KubaR |
domownik |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2006 |
Posty: 1517 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy
|
Skąd: Rabka - Zdrój |
|
|
|
|
|
|
ptica napisał: | W obie strony sie gnie tak, ze sie boje o kijek i nie probuje mocniej. I chyba skistoper tu robi krecia robote - przy obracaniu wiazania trzeba jednoczesnie zmusic skistoper do zlozenia sie, a to wymaga wyraznie wiekszej sily.
|
A to już rozumiem. Pamiętaj, że zmiana zjazd-podchodzenie w ten sposób (za pomocą kijka, bez wypinania przodu) to jest działanie niezalecane przez Dynafita. To jest taki extra "ficzer" co u niektóych działa u innych nie. Z reguły działa ale wymaga zadania siły. Dobrze przy tym pociągnąć piętę buta do góry. Zalecanym sposobem działania jest w takim wypadku opięcie przodu, wyciągnięcie buta i przekręcenie ręczne. Co ma o tyle sens że zwykle się wtedy również foki zakłada. W drugą stronę podobnie z tym, że się foki zdejmuje i wtedy nie powinno Ci się nic giąć.
Natomiast powinieneś mieć możliwość zmiany położenia wiązania w trzech pozycjach do podchodzenia (brak supportu, korpus wiązania, wysięgnik) bez problemów.
A jeszcze sprawdź która dziura w supporcie Ci bardziej do operacji kijkiem pasuje - to jest funkcja długości nóg, kijków i rąk.
kuba |
|