Petefijalkowski |
domownik |
|
|
Dołączył: 13 Paź 2006 |
Posty: 586 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
Skąd: Szczecin/Poznań |
|
|
|
|
|
|
Ubiegły weekend po raz pierwszy zadziałałem z wymianą kleju na fokach - proste jak but Najpierw wyprosiłem żonę z domu (kawalerka) żeby nie mówiła że śmierdzi -
a niestety śmierdzi... Otwarte okno, dwie szpachelki takie do wyrównywania ubytków w ścianie i jechane. Szpachelki obydwie podgrzewałem nad kuchenką gazową,
foki ułożyłem na desce do prasowania pokrytej jakimś tam starym kawałkiem materiału i prościutko zeskrobywałem klej - szło jak
po maśle z gorącą szpachelką.
Potem położyłem ściśle obok siebie dwie foki (szerokość jednej ok 52mm) i pojechałem z klejem na taśmie 115mm. Zużyłem razem
ok 1,7m - po wyschnięciu rozdzieliłem i totto lotto Jakby komuś się nie chciało z Poznania wymieniać kleju to za dwa piwa
(jedno na każdą fokę hehe) mogę wymienić. Oczywiście koszt kleju na właściciela fok
pozdrawiam serdecznie, Peter |
|