kp |
moderator |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2006 |
Posty: 1145 |
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 14 razy
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
siker napisał: | Witam
Chodzi ktoś może w Tatry (Słowackie) z psem? Jak to jest z tym wolno/niewolno , ostatecznie doczytałem że można wszędzie, poza czasowo wyłączonymi rejonami na smyczy i w kagańcu.
Rok temu na Salatynie widziałem słowackiego skiturowca z psem luzem. Ma ktoś prywatne doświadczenia? Piesek mi rośnie i przebieżka do np. zielonego plesa jest już w naszym zasięgu. |
Można wszedzie, chyba, że na wejściu w szlak jest przekreślony piesek - co niestety występuje (podejrzewam) na większości szlaków.
Można np. w spalonej, smutnej, wielickiej. W innych z psem nie bylem, to nie do końca zwracałem uwagę. Nie można w bielskich, w mięguszowieckiej, furkotnej.
Pozdrawiam,
Krzysiek |
|