżki w sport-conrad i dostępność wymyśliłem sobie 3 narty, które mogłby mi pasować.
Ze względu na doświadczenie z dynastarem pomyślałem o legendach 8000, ale uchodzą za twarde i wymagające - 178 cm. Jeśli dobrze się wczytałem, to chyba Pokor na takich jeździ.
Powszechnie polecane są shuksany - model podobnie jak legendy uznany od lat i do kupienia nawet tegoroczne już po obniżonej cenie... - tutaj nie wiem, czy 174 cm, czy 181?
Najmniej przeczytałem o skyriderach, które wydają się być nartą optymalną nawet, jeśli chciałbym pozjeżdżać nieco bardziej ambitne stoki. Wydają się jakby mniej popularne, np. od dragonów hagana. W tym przypadku byłyby to 178 cm
Myślałem jeszcze o banditach, ale wiele osób twierdzi, że to miękka narta - stworzona do lekkiego śniegu w dużych ilościach, który aż tak często się nie zdarza. Nie wiem, jak jeździ się na niej na przewianych śniegach, albo szreni.
Co napiszą eksperci? Będę dźwięczny za każdą sugestię... |
zawsze mam ochotę zapytać tych wszystkich użytkowników Bandytów ilu z nich jeździ na NOWYCH nartach (tzn są/byli pierwszymi użytkownikami), a ilu na używkach (zwykle nie znających wagi/stylu jazdy poprzedniego jeźdźca...)
obawiam się, że Twoje wymagania/ oczekiwania są odrobinę sprzeczne:
tzn narta ma być w miarę niewymagająca (boisz się L8000...) ale równocześnie ma się nadawać na nasze "karkonoskie kalafiory z gipsem albo szreń".... :-/
"albo pełna gęba, albo pełen bandzioch jak mawiają"
rozszerz zakres poszukiwań: Legendy 4800 będą łatwiejsze niż L8000, dodatkową 'wyporność' zyskasz dzięki narcie dłuższej - 178cm, miast dotychczasowych 172...
są nadal do kupienia tez nowe (czyt nieużywane) bandyty w promo cenie:
[link widoczny dla zalogowanych]
(można spróbować kupić bez wiązań??? - pewnie się nie uda, lub ew sprzedać w jakim serwisie...)
IMHO hagany sobie daruj, chyba ze trafisz jakąś mega-super-duper promocje (a to raczej nie na tegoroczne modele...)
anyway, najfajniej było by samemu spróbować, czyli pożyczyć i pojeździć na konkretnej desce zanim w nią zainwestujesz.... a tak czy inaczej (nadal) polecam lekcję jazdy pozatrasowej u dobrego instruktora free, jak by co to pisz na priva...
mr |
|