Juz wrocilem do zdrowia i do wspinania tesh. Dzis z Arturem walczylismy w kobylanskiej. Forma taka sobie, ale zabawa przednia. Chetnie sie spotkam w wiekszej lub mniejszej grupie. Teraz moge prawie codziennie po południu.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1