przemo_k |
domownik |
|
|
Dołączył: 13 Maj 2008 |
Posty: 1504 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Skąd: Czeladź Wieś |
|
|
 |
 |
 |
|
Ja znam te historie, jak się ten nadmiar liny zapętlił
Powiem tak: długa lina jest wygodna do zjazdów, daje swobodę
ale jak się wspinasz do góry, to czasem i 40-to metrowy wyciąg daje wkość, jak są przegięcia i robi się tarcie
Ja tam się dużo w alpach nie wspinałem, ale w górę wyciagi są bardzo rzadko >50 m, a zjazdy to bywają nawet i 25-30 m, przynajmniej na starych klasykach.
O Tatrach już nie wspominam, tu chyba standardem jest 50 m. |
|